Okazuje się, że wszyscy w okolicy wierzyli, że będziemy mieli dziecko i przez lata zbierali dla nas rzeczy. Teraz w tym tonęOMGja butów zero, czepek kilka sztuk.
![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Okazuje się, że wszyscy w okolicy wierzyli, że będziemy mieli dziecko i przez lata zbierali dla nas rzeczy. Teraz w tym tonęOMGja butów zero, czepek kilka sztuk.
![]()
Moja mama tez by ubietala Miske w czapy i kurtke nawet przy 30 syopniachMoja tesciowa jest expertem od dzieci...moje caly czas skarpety albo gole giry,a ta ma zawal non stop,i czapke i kurtke przy 25 stopniach i caly czas ma cos do powiedzenia![]()
A ja mimo ze mam wokol siebie kolezanki brayowa i szwagierke z malymi dziecmi to ani jednego ciuszka nie dostalam w spadku.Tylko zabawki od kolezanki.Troche bylo mi przykro bo koszt nowych ubranek i tego wszystkiego to masskryczny byl.Wiadomo dostala Miska nowe ale to byla kropla w morzu.Okazuje się, że wszyscy w okolicy wierzyli, że będziemy mieli dziecko i przez lata zbierali dla nas rzeczy. Teraz w tym tonęale strasznie to miłe, że kiedy za zalamywalam ręce i myślałam, że my juz nigdy to oni w nas wierzyli
mamy więc łóżeczko, dostawke, kołyskę, przewijak, wanienke, masę MASĘ MASĘ ciuchow, kilka kocykow, pieluszek tetrowych i flanelowych, skarpetek, kombinezonów zimowych, spiworkow do wózka, dwie poduszki do karmienia itd
To tak jak u nas. Mnostwo osob mialo wokol nas dzieci a nikt nawet jednej bluzeczki nie zostawil dla nas. Widocznie nie wierzyli, ze nam sie udaA ja mimo ze mam wokol siebie kolezanki brayowa i szwagierke z malymi dziecmi to ani jednego ciuszka nie dostalam w spadku.Tylko zabawki od kolezanki.Troche bylo mi przykro bo koszt nowych ubranek i tego wszystkiego to masskryczny byl.Wiadomo dostala Miska nowe ale to byla kropla w morzu.
Ja w pewnym momencie przestalam liczyc.Same ubranka na rozm.56-62 i kocyki wyszlo kilka tysiecyTo tak jak u nas. Mnostwo osob mialo wokol nas dzieci a nikt nawet jednej bluzeczki nie zostawil dla nas. Widocznie nie wierzyli, ze nam sie uda. My teraz tez wszystko nowe kupujemy. Jest tak jak mowisz, plus, ze nowe. Ale okropnie wszystko drogie..
u nas takie śliczne cienkie z daszkiem szybko ładowały na ziemi. Do dziś zdejmuje, nie utrzymasz ani minuty żeby w tym chodziłi chusty z daszkiem na lato przewiewne które chronią od słońca![]()
Ja nawet nie chce sumowac ile juz wydalismy. A nadal przed nami mnostwo....Ja w pewnym momencie przestalam liczyc.Same ubranka na rozm.56-62 i kocyki wyszlo kilka tysiecy![]()
Ja jak rodziłam to tez nikt nam nie dał. Jedna dziewczyna napisała ogłoszenie ze odda rzeczy po synku za 20€ wiadomo ze były lepsze i gorsze rzeczy. Potem bratowa mi dała ale takie już dla starszego chłopaka, wiec jeszcze czekają na użycie. Resztę tez kupiłam nowe. Ale zdecydowanie teraz synek dostał tempo w rośnięciu i ciagle spodnie są za małeJa nawet nie chce sumowac ile juz wydalismy. A nadal przed nami mnostwo....
jak ja sie ciesze, ze nie mam tesciowej w swoim zyciuMoja tesciowa jest expertem od dzieci...moje caly czas skarpety albo gole giry,a ta ma zawal non stop,i czapke i kurtke przy 25 stopniach i caly czas ma cos do powiedzenia![]()
fajnie, bardzo to mile. Ja przy pierwszym dziecku nie dostalam nic. Moi rodzice oczywiscie obkupywali wnuczke, ale od reszty nic nie dostalam. Za to przy drugiej jak juz tu sobie grupe bliskich stworzylismy to co chwile ktos cos przynosi. I ja robie to samo - rozdaje wszytsko czego corka juz nie uzywa. Staram sie obdzielic wszystkich dookola.Okazuje się, że wszyscy w okolicy wierzyli, że będziemy mieli dziecko i przez lata zbierali dla nas rzeczy. Teraz w tym tonęale strasznie to miłe, że kiedy za zalamywalam ręce i myślałam, że my juz nigdy to oni w nas wierzyli
mamy więc łóżeczko, dostawke, kołyskę, przewijak, wanienke, masę MASĘ MASĘ ciuchow, kilka kocykow, pieluszek tetrowych i flanelowych, skarpetek, kombinezonów zimowych, spiworkow do wózka, dwie poduszki do karmienia itd