reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

malus ja mam ciążę też młodszą wg ovu i usg, ale lekarka i ja liczymy tygodnie od 1 dnia ostatniej @ :happy: też się późno zorientowałam i musiałam szybko załatwiać lekarza, żeby się wyrobić do tego 10tc :sorry:

Rany, dziewczyny, ja mam taki młyn w robocie, że hej ho :szok: jak wychodzę, to nie wiem, jak się nazywam :szok: nie mam zbyt czasu, żeby na bb posiedzieć, bo potem w domu Gabryś, na czerwcówkach to już chyba ze 100 stron mam do tyłu i tyle też nie pisałam, nie wiem, czy się tam odnajdę :szok::eek:

paulina no brzuszek pierwsza klasa :tak:całe szczęście to jest kochaniutki brzuszek i taki to można nosić :tak:

A tu jeszcze prezenty trzeba skompletować... :confused2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Malus dobrze nazwalas babla;p niespodzianka:)

dziewczyny mam problem, jest coraz gorzej znaczy mam bole kujace gdzies nad tylkiem...jak wstaje przy schylaniu, wiem ze to ciaza na to wplywa bo nigdy tak niemialam, lekarz stwierdzil ze to rwa kulszowa...na poczatku pojawialo sie raz na jakis czas a teraz towarzyszy mi caly czas:( a co to bedzie pozniej??????:(:(
 
Julia <przytul> nigdy tak nie miałam więc nie umiem pomóc. Dzieciaczek jako niespodzianka, bo chcieliśmy, a jednak zrezygnowaliśmy ze staranek, a tu prezent na Święta :D

mamaTomeczka, jak dobrze liczę, to jeszcze mieszczę się na lipiec 31.07 :p Zobaczymy co w poniedziałek powie lekarz. Jednak wczoraj rozmawiałam z M i jedziemy w poniedziałek pomiędzy jego pracami. Lekarz przyjmuje od 14-18:00 :) Jutro jak się uda to idę na betę, a jak nie to w niedziele.
 
Mama Tomeczka okej, to podziel się ze mną. Ja jutro jadę rano do lekarza po skierowanie, ale do internisty idę i od razu zrobię bad. krwi.

Paulina brzusio super, naprawdę :) Kurcze ja taki przy Nadii to miałam w 6 miesiącu, a teraz boję się, że niebawem mi wyskoczy. Póki co przestaję się mieścić w spodnie niektóre, mimo, że ogólnie to nie widać, żeby mi przybyło brzucha, ale to dlatego, że ja już swój brzuszek miałam :p

Malusiu możesz zarejestrować się tutaj Inteligentny kalendarz ciąży - ****************** to jest coś jak ovufriend tylko, że masz podany kalendarz ciąży, dokładnie tydzień i informacje o ważnych wydarzeniach jak np. koniec trymestru, konieczność wykonania badań, usg itp, można sobie dopisać też własne terminy wizyt. Naprawdę polecam. Nie będziesz miała problemu z liczeniem przynajmniej :)

Julia współczuję bólu, ja przy Nadii sobie bardzo nadwyrężyłam kręgosłup w ciąży i przy porodzie. A co Ci lekarz poradził, jak sobie z tym radzić?

Cześć dziewczyny, jak samopoczucie? U mnie całkiem nieźle, dzisiaj nawet udało mi się w miarę szybko wyrobić ze wszystkim przy młodej i zjeść śniadanie o normalnej godzinie :D Święta tuż tuż, a ja niestety ze sprzątaniem w polu jestem, bo jak Nadia w domu siedzi to nie bardzo mam kiedy ogarnąć. Weekend będę miała sprzątający, męża też zagonię do pomocy i jakoś pójdzie :)

Aaa nie opowiadałam Wam co moja teściowa odwaliła. Otóż było ustalone, że przyjeżdża w pt przed świętami i w poniedziałek wyjeżdżamy do rodziny na święta. Po czym ostatnio dzwoni do mnie teściowa i mi oświadcza, że wraz ze swoją córeczką ustaliły, że święta są u niej (u jej córki) i my mamy też zostać, bo to już ustalone. Myślałam, że mnie trafi coś - to my planujemy święta 300 km od domu dlatego, że później nie pojedziemy tam, bo tylko ja mam prawko i z brzuchem nie będę jechała, a nie byliśmy tam 2 lata. Z małym dzieciątkiem też nie wiadomo jak to miałoby być z podróżą. Z resztą nie ważne co i jak, ważne, że było ustalone, miała jechać z nami, a ona sama decyzje podjęła i zadzwoniła do rodziny, że nie przyjeżdżamy!! Mój mąż jak się wkurzył, to myślę, że gdyby ona nie była tak daleko to by ją pogryzł.
 
Kinia, dziękuję:* Zastanowię się :) Dziwna ta Twoja teściowa. My mieliśmy być na Wigilię u mojej babci, ale raczej nie pojedziemy. M pracuje w Wigilie i nie wiadomo, o której wróci do domu. Ja musiałabym z 2-ką dzieci i z tobołkami (może brat mi by pomógł) wlec się okejką. Zanim dojedziemy, zanim pomogę w robocie (w między czasie trzeba zająć się dziewczynkami) i zanim M przyjedzie do domu, później do nas to będzie nawet około 18-tej 19-tej. I zanim kolacja, później posprzątać po niej, dojechać z powrotem do domu, wykąpać dziewczynki, to pewnie będzie już 23-cia. Więc nam się nie opłaca jechać. A tym bardziej, że dziewczynki mogę zasnąć w samochodzie i później będzie problem ze spaniem w nocy. Dlatego też wolimy pojechać na pierwszy dzień Świąt, a Wigilię darować sobie. Mój mąż też musi w końcu odpocząć.

Grzaneczko, dziękuję :* Jednak udało mi się :) Do wczoraj nie miałam pojęcia, że to już 7-my tydzień :D
 
Malusiu no dziwna, dziwna. Dzisiaj z nią jeszcze rozmawiałam na skype, bo ona chce mieć wszystkie dzieci w święta razem. A jak jej powiedziałam, że okej nawet jak zostaniemy to i tak ja muszę u siebie zrobić wigilię, żeby mój tata mógł do nas przyjechać, bo później on do swojej matki i siostry jedzie, a ja z nimi nie utrzymuję kontaktu - a później ewentualnie byśmy ewentualnie przyjechali do teściowej i reszty to też do mnie pretensje, że w święta to zawsze coś musi być nie tak. No kuźwa to co ja mam swojego ojca olać, bo teściowa ważniejsza i jej widzi mi się?

Dzisiaj coś mi internet pada strasznie ;/ nie mogę nic sprawdzić, cudem udało mi się do Was zajrzeć i mam nadzieję, że wiadomość się doda.
 
reklama
Dziewczyny dzisiaj to apogeum po prostu moich mdłości, od godziny 17-17:30 jak mi się zaczęło to do tej pory nie wiem co mam ze sobą zrobić, siedzę i się modlę, żeby tylko nie pawiować, bo od dziecka mam ogromny strach przed tym, żeby wymiotować, bo później to już zawsze kaplica ze mną. A męża nie ma w domu i ja już nie wiem co mam zrobić, czekam i liczę na to, że dzisiaj uda mu się szybciej wrócić zanim ja polegnę. Najgorsze, że nie mogę na nic do jedzenia ani na nic do picia patrzeć. aaaaaa RATUNKU....
 
Do góry