Malusiolka
Potrójna mamusia :D
Agamemnon, moja rodzina ma do mnie żal, że w wieku 19-tu lat wyprowadziłam się z domu do innego miasta. Nie chciałam już siedzieć z wszystkimi w domu, bo nie dało się wytrzymać. Próbowały rządzić moim życiem, ale się nie dałam. Wróciłam do rodzinnego miasta po 2 latach, ale mieszkałam już później tylko z braćmi (miałam strasznie), bo zamieniliśmy duże mieszkanie na dwa. Ciągle pili, sprowadzali towarzystwo, a ja wolałam pracować. Poszłam do pracy poznałam M i od tamtej pory zaraz 16 maja minie nam 5 lat Moja najstarsza siostra pod koniec maja wychodziła za mąż, a ja zaraz w lipcu z M oznajmiliśmy, że bierzemy ślub (wielka awantura, jak to? ciąża?). Nie byłam wtedy w ciąży. Zaplanowaliśmy ślub, to moja średnia siostra zamiast zatrzymać dla siebie o ślubie (chcieliśmy wszystkich sami poinformować), to rozgadała po rodzinie. Żal do nas był. Najstarsza siostra miała do mnie pretensje, że jej nie powiedziałam sama (ale jak miałam powiedzieć skoro już ktoś wygadał?) i jak najmłodsza siostra może wychodzić za mąż? A za miesiąc dowiedzieli się o tym, że jestem w ciąży (planowanej), to moja średnia siostra nagadała wszystkim i nam nawet potrafiła wmawiać, że to wpadka Planowaliśmy Oliwkę, ale jej nie da się przetłumaczyć. Byłam w ciąży razem z moją nastraszą siostrę, ale różnica chyba 2 miesięcy była (miałam pierwsza rodzić), ale siostra poroniła. Jak Oliwka skończyła 1,5 roku, to staraliśmy się o Roksankę i od razu zaszłam w ciążę. Znowu gadka, że wpadka ;/ Dobrze, że ja z M wiem jak to naprawdę jest. Od razu nie dacie sobie radę, po co Wam drugie dziecko i takie tam (od strony mojej rodziny to słyszałam). Nawet jeszcze nie urodziłam i dowiedziałam się w 28 tyg, że będzie dziewczynka, to usłyszałam od mojej babci "Starczy już wam dzieci" ;/ Jak można tak mówić skoro jeszcze Roksanki na świecie nie było? Moja najstarsza siostra z zazdrości zaraz zaszła w ciąże i też ma dwie córki. Tak gadały, że nie dam rady, a tu psikus.. moja siostra ma problemy i nie daje sobie rady Od strony męża, to moja teściowa cały czas kasia, kasia, kasia. Ślub braliśmy, a Oni po roku cywilny, to bez naszej zgody wzięła trochę rzeczy, które zostały z naszego wesela, aby Kasia miała. Nikt nam się do niczego nie dokładał, a teść wszystkim gada, że On robił te dwa wesela W mojej i w mojego męża rodzinie jest zazdrość i zawiść. Nie mogą sobie wziąć do głowy tego, że na wszystko sami zapracowaliśmy i nikt nam nie pomagał. Teraz nawet jakbym była w 3-ciej ciąży to wiem co mam powiedzieć Po poronieniu został mi brzuch (ciężko mi było go zrzucić), to siostra ubzdurała sobie, że wyglądam na 9-ty miesiąc ciąży Wstawiłam przecież swoje zdjęcie na zamkniętym wątku i tam wyglądało jakbym miała rodzić? Po prostu śmiać mi się chce. Tak samo moja siostra, której córka ostatni rok chodzi do przedszkola, to wie że ciężko się dostać teraz. Zamiast pomyśleć i pomóc mi z Oliwką dostać się do przedszkola gdzie Amelia jest, to ma mnie gdzieś ;/ Trudno. Jakoś sobie samo poradzimy. Przynajmniej nie będę musiała mieć żadnej wdzięczności.