reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

Julia na duszący mokry kaszel dobre są inhalacje z Mucosolvanu i ewentualnie z Atroventu - tylko to akurat jest na receptę. Ale u nas nawet zapalenie oskrzeli przeszło bez antybiotyku.


Iwo przykro mi z powodu Twojej przyjaciółki. Ciężka sprawa :( Mam nadzieję, że jakoś się trzyma po tym wszystkim?


Agamemnon ja też uważam, że grupa do pisania o wszystkim i forum to za dużo. Zdjęcia okej, ale też nie wiem jak to ma wszystko wyglądać?


Agniecha ja z czasem to tak jak i Ty, niby w domu, a nie ma kiedy do komputera dobrze przysiąść :)


Benefica ja też nie myślę o przygotowaniach. No może póki co szukam okazji na jakiś fajny wózek, ale ciągle myślimy czy używany czy nowy zakupić. Nowy mam wypatrzony nie drogi teoretycznie i lekki Wózek 3w1 Bebetto Nico Plus 2013 (spacerówka+gondola + fotelik Ramatti Mars+ adapter) [id16314/mars] - 1339 zł : DINO Najlepsze Wózki Dziecięce Wielofunkcyjne 2013 i 2014 w sklepie dziecięcym, Najlepsze 3w1 Wózki z Fotelikiem 2014 i Najpiękniejsze Meb tylko nie wiemy czy 2w1 czy 3w1 , bo w sumie fotelik mamy inny, ale z drugiej strony taki z adapterami by się czasami przydał. U nas dobrze, ostatnio mąż w domu to ja mam dużo czasu do leżenia i leczenia się z przeziębienia, dlatego mało zaglądam. To ładnie Wam się ze zdrowiem podupadło... NAdia też zasmarkana.


Natkusia gratuluję zakupu :) Co do brzucha to i mnie też leki i twardnienia, ale jakoś to przetrwamy :D


Mikaa u nas to mamy imię wybrane, ale jak się komuś nie podoba to ma pecha. Co prawda raz było zmienione, ale teraz już na dobre, bo mój mąż, córka i ojciec są bardzo za, więc ja też mam mało do powiedzenia :D


Emalie, ja dopiero na połówkowym miałam potwierdzoną płeć, także masz spoooro czasu :)


Paulinka ja myślałam, że będzie chłopak, a okazało się, że dziewczyna :p


Ewka ja cierpię na bezsenność już długo długo. Ja poród z Nadią też miałam okropny, od 5 rano bóle, od 11 na porodówce z bólami takimi, że lekarze stawiali, że do 15 urodzę, a tu brak rozwarcia. Rozwarcie zaczęło się pogłębiać dopiero po 22, ostatecznie wspomaganie czopkiem i kroplówką z oksytocyny Nadia urodziła się dopiero o 4:30. Więc prawie 24h bóli krzyżowych... I chyba nigdy tego nie zapomnę.


Cześć dziewuszki.


Dawno mnie nie było, ale to dlatego, że mężu był w domu i ja prawie cały czas leżałam i nic nie robiłam, żeby tylko wyzdrowieć i się nie przemęczać, jak kazał lekarz. Dzisiaj mężowy na 12 do pracy, więc zostajemy same z Naduliną. Moje przeziębienie coraz lepiej, Nadia też lepiej, więc i samopoczucie dzisiaj dobre. Po szpitalu też czuję się dużo lepiej, ale oczywiście bardzo się oszczędzam, mąż też dba o to, żebym nie robiła zbyt dużo. Idę kończyć obiad i postaram się być z Wami dzisiaj częściej :)
 
reklama
Kinia no ja też miałam bóle krzyżowe :baffled: nikomu nie życzę takiego cierpienia... na szczęście mąż był pod ręką i masował, ale też już sił mu brakowało :baffled: teraz się zapiera, że na żaden poród rodzinny nie idzie :-D ale pojedzie ze mną :tak: tak przynajmniej mówił :-D

mycha też mnie rozerwało, ale uwierz, że dla mnie szycie było już przyjemne :-D oczywiście czułam ukłucia igłą, ale to nic w porównaniu z bólami porodowymi :tak:

Pamiętam jak leżałam na tym wyrze i widzę jak położna bierze nożyczki i wiecie jaka mi myśl przez głowę przeszła? "No w końcu mnie natnie i pójdzie szybciej" :-) ale nie nacinała w sumie to do dziś nie wiem po co brała te nożyczki i szła w moją stronę :-D
 
Ostatnia edycja:
Ewka ja też nie życzę. Całe szczęście, że teraz tego nie będę przechodziła. Mąż chce być przy porodzie, mimo, że przy poprzednim też biedny tyle godzin masował i widział jak cierpiałam, ale teraz cc to pewnie pójdzie tylko zobaczyć małą jak ją wyciągną, bo na blok raczej go nie wpuszczą. Ważne, że chce nadal być przy mnie i zobaczyć szybko naszą maleńką, pilnować, żeby wszystko było z nią dobrze i odpowiadać na pytania położnych. Mnie też rozerwało i szwów miałam bardzo dużo. Cała szyjka popękana.
 
dzień dobry :)

Kinia, no dokładnie, jak byłam w pierwszej ciąży juz na zwolnieniu to miałam mega duzo czasu, a teraz rano jadę zawieść małego do przedszkola, wracam o 9, zjem jakieś śniadanie, posprzątam, ugotuje coś i o 14:30 jade po małego i caly dzień leci nie wiek kiedy :)

ja się dzisiaj czuję strasznie, sil nie mam na nic, mdłości wróciły ze zdwojona siłą

właśnie skończyłam oglądać porody na polsat cafe, ale się poryczałam :)

s co do plci to mi sie marzy dziewczynka :) ale ekonomiczniej dla mnie jak się urodzi synek bo wszystkie ciuszki dla chłopca mam, o ale nie o to chodzi, ważne żeby było zdrowe i już,

lecę na jakieś zakupy bo mi tyłek zaraz przyrośnie do łóżka
 
ewka mi owdy odeszły o 23, a urodziłam o 4:45, więc też fajnie zwłaszcza, że bóle zaczęły mi się około 1 dopiero :cool2: też miałam krzyżowe, ale ja mam chyba wysoki próg bólu - no nie mówię - bolało - ale są gorsze rzeczy :sorry2:

mycha to ja Cię pocieszę :-) mnie zszywali bez znieczulenia, bo lekarka nie chciała tracić czasu na podanie go :sorry2: musieli mnie przywiązać do fotela i szybko zszyć, bo ja chciałam biec do kącika noworodka, bo nie wiedziałam, co dzieje się z Gabrysiem... on nie oddychał, od razu go zabrali, a mój chłop ogłupiał i jak się do niego darłam, żeby biegł zobaczyć co się dzieje, to on nic - chodził i się głupkowato uśmiechał :szok: kompletnie nic do niego ni docierało :szok: więc ja nie czułam nic z szycia, nic nie bolało... pamiętam tylko to, że Gabryś nie oddychał, wszystko inne było nieważne...

kinia no my albo będziemy mieć wózek po Gabrysiu, a jak się nie da naprawić, to pewnie kupimy używany. Stary też był używany i naprawdę wysłużył swoje, a zapłaciliśmy z 1/3 - 1/4 ceny w stosunku do nowego :cool2:

mika oj biedulko ale Cię wymęczyło :* zdrowiej szybko, dobrze, że chociaż z Zuzią lepiej :tak:


U nas dziś jakby ręką odjął.. :szok: nic Gabrysia nie boli, jest tylko nie wyspany, ale się nie dziwię... zobaczymy co będzie, jak przyjadę po niego :confused:
 
Hej dziewczyny - jakoś weny nie mam. Martwię się moją córką. Dziś się popłakałam nawet bo mam czarne myśli np. że ma paciorkowca i pewnie mnie zarazila a ja fasolke......
Jutro wyniki badań. Mam nadzieje że niczego nie pokażą :(

Jutro moja przyjaciółka idzie do szpitala na zabieg z ja na usg. Parodia jakaś. Ciężko mi niesamowicie. Przepraszam że smece.
 
Nie mam teraz czasu Was doczytać- zrobię to wieczorem, ale wpadłam zdać relacje. Już po usg:) No i dobrze, że suwaczka nie zmieniałam:) Chłopczyk malutki mnie tak męczy:) No całkiem spory już, bo ma 1582g i termin porodu wg usg to 22 maja:) A jak się urodzi w terminie czyli 6 czerwca to będzie miał ponad 4 kg... Ułożony poprzecznie- jest w trakcie przekręcania się na dupkę:((( A poza tym to wszystko ok, wszystkie narządy, przepływy, tętnice, żyły jak najbardziej prawidłowe, serduszko pięknie pracuje, przepływy w mózgu idealne:) Puciatek taki:) Tylko łożysko mam już III stopnia, a to przecież dopiero 28t6dc... Wg usg 31 tc. I to mnie martwi.
 
benfica no ja z natury to twarda babka jestem nie jakaś tam delikatna :-D ale bóle porodowe takie jak miałam to nic przyjemnego :no:

iwo kochana nie martw się na zapas, wszystko będzie dobrze :tak:bądź dzielna ;-)

paulinka no to gratuluję synusia :-) uważaj teraz na siebie i dużo odpoczywaj żebyś chociaż do tego maja dotrwała ;-)

a ja ogarnęłam domek, poprasowałam, oczywiście się obżarłam i teraz lecę na świeże powietrze trochę z młodym polatać :-) słoneczko piękne na niebie więc trzeba korzystać póki jeszcze jest :tak:

to do juterka kobitki :-)
 
witajcie :) chyba długo się nie odzywałam... ale cały czas Was czytam :) ja napiszę nie wiele bo strasznie się stresuje przed jutrzejszym usg... tak się w sumie chciałam przypomnieć... ;p
paulinka - gratuluję synka :)
 
reklama
witajcie

Coś ostatnio mało się odzywam, choć czytam Was na bieżąco. Jakoś nie mam weny.
W następny weekend się przeprowadzamy do większego mieszkania i tym już żyję, nie mogę się doczekać.
Wczoraj miałam badanie obiążenia glukozą, słodziutko było :) a jutro echo serca Fabianka. Jednak nie Gracjan lecz Fabian.

Marchew powodzenia na wizycie !!

Iwo będzie dobrze, daj znać jutro po usg. Trzymam kciuki. A koleżance bardzo współczuję :(

Agniecha
bidulko jeszcze Cię meczą mdlości...oby jutro był lepszy dzień.

Kinia mnie też czeka cc, ciekawe która pierwsza doczeka się maleństwa, mamy ten sam wiek ciążowy :)
 
Do góry