reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża w wielu 38-39 lat.

@Nulini mamy znajomego z właśnie wykrytym rakiem. Ma rok przed sobą. I półroczne dziecko. Moja koleżanka osierociła synka jak miał kilka miesiący. Choroba wyszła po ciąży... Nie da się wszystkiego zaplanować, nie da się wszystkiego przewidzieć...

Ale mnie chodzi o świadome podjęcie decyzji, a nie o wypadki losowe - pisałam przecież, że nikt nie wie, co mu pisane, ale mając świadomość, że ciąża mnie zabije, nie zachodzę w nią, bo nie chcę z góry skazać dziecka na życie bez matki.
 
reklama
Mam 39 lat i jestem w 16 tc. W domu 11 i 9- letni synowie. Ciąża bardzo chciana i jak najbardziej planowana. Miała być trochę wcześniej, ale niestety - dwa poronienia. Pytałam dwóch lekarzy, czy nie jestem za Stara - odpowiadali zgodnie, ze we współczesnej ginekologii nie ma już takiego określenie. Dopóki biologia pozwala - kobieta nie jest za stara.
 
@Nulini ty nie pytasz o Agatę. Tylko o siebie. Nie będę Cię oceniać nawet jeśli zdecydujesz się świadomie na kolejne dziecko, czy zaliczysz wpadkę. To nie ma większego znaczenia. Jestem w stanie zrozumieć, że spróbujesz i nie uznam tego za brak odpowiedzialności.
 
Tak przypatruję się o tym co piszecie. Trochę dziwią mnie teksty w stylu "inne rozwiązanie".
Dar życia jest czymś wspaniałym, dzieci są wielkim darem.
Ja straciłam ciążę w ubiegłym tygodniu. I mimo że mam prawie 3-latkę w domu, 38 lat na karku to mnie to totalnie załamało. Zawsze chciałam mieć dziecko do max 39 lat. Bo urodzeniu małej zawsze coś nam przeszkadzało w staraniu się o dziecko, a to poparzyłam bardzo poważnie rękę, a to mąż zachorował. Potem kiedy już wszystko wróciło od normy i zaczeliśmy się starać nic nie wychodziło. Aż w końcu bach dwie kreski i radość. A teraz smutek. Mam straszne dylematy czy nie jestem za stara. Gdyby to było 10 lat temu to 3 dzieci byłoby moim marzeniem. Teraz boję się że moja córka będzie dorastała sama.
 
Ja też miałam być w ciąży prędzej, ale poronienia, badania po poronieniach, potem moja choroba spowodowaly, ze przerwa wynosi 9 lat.. czasami się zastanawiałam, czy na pewno chce wywracac moje uporządkowane życie znów do ģory nogami, ale wiem, ze gdybym się nie zdecydowała, to pewien brak i żal do samej siebie pozostaby ze mną na zawsze..
 
Ja też miałam być w ciąży prędzej, ale poronienia, badania po poronieniach, potem moja choroba spowodowaly, ze przerwa wynosi 9 lat.. czasami się zastanawiałam, czy na pewno chce wywracac moje uporządkowane życie znów do ģory nogami, ale wiem, ze gdybym się nie zdecydowała, to pewien brak i żal do samej siebie pozostaby ze mną na zawsze..
Ja miałam takie życie uporządkowane, ale rutyna to nie wszystko. Poznałam męża w wieku 33 lat, po niespełna roku wzięliśmy ślub. Zanim zaszłam w ciążę okazało się że skoro nigdy nie miałam ospy to muszę się zaszczepić. Do tego nigdy nie zaszczepiono mnie od WZBW. I dawaj kolejne szczepienia. Rzuciłam fajki i w soim najlepszym okresie fizycznym i psychicznym zaszłam w ciążę. Teraz żałuję jednego że nie poznałam mojego męża 10 lat wcześniej i że nie mamy więcej dzieci. Ale tak nam się ułożyło życie. Dziecko wszystko zmiania ale na lepsze. Kiedy urodziła się nasz niunia dopiero wtedy poczuliśmy co to prawdziwa bezgraniczna miłość.
 
Rozmowy i odmienne zdania są ok, do momentu kiedy nie dochodzi do przepychanek słownych. Jest to temat rzeka ,ile kobiet, tyle doświadczeń, tyle opini i każdym prawo mieć swoje. Czytam Was, i każda gdzieś ma swoje racje, wg. mnie oczywiście. Ja osobiście również nie jestem za swiadomym staraniem się o dziecko po 40. Takie jest moje zdanie ,rewelacyjnie uargumentowala to @Nulini . Rozumiem również kobiety, które o ciąży marzą, starają się...natomiast mimo wszystko takie zdanie mam. I nie zgodzę się tu z wypowiedziami, że kobieta która ma dzieci, nie zrozumie tej, która nie ma i stara się zajść w ciążę choćby- nie wiem- obojętnie ile ma lat. Są dla każdego ważne wartości, priorytety. Ja choruje, do ciąży musiałam być przygotowywana . Mimo płaczu, żalu itp, jeśli lekarz stwierdził by, że jest duże prawdopodobieństwo że dziecko będzie chore , zrezygnowalabym. Jest wiele rzeczy z których zrezygnować musiałam. ŻYCIE. Każdy ma swoje problemy. Co do Agaty Mróz, jej już nie ma, to były jej decyzję i może warto przemilczeć i uszanować. Pozdrawiam
 
reklama
Cześć, ja mam 38 lat, partner 49. Staramy się o pierwsze dziecko. Na razie bezskutecznie. Zastanawiam się czy w ogóle mamy szansę. Ja mam porobione podstawowe badania, ginekolodzy nie widzą przeciwskazań. Partner robił dwa lata temu prywatnie badanie SCD, nie wyszło najlepiej
 
Do góry