Ilona, ale ja nie pisze zeby pisac. Macie pelne prawo do powiedzenia, ze jesli sie mamusi nie podoba to mamusia moze na drzewo isc banany prostowac. Powinno jej dac do myslenia jesli ja tak potraktujecie, ale wazne jest zebyscie to zrobili oboje.
reklama
Cześć dziewczynki!
Czytam Was na bieżąco, ale ostatnio nie mam czasu odpisywać.
Ilona nie przejmuj się teściową. Wiem, że łatwiej powiedzieć jak zrobić, ale dziewczyny mają rację, zasługuje tylko na jedno słowo s...j. A Ty, coś czuję, poszłaś w swoją babcię. Też jesteś silną kobietą :-).
kobietka tarczyca może objawić się niespodziewanie. Moja siostra ma tę chorobę Hashimoto (czy jak to tam się nazywa). Musi niestety brać leki, być może już zawsze, ale nie miała żadnych problemów z zajściem w ciążę ani z jej donoszeniem. A ja mam tarczycę w normie i co mnie spotkało? Nie przejmuj się więc, będzie dobrze.
zjola szkoda, że nie wyszło w tym cyklu. Ale będzie następny, oby szczęśliwszy :-).
czarna niepotrzebnie się ten Twój chłop czepia. Nie dziwię Ci się, że wolisz pozostać niezależna i nie kłócić się z ex. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła to samo.
Zapomniałam co miałam jeszcze komu napisać, więc tylko GRATULACJE dla nowych mamuś.
U mnie pogoda w kratkę, przez co chce mi się tylko spać. A tu robota czeka. Muszę też zacząć pakować rzeczy. Mój braciszek chce wprowadzać się do naszego mieszkania, więc muszę je trochę opróżnić. Połaziłam przedwczoraj po sklepach i niezłe są teraz przeceny. Powstrzymałam się jednak od zakupów, bo i tak nie wiem, jak przewiozę to wszystko co mam przewieźć
.
Czytam Was na bieżąco, ale ostatnio nie mam czasu odpisywać.
Ilona nie przejmuj się teściową. Wiem, że łatwiej powiedzieć jak zrobić, ale dziewczyny mają rację, zasługuje tylko na jedno słowo s...j. A Ty, coś czuję, poszłaś w swoją babcię. Też jesteś silną kobietą :-).
kobietka tarczyca może objawić się niespodziewanie. Moja siostra ma tę chorobę Hashimoto (czy jak to tam się nazywa). Musi niestety brać leki, być może już zawsze, ale nie miała żadnych problemów z zajściem w ciążę ani z jej donoszeniem. A ja mam tarczycę w normie i co mnie spotkało? Nie przejmuj się więc, będzie dobrze.
zjola szkoda, że nie wyszło w tym cyklu. Ale będzie następny, oby szczęśliwszy :-).
czarna niepotrzebnie się ten Twój chłop czepia. Nie dziwię Ci się, że wolisz pozostać niezależna i nie kłócić się z ex. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła to samo.
Zapomniałam co miałam jeszcze komu napisać, więc tylko GRATULACJE dla nowych mamuś.
U mnie pogoda w kratkę, przez co chce mi się tylko spać. A tu robota czeka. Muszę też zacząć pakować rzeczy. Mój braciszek chce wprowadzać się do naszego mieszkania, więc muszę je trochę opróżnić. Połaziłam przedwczoraj po sklepach i niezłe są teraz przeceny. Powstrzymałam się jednak od zakupów, bo i tak nie wiem, jak przewiozę to wszystko co mam przewieźć
.Witam kobitki ja wlasnie wrocilam od mojej ginki.Po usgi badanku ogolnym stierdzila ze wszystko jest dobrze macica sie ladnie skurczyla.Powiedzcie mi tylko kochane co znaczy endometrium liniowe,zanikowe.To dobrze czy zle bo nie wiem czy mam sie cieszyc czy moze martwic.
Zupełnie jak z bocianem z Seksmisjii cyt:" Bocian, bocian, jak on może to my też możemy!"
W poniedziałek dzwonię do kliniki leczenia bezpłodności w Katowicach. Decyzja podjęta. Rejestrujemy się i jak nas nie wywala, jak usłyszą ile mam lat, to może coś wymyślą. Wiemy jedno, ze ja M ma wspomagane żołnierzyki, to ja zachodzę w ciążę, tylko, ze ciąża obumiera. Moze znajdą przyczynę, bo z zajściem nie powinno być problemu. Myślę, że na pewno zbadają nasze kariotypy.
Cześć Kochane!
Wieki mnie nie było, ale nie zapomniałam, absolutnie! Po prostu moje życie stanęło na głowie. Nie to, że się usprawiedliwiam, ale dużo się zmieniło. Znalazłam trochę większe wsparcie w mężu i w rodzinie. I chyba tego mi było potrzeba najbardziej... Poza tym w każdej wolnej chwili przygotowuję się do narodzin mojej córeczki... Daje mi to dużo szczęścia
Zaczęłam juz szkołę rodzenia, nawet na basen - mimo kompleksów - i nadal uczęszczam na terapię dla DDA. Jeszcze pół roku przede mną... Wiem, że nie uda mi się zakończyć przed porodem, ale chcę teraz zrobić jak najwięcej, bo dopiero na tym etapie uczę się jak mam żyć i jak mam być dobrą mamą, żeby nie powielać błędów rodziców...
Tak samolubnie zaczęłam od siebie
Kłaczku, Twój suwaczek mknie :-). Cały czas trzymam za Ciebie kciuki, a przede wszystkim za Twoje Maleństwo! Ja płaczę i śmieję się za każdym razem, jak czuję ruchy malutkiej i życzę Ci tego uczucia z całego serca!
Zjolu, Tobie również kibicuję! Jestem z Wami myślami!
V_jolka80 i Ewelina, gratuluję i kciuki zaciśnięte!
Gratuluję równiez innym zafasolkowanym! Spokojnej ciąży!
Ilona, bardzo mi przykro,że masz taką relację z teściową. Trzeba sie od niej odciąć, koniecznie, bo Was zatruwa swoim jadem! Złość mnie bierze jak czytam takie rzeczy, a co dopiero Ty biedna musisz przeżywać
Bardzo współczuję Aniołkowym Mamom i zapalam (*) dla Aniołków!
Kurczę, jeszcze sie tylko poskarże na swój kręgosłup, bo nic innego nie działa. Po prostu konam. Ani siedzieć, ani leżeć, ani stać... Uwielbiam z reguły każdy objaw ciąży, czy zły czy dobry, ale ten ból jest ... uhhh... słów brak. I nie wiem, co zrobić!:-(
Buziole
Wieki mnie nie było, ale nie zapomniałam, absolutnie! Po prostu moje życie stanęło na głowie. Nie to, że się usprawiedliwiam, ale dużo się zmieniło. Znalazłam trochę większe wsparcie w mężu i w rodzinie. I chyba tego mi było potrzeba najbardziej... Poza tym w każdej wolnej chwili przygotowuję się do narodzin mojej córeczki... Daje mi to dużo szczęścia
Zaczęłam juz szkołę rodzenia, nawet na basen - mimo kompleksów - i nadal uczęszczam na terapię dla DDA. Jeszcze pół roku przede mną... Wiem, że nie uda mi się zakończyć przed porodem, ale chcę teraz zrobić jak najwięcej, bo dopiero na tym etapie uczę się jak mam żyć i jak mam być dobrą mamą, żeby nie powielać błędów rodziców...Tak samolubnie zaczęłam od siebie
Kłaczku, Twój suwaczek mknie :-). Cały czas trzymam za Ciebie kciuki, a przede wszystkim za Twoje Maleństwo! Ja płaczę i śmieję się za każdym razem, jak czuję ruchy malutkiej i życzę Ci tego uczucia z całego serca!
Zjolu, Tobie również kibicuję! Jestem z Wami myślami!
V_jolka80 i Ewelina, gratuluję i kciuki zaciśnięte!
Gratuluję równiez innym zafasolkowanym! Spokojnej ciąży!
Ilona, bardzo mi przykro,że masz taką relację z teściową. Trzeba sie od niej odciąć, koniecznie, bo Was zatruwa swoim jadem! Złość mnie bierze jak czytam takie rzeczy, a co dopiero Ty biedna musisz przeżywać
Bardzo współczuję Aniołkowym Mamom i zapalam (*) dla Aniołków!
Kurczę, jeszcze sie tylko poskarże na swój kręgosłup, bo nic innego nie działa. Po prostu konam. Ani siedzieć, ani leżeć, ani stać... Uwielbiam z reguły każdy objaw ciąży, czy zły czy dobry, ale ten ból jest ... uhhh... słów brak. I nie wiem, co zrobić!:-(
Buziole
Dziewczyny...
Może Wy będziecie w stanie mi coś poradzić...
Otóż...
Obecnie jestem osobą bezrobotną niezarejestrowaną w PUP
wobec czego nie posiadam ubezpieczenia, ale to nie do końca o nie mi chodzi...
Mam znajomego, który ma własną firmę...
I tak sobie pomyślałam, że gdyby on mnie zarejestrował u siebie , choćby na 1/2 etatu, to ja bym sobie sama składki do ZUS odprowadzała...
Chodzi mi o to, czy jeśli on mnie by teraz zarejestrował, a ja np. za miesiąc poszłabym na zwolnienie, to czy ZUS zapłaciłby mi za to zwolnienie i w ogóle potem macierzyński i te sprawy, czy też będzie to za krótki okres od zawarcia umowy i nic mi to nie da...
Wiem, zamotałam trochę...
Ale mam nadzieję, że mnie zrozumiałyście....
Najbardziej chodzi mi o to, żeby on nie miał żadnych problemów w związku z tym wszystkim...
Może Wy będziecie w stanie mi coś poradzić...
Otóż...
Obecnie jestem osobą bezrobotną niezarejestrowaną w PUP
wobec czego nie posiadam ubezpieczenia, ale to nie do końca o nie mi chodzi...
Mam znajomego, który ma własną firmę...
I tak sobie pomyślałam, że gdyby on mnie zarejestrował u siebie , choćby na 1/2 etatu, to ja bym sobie sama składki do ZUS odprowadzała...
Chodzi mi o to, czy jeśli on mnie by teraz zarejestrował, a ja np. za miesiąc poszłabym na zwolnienie, to czy ZUS zapłaciłby mi za to zwolnienie i w ogóle potem macierzyński i te sprawy, czy też będzie to za krótki okres od zawarcia umowy i nic mi to nie da...
Wiem, zamotałam trochę...
Ale mam nadzieję, że mnie zrozumiałyście....
Najbardziej chodzi mi o to, żeby on nie miał żadnych problemów w związku z tym wszystkim...
Ostatnia edycja:
reklama
Jola-za chwilke ci napisze jak to jest z tym zusem. Zadzwonie do kuzynki do polski ona jest kierownikiem w zusie takze bedziesz miala wiadomosci na swiezo.
Czytalam troszke o tym endometrium i jestem kompletnie oglupiala bo nie wiem co myslec.Az taka stara to nie jestem zeby miec poczatki menopauzy.Czy to moze tak jest ze to dopiero kilka tyg. po zabiegu i jeszcze sie nie zdazylo odbudowac,jak myslicie kobitki.
Czytalam troszke o tym endometrium i jestem kompletnie oglupiala bo nie wiem co myslec.Az taka stara to nie jestem zeby miec poczatki menopauzy.Czy to moze tak jest ze to dopiero kilka tyg. po zabiegu i jeszcze sie nie zdazylo odbudowac,jak myslicie kobitki.
Ostatnia edycja:
