reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

As mega kciukasy za Ciebie i Twoja kruszynke &&&&&&&& :tak: jestes dzielna i silna,cale szczescie ze porobili ci konkretnie te badania i USG ze nie poslali Cie od razu na zabiegi uffff :tak:
Bylam na tym zabiegu zamrazania kuzawek ehhh bolalo ojojoj ale wytrzymalam :tak: kolejna wizyte mam za 3tygodnie :tak: pielegniarka uprzedzila mnie ze czasem leczenie tego sie przedluza tak do 6 a czasem 12 wizyt :eek: obym pozbyla sie tego dziadostwa jak najszybciej dziewczyny :-)
Kłaczek widze ze na wyspach jako tako :-) ja tez na samym poczatku duzo narzekalam ale z czasem idzie sie przyzwyczaic do wszystkiego :tak: co do cen to faktycznie w sklepach owoce i warzywa cenowo pobijaja rekordy ostatnio ale ja za to chodze na targi warzywne i jest duzo taniej np za 2 pudeleczka borowek zaplacilam 1,20 funta a w sklepie musialabym zaplacic za to samo 4funty :eek: roznica jest i to duzo :tak: dlatego na targach oplaca sie kupowac jest wiekszy wybor no i swierze sa :tak: :-)
 
reklama
CZARNA1978 witaj, szkoda że w takich okolicznościach, współczuję z całego serca. Mąż z pewnością potrzebuje czasu, oni reagują nieco odmiennie od nas, nie da się z nimi często wszystkiego przegadać. 3mam kciuki za Was.

As powiało optymizmem :blink: Co do Medicoveru, to imponująca siedziba w Twoich okolicach, faktycznie wszystko wygląda profesjonalnie. Niestety mnie obsłużyli tak, że podali mi tramal po utracie przytomności, jak uszkodziły mi się dyski. Tramal doprowadził prawie do zapaści, ale nie wątpię, że mają tam godnych polecenia, oddanych lekarzy. U nas funkcjonuje od niedawna Szpital św. Rafała SCANMEDU, też czuje się inną od NFZ-towskiej, atmosferę. Oby więcej takich placówek.

Ssabrinaa przypomniało mi się, że jakiś czas temu miałam brodawkę na pięcie, strasznie bolało. Skierowano mnie również na zabiegi zamrażania. W moim przypadku wystarczył 1 raz i wszystko zniknęło, bolało w momencie zabiegu, ale warto było - świetna metoda moim zdaniem.

kłaczek widzę, że i Ty się nieźle bawisz ;-)szczególnie "gastronomicznie". Osobiście na wyspach nie byłam, ale mamy wielu przyjaciół, którzy tam przebywają i faktycznie wszystko co piszesz się potwierdza.
Co do chleba, to przypomniało mi się, jak kilka lat temu byliśmy u rodziny w Wiedniu kilka dni. Było uroczo, tylko zastanawiałam się, dlaczego oni nie chowają chleba. Zrozumiałam, jak jego smak nie zmieniał się po kilku dniach spożywania...plastik, dramat, a pierogi wychodziły im zawsze 2 razy twardsze niż w Polsce, taka mąka.

Nie mogę się ułożyć na tym łóżku, nie znacie patentu gdzie można kupić łóżko z dziurą na brzuch:tak:

Pozdrawiam ;-)
 
kochane mam bardzo duży problem ... mianowicie czy ktoras z was miala problemy z hormonami po poronieniu tz czy gdy stracilyscie dziecko czy wasze organizmy nie zaczely sie dziwnie zachowywac ...tz tak jakbyscie wciaz byly w ciazy ... bo ja mam cos dziwnego ...
bolesne miesiaczki i ogolnie czasami tam mnie bardzo boli ... wiem że pisze bez skladu i ładu ... ale wciąż mam zachcianki czuje sie jak bym byla w ciazy .... bede miec robione badania nie panuje nad apetytem przytylam 10 kg !! Ostatnio robilam test ciążowy ... eh ...
 
As trzymam mocno kciuki!!!
zjola za Ciebie również, ale u mnei taki poślizg nei skończył ciekawie. Pierwszy raz u gina była w 9 tyg według okresu a usg wykazało 5i 1 dzień a zarodka nie było. Dopiero w 10 tyg według okresu na usg zobaczyłam serducho, a wielkość według usg wtedy to 8,1 tyg.niestety nie skończyło się dobrze. wierzę że u Ciebie będzie inaczej. Tu każda z nas musi wierzyć dla siebie i za to że innym się uda. Po kontroli okazało się że mam torbiel krwotoczną :( a przyczyny poronienia nie ma. Przede mną zespół antyfosfolipidowy. ehh...
 
isza88 ja po poronieniu leżałam na Oddziale Klinicznym Kliniki Endokrynologii Ginekologicznej na Kopernika
tutaj masz podstronę:
Szpital Uniwersytecki w Krakowie

Miałam wykonane podstawowe i dodatkowe badania endokrynologiczne, bowiem po pierwszej ciąży i 13-miesięcznym karmieniu coś się zaczęło chrzanić z moim organizmem i wszystkie drogi prowadziły na rozpoznania endokrynologiczne.
Na Klinice mają taki 3 dniowy program diagnostyczny, dla pacjentek, które mają tam skierowanie.
Dlaczego akurat tam i dlaczego aż 3 dni? Bowiem większość hormonów kobiecych można zbadać w tzw. stężeniach dobowych, czyli np. nad ranem, w nocy, po podaniu konkretnego leku w odstępach kilkugodzinnych. Takiej diagnostyki nie da się zrobić w zwykłych, przychodnianych warunkach. U mnie np. wykryto wysoki poziom prolaktyny, a ona powoduje wszelkie szaleństwa organizmu. Teraz biorę leki na niedoczynność tarczycy w ciąży, choć typowej niedoczynności tarczycy nie mam, tylko co jakiś czas takie objawy, ale nie zdążyłam już zrobić rezonansu przysadki.

Ja dostałam się tam poprzez lekarkę, która akurat tam pracuje.
Ale osobiście polecam Ci doktora Tomasza Milewicza (tutaj pierwszy z lewej: Szpital Uniwersytecki w Krakowie - gazetka), który jest tam zdaje się kierownikiem.
Możesz się do Niego umówić na prywatną wizytę pod poniższymi adresami:

Gabinet prywatny
  • ul. Sądowa, Kraków, Małopolskie
  • tel: 012 418 64 00 begin_of_the_skype_highlighting 012 418 64 00
lub tutaj

Gabinet prywatny

  • ul. Domki 18, Kraków, Małopolskie
  • tel: 012 418 64 00 begin_of_the_skype_highlighting 012 418 64 00
Jest bardzo doświadczonym lekarzem, ale tak jak piszą tutaj: Tomasz Milewicz Dobry ginekolog endokrynolog Kraków Kraków - opinie - ZnanyLekarz.pl
nie jest tuzem wdzięku, szarmancji, skupienia i wesołości, ale znam Jego podejście i osiągnięcia.
Wybierz się może do Niego prywatnie i przedstaw swoją sytuację, niech Ci zleci badania, a może i tą całą diagnostykę. Z tego co piszesz, może być bardzo prawdopodobne, że Twój organizm zwariował. Poronienie, stres, przygotowania do ślubu, ślub, ciężka praca....to naprawdę wystarczy żeby się rozregulować.


Powodzenia, naprawdę życzę Ci spokoju i poukładania wszystkiego ;-)
 
Isza ja miałam podobnie przez pierwsze 2 miesiące, miałam wrażenie że nadal jestem w ciaży, tym bardziej, że cały czas było mi gorąco, miałam wahania nastroju itd. zrobiłam badania hormonów tarczycy i były troszeczkę zawirowane, więc pewnie to było przyczyną. Poczekałam 2 czy 3 miesiące i zrobiłam kontrolne b. tarczycy i były już ustabilizowane. Obecnie już jestem 8,5 miesiąca po poronieniu i zabiegu drugim i wszystko jest ok, ale tym razem mój organizm dłużej musiał dojść do siebie. Teraz z perspektywy czasu wiem też, że mój organizm szalał też za sprawą mojej psychiki, która o dziwo wywoływała niektóre objawy. Pomagał mi wtedy mój mąż który ściągał mnie na ziemię, ale teraz już wiem jaką siłę ma nasza psychika.
Dlatego Isza spróbuj najpierw tak jak pisze Ikka badania hormonów, może one się jeszcze nie ustabilizowały, może też twoja chęć posiadania dziecka sprawia, że organizm szaleje trudno powiedzieć, ale spróbuj najpierw z hormonami i zobaczymy co wyjdzie. Trzymaj się

magnusik bardzo mi przykro z powodu twojej straty
[*] co do przyczyny to masz tak jak w moim przypadku, po różnych dziwnych badaniach nadal brak odpowiedzi dlaczego, teraz już nawet się z tym pogodziłam, ale szczerze dobrze by było znać wroga, mam nadzieje, że ty poznasz przyczynę
 
Dzień dobry wszystkim;-)

Prosimy o trzymanie kciuków, o 13:00 mamy wizytę u gin, tą kontrolną po krwawieniu.
Nie jestem pewna, czy kolejne USG jest w moim przypadku bezpieczne :no:

Miłego dzionka dziewczynki i 3majcie kciuki ;-)
 
Wywaliło mi taaakiego posta... wrrrr...
Więc tak: Latam na bazarek, nawet obczaiłam stoisko gdzie ceny są niższe niż na innych, a towar świeży. No i gut.
Mój chłop mnie zdrzaźnił i nawiał do warsztatu. No zamordowac by trzeba - musi by taki zdolny i uczciwy? Bo jak Oli zaproponował żebyśmy looknęli do piekarnika i może da się naprawic, to uznaliśmy że pro forma się looknie, ale kuchenka jest cała do d..., więc się powie Olemu że to się naprawic nie da. Poprosiłam Rajmunda żeby dzis looknął bo jak zrobimy to szybko, to Oli będzie wiedział ze się nie ociągamy, że piekarnik naprawdę potrzebny. No to looknął.. I naprawił!! Kurcze, miał nie naprawiac!! I oczywiście nie ma mowy żeby Olemu przyszklic bo moje kochanie jest za uczciwe. Noż, kurka wodna, ja bym szkliła - facet ciągnie z nas 450funtów samego rentu/miesiąc, a AGD jest tu agonalne, szafki w kuchni sie rozpadają (dziś spadła pólka, blat sie garbi), ogólnie jest wrażenie syfu, na ścianach czarne kropki od wilgoci. Na Lloyds rentu było 400funtów, kuchenka nóweczka, lodówka nóweczka, szafki w kuchni nowe, (generalnie nowe meble, tyle że Ikea i komplet wypoczynkowy sobie chłopaki załatwiali prywatnie) - dom tańszy, a lepiej wyposażony i nie tak zawilgły jak ten. To jak tu jest w takich cenach, to niech sie landlord troche postara.

Się mówi trudno, ale zasuwam dzis po razową mąkę i piekę chleb - mam dośc tej plasteliny po ktorej człowiek się nawet.... no. Brak błonnika i te sprawy. ;)
 
Witam:happy:
Dluuuugo mnie tutaj nie bylo,poczytalam troszke wstecz i ze znajomych nickow
to mi sie tylko chyba Pati.b przewinela.No i widze,ze pogratulowac trzeba:-):-)
ciesze sie bardzo Pati,ze nareszcie sie udalo.

no ale przejdzmy do rzeczy.wpadlam podpytac troszke,bo tu dziewczyny wiedza wszysko,no i podzielic sie moim smutkiem,wlasciwie naszym rodzinnym smutkiem.
u mojej siostry gdy miala lat 19 zdiagnozowano nowotwor jajnika,na szczescie niezlosliwy,jajnik usunieto.
lekarz powiedzial jej wtedy,ze nie mozna przekreslic jej szans na macierzynstwo,ale moze byc ciezko.
i tak mijaly lata,siostra wyszla za maz,ma 33 lata i po czesci pogodzila sie juz z tym ,ze dzieci miec nie bedzie.
az tu pare tygodni temu okazalo sie,ze jest w ciazy.
radosc ogromna,niestety krotka.ciaza pozamaciczna.dzisiaj idzie na zastrzyk.
broni sie rekami i nogami przed ingerencja chirurgiczna.to,ze wogole zaszla w ciaze dalo im taka nadzieje...
tak mi jej zal strasznie.
dziewczyny poradzcie co dalej?
czy mozna jakies leczenie ustawic? jakie zrobic badania?
jaka jest szansa na normalana ciaze po pozamacicznej?
 
reklama
Witam babeczki!

Ja od paru dni mam taką śpiączkę, że nie wiem na jakim świcie żyję! Czytam co piszecie ale kompletnie nie mogę się skupić na odpisywaniu. Piszę zawsze krótko co u mnie i aż mam wyrzuty sumienia.

Doczytałam, że AS jest w domciu i możliwe, że jednak wszystko zakończy się szczęśliwie.
As trzymam kciuki kochana!
Ja też na razie żyję w niepewności do piątku. Mam nadzieję, że szkrab się pokaże :tak:

Kłaczku to smutne, że mieszkanko raczej nie wygląda, ale jak się trochę zasiedzisz, to na pewno jakoś odszczurzysz tę norkę. Wiesz jak to z facetami, oni nie przywiązują uwagi do takich rzeczy.

Buziaki dla wszystkich bez wyjątku
 
Do góry