po wczorajszej wizycie wszystko ok, porodu nie widać wiec ja chyba czekam do marca. jak nie urodzę to 6 lutego mam usg a nastepną wizytę już po terminie 16 lutego i wtedy moze zostanę w szpitalu i beda na bieżąco monitorować malucha.
A poza tym dostałam wyniki wymazu i nie mam już Paciorkowca, dziewczyny nawet nie macie pojęcia jak ja się cieszę.
Wczoraj nie miałam już sił na nic nawet na włączenie komputera więc się nie odzywałam ale jak zacznę rodzić (a może ja jak słoń? dwa lata??) to dam znać smsem.
Rano kacperek pojechał do przedszkola a potem my z Piotrkiem dojechaliśmy bo dzieciaczki miały bal no i go ubraliśmy, porobiliśmy zdjęcia, ja nawet potańczyłam ze swoim synkiem:-):-):-):-) i Piotrek pojechał do domku a ja zostałam do końca i wróciliśmy o 14, szybki prysznic, przebranie i na 15 do lekarza, wrócilismy koło 17 a o 17:30 mieliśmy gości do 20 więc dzień minął szybko i intensywnie ale za to na wieczór nie mogłam się ruszyć tak mnie nogi bolały.
Dzisiaj sama w domku bo Piotrek w pracy a Kacperuś w przedszkolu więc wstałam dopiero o 10:30 i dlaje jestem zmęczona
ale chociaż pranie wstawiłam. Poza tym jutro jedziemy na roczek do mojej chrześnicy a ja nie mam prezentu
a najgorsze że nie mam pomysłu co kupić, rano pojadę na zakupy ale co kupić??????