reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
W jakim badaniu to wyszło?
Miałam badanie KIR. Bardziej wyszło, że nie mam KIRów, które wspomagają implantacje. Dlatego roniłam ciążę na wczesnym etapie.
Dostałam encontron i zastrzyki z accofilu. Dodatkowo mam Trombofilie, więc w ciąży wejdą również zastrzyki z heparyny.
 
Witam, to mój pierwszy post na jakimkolwiek forum tego typu... Na początek witam👋 1 poronienie w 12tc, pół roku temu... 😭 (pierwsza ciąża, 39l) Chyba jeszcze to ze mnie nie zeszło... Ile czasu zajęło wam dojście do siebie?
 
Witam, to mój pierwszy post na jakimkolwiek forum tego typu... Na początek witam👋 1 poronienie w 12tc, pół roku temu... 😭 (pierwsza ciąża, 39l) Chyba jeszcze to ze mnie nie zeszło... Ile czasu zajęło wam dojście do siebie?
Hej. Moja pierwsza ciąża zakończyła się w 13 tygodniu. Okres po pierwszym poronieniu - ciężki. Wyobrażam sobie co czujesz. My szybko doszliśmy do siebie i postanowiliśmy, że się nie poddamy. Mam już troszkę poronień za sobą po tym pierwszym. Nie odpuszczamy.
Myślę, że każda z nas potrzebuje indywidualnie czasu na pogodzenie się z tym. Daj sobie i partnerowi czas. Ja po pierwszym poronieniu byłam załamana. Później wstąpił we mnie duch walki. Jego zawdzięczam mężowi. Walczymy razem💪.
 
O nie! 😟 A który u Ciebie wychodzi tc?

No właśnie to już się nie spina, bo według USG z zeszłego czwartku wychodziło 6+1 - pęcherzyk 13mm, pusty.
A ja według moich obliczeń powinnam być 5+1, no max. 5+5 - ale ten max jest bardzo naciągany. Nie mogłaby być więcej bo po prostu wiatropylna nie jestem. Także wychodzi jakby ciąża była starsza o tydzień no co też raczej nie wróży dobrze :( Teraz mam USG w czwartek i myślę, że już będzie wiadomo w którą stronę to idzie
 
Ja mam za sobą trzy poronienia, mam 38 lat po trzecim poronieniu zmieniłam lekarza i zrobiłam badania, nic nie wyszło ale dostałam heparynę. Teraz jestem w 29 tygodniu ciąży i wszystko jest w porządku. Strata ciąży boli bardzo ale ważne jest żeby się nie łamać tylko walczyć szukać przyczyny lub szukać dobrego lekarza, który dobrze pokieruje. Powodzenia trzymam kciuki.
 
No właśnie to już się nie spina, bo według USG z zeszłego czwartku wychodziło 6+1 - pęcherzyk 13mm, pusty.
A ja według moich obliczeń powinnam być 5+1, no max. 5+5 - ale ten max jest bardzo naciągany. Nie mogłaby być więcej bo po prostu wiatropylna nie jestem. Także wychodzi jakby ciąża była starsza o tydzień no co też raczej nie wróży dobrze :( Teraz mam USG w czwartek i myślę, że już będzie wiadomo w którą stronę to idzie
Ech, no nie pozostaje nic innego, jak czekać do czwartku 😕 Ja jestem dobrej myśli i trzymam mocno kciuki! Daj znać od razu po wizycie, co i jak!
 
Niby żyję, chodzę do pracy, wychodzę z domu do ludzi, ale zalewają mnie fale gorąca jak nagle pomyślę że coś może być nie tak, albo budzę się cała zlana potem w środku nocy. Milion myśli na raz... z tym psychologiem to dobry pomysł, chociaż myślałam o psychiatrze, żeby mi jakieś leki przepisał na wyciszenie... już różne myśli miałam. Mężowi jeszcze nic nie powiedziałam, może jak będzie wiedział to jakoś lepiej mi będzie...
nie wiem czy ci teraz jakiekolwiek leki przepisze. Ale rozmowa nie zaszkodzi. Może nakieruje cię, doradzi...
Ja pracowałam do 8 miesięca, pracę mam z ludźmi więc tu się pogadalo, tam się pogadalo i ta głowa była zajęta. Jak miałam wolne a mąż był w pracy a córka w przedszkolu to szłam do rodziców posiedzieć, gadałam przez telefon, grałam...cokolwiek byle odciąć głowę od złych myśli. Może psycholog powie ci jak sobie z tym radzic.
Powiedz mężowi bo teraz sama się z tym gryziesz a tak pewnie dostaniesz od niego wsparcie.
 
reklama
Ja żałuję, że pwiedziałam mężowi. On już napalony a u mnie na USG pusty pęcherzyk więc chyba znowu g*wno :(
dobrze że powiedziałas, bynajmniej nie jesteś w tym sama. Mam nadzieje, że cię wspiera. Przykro mi kochana 😔
Witam, to mój pierwszy post na jakimkolwiek forum tego typu... Na początek witam👋 1 poronienie w 12tc, pół roku temu... 😭 (pierwsza ciąża, 39l) Chyba jeszcze to ze mnie nie zeszło... Ile czasu zajęło wam dojście do siebie?
przykro mi.
Wszystko zależy od organizmu. Fizycznie dochodzi się szybko, psychicznie dużo dużo dłużej. Najważniejsze to się nie poddać. Ja mam córkę prawie 8letnia. W 2021 straciłam córkę w 5 miesiącu ciąży, kilka miesięcy później bliźniaki obumarły w 11 tygodniu. Nie poddałam się, walczyłam i jutro mój synek kończy 5 miesięcy.
 
Do góry