reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@AnSalie współczuję Ci bardzo! ja teraz czekałam na poronienie naturalne. Od plamienia do zupełnego oczyszczenia trwało to ok 3 tyg. Jestem już po kontroli i oczyściło się wszystko bardzo dobrze i od razu możemy wracać do starań.
We wcześniejszych poronieniach (łącznie było ich 4 :/) wyglądało to różnie. 2 razy musiałam mieć zabieg bo nic się samo nie ruszało.
 
reklama
@AnSalie współczuję Ci bardzo! ja teraz czekałam na poronienie naturalne. Od plamienia do zupełnego oczyszczenia trwało to ok 3 tyg. Jestem już po kontroli i oczyściło się wszystko bardzo dobrze i od razu możemy wracać do starań.
We wcześniejszych poronieniach (łącznie było ich 4 :/) wyglądało to różnie. 2 razy musiałam mieć zabieg bo nic się samo nie ruszało.
Bardzo współczuje Ci 4 poronień.
Czy udało Ci się jakaś ciąże donosić?
Czyli jest dla mnie nadzieja, ze się sama oczyszcze, skoro już się zaczęło krwawienie. Rozumiem, ze Ty nie miałaś chociaż problemu z grupa krwi i podawaniem immunoglobuliny?
 
Ja też zostałam rano przyjęta, jedna dawka leku od razu, potem druga wieczorem, po nocy usg i zabieg.
U mnie w szpitalu przyjmowali rano. Potem dostawalo się 2 podejścia z tabletkami. Bo to by ogólnie zmiekczyc szyjke i aby nie była taka poraniona przy zabiegu (tak mi mowili). Noc się zostawalo. Usg z rana sprawdzające i ewentualnie w ten sam dzień lyzeczlowanie. Także co szpital to faktycznie inaczej. [emoji846]
 
Bardzo współczuje Ci 4 poronień.
Czy udało Ci się jakaś ciąże donosić?
Czyli jest dla mnie nadzieja, ze się sama oczyszcze, skoro już się zaczęło krwawienie. Rozumiem, ze Ty nie miałaś chociaż problemu z grupa krwi i podawaniem immunoglobuliny?
Nie miałam problem mu z grupą krwi więc nie podpowiem Ci nic w tej kwestii. Niestety nie mamy żadnych dzieci. Tylko aniołki [emoji174]
uważam, że jeśli zaczęłaś już krwawić to powinno się rozkrecic. Jeśli jednak będzie to trwało za długo i nie będziesz oczyszczała się z tkanek udałabym się na kontrolę.
 
Ja po zabiegu też dostałam pozwolenie na starania od razu po pierwszej @. Zaszłam w ciążę po drugiej.
Te 3 miesiące czekania to chyba bardzo stara szkoła, bo ja takie pozwolenie (a nawet zalecenie - bo podobno łatwiej ciążę jest utrzymać jak się szybko zajdzie) dostałam już 10 lat temu.
 
No właśnie boje się, ze u mnie leki tez by nie wystarczyły a chce uniknąć zabiegu. Chce spróbować sama się oczyścić.
Ufam swojemu lekarzowi jeśli powiedział, ze chodzenie z martwa ciąża nie stwarza dla mnie ryzyka. Bardziej się teraz tym zastrzykiem przejmuje z immunoglobulin.

Kurczę, muszę się w takim razie szybciej dowiedzieć co z tym zastrzykiem.
Mi powiedział mój lekarz że zanim dojdzie do zakażenia to minie bardzo dużo czasu. Więcej niż 2 tygodnie, więc naprawdę różnie mówią.
Ja bym czekała, ale to ja. [emoji4] Wiem, że dużo dziewczyn doradza łyżeczkowanie - masz szybciej "z głowy".
 
Szkoła z odczekaniem 3 miesięcy może i stara ale często trafna jeżeli ktoś wykonuje szereg badań. Wtedy lepiej poczekać i w tym czasie nie dopuścić do powtórki. Ja akurat po pierwszym lyzeczkowaniu zaszlam po 3 cyklu. Po drugim lyzeczkowaniu w czerwcu, w sierpniu byłam już w ciąży. ;) także różnie było.
Najlepiej ocenić po pierwszej miesiączce jak wygląda macica o decydowac ginekologiem.
 
My przerabialiśmy lupilu i Maksio przesikiwał, po złotych dadach miał uczulenie [emoji2356] pasują nam zielone dady są cieniutkie i nie przeciekają. Lubię też babydream z rossmana, ale nie te fun&fit tylko te różowe. Ja na szczęście 500m od bloku mam rossmana i lidla, a w drugą stronę 800m biedronkę [emoji38][emoji38] bardzo dobra lokalizacja dla matki z dzieckiem, zawsze gdzieś można promkę ustrzelić i można sobie radzić bez auta. Chociaż na większe zakupy i tak jadę autem, żeby nie dźwigać siat [emoji87]
My obecnie skonczylismy zielone właśnie i ogólnie są spoko, lecz już miałam na 4 wymieniać, bo one bardzo delikatnie moim zdaniem się rozciągają na brzuszku 🤔 a Oliwcia brzuszek ma...🤭 ale przeczytałam tego bloga i spróbowałam tibelly☺👍 a właśnie netto i biedre mam pod nosem :) gorzej z rossmanem i lidlem 😩 bardzo mi ich tu brakuje ... a ta kobieta w zestawieniu właśnie dużo bardziej polecała te fit&fun z roska niż te zwykle 🤔😬
 
reklama
Ja jestem zwolennikiem naturalnych poronień. Aczkolwiek wiadomo, że nie zawsze się to udaje. Co do tego czasu od zatrzymania ciąży do ewentualnych komplikacji chyba nie ma co demonizować. Ile z nas poroniło zaraz po wizycie i chodziło z martwą ciąża przez miesiac, do kolejnej wizyty, bo nie miało o stracie pojęcia. Dopóki jest się pod opieką lekarza to nie ma co panikować.
@AnSalie co do poronienia naturalnego po cc i to z nieprawidłowościami z raną może być problem. Ja oczysciłam się sama ale byłam ponad 8lat po cc. Często fragmenty łożyska, czy nawet całe jajo płodowe wrasta w ranę, wtedy bez łyżeczkowania ani rusz.
A jeśli chodzi o zastrzyk w przypadku Rh- skontaktuj się z ginem. Osobiście mam grupę z Rh+ , ale po tym jak trafiłam do szpitala wieczorem, rano zlecili badania żeby potwierdzić moją grupę krwi. Nikt nie czekał na koniec krwawienia, tylko odrazu pojawił się temat ewentualnego podania immunoglobuliny.
 
Do góry