reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

I jak wczorajsza beta??? :*



W innych tego nie ma, ja w lubelskim prywatnie robię.



Kochana, myślę że to kwestia indywidualna, ja przed i w trakcie starań tylko kwas foliowy i magnez przez chwilę :)



My chyba powoli zabierzemy się za ten temat, wózek mamy wybrany, zostało tylko zamówić. Czekaliśmy do wczorajszej wizyty... ;)



Nie bądź zła, zle emocje nie pomogą w niczym. Musisz jakoś sobie to wszystko w głowie ułożyć, a seks też niech będzie dla was, cieszcie się tym [emoji3590]
Pisałaś, że mąż chory.. To zrozumiałe że wtedy trudniej, że człowiek wtedy źle się czuje i nie myśli o przyjemnościach.
Rozumiem też że czujesz presję czasu. Wierzę, że się uda, ale podejdź do tematu bez negatywnych emocji [emoji3590]



Jest tu wiele takich historii :*
Mow o tym, płacz, jeśli czujesz potrzebę. Mąż myślę, że rozumie, ale przeżywa to na swój sposób. Jeśli nie daje Ci odpowiedniego wsparcia, pójdź do psychologa.
Wyzbadz się też poczucia winy, takie rzeczy się zdarzają. U nas był zarodek, nie było serduszka. Też długo siebie obwinialam, mieliśmy wtedy z Mężem szalony okres w życiu, ja nie dałam o siebie tak jak powinnam. Wychodizlismy z założenia, że jak się uda to się uda, a jak nie to mamy czas. No i stało się.
Po poronieniu odczekalismy grzecznie zalecane 3 cykle i kończymy 26 tc :)
Strach jest i będzie, dopóki maleństwa nie będzie obok, ale trzeba nauczyć się z tym żyć i panować nad strachami.



Kochana, dawaj znać jak wyniki badań. Nie nma prognozowac co i jak... Może to oslabienie jakieś i dlatego temp spadła? A może nic nie znaczyć.



Ja po poronieniu sobie nie radziłam, mimo że to było trochę wcześniej. Płakałam, obwinialam siebie, tesknilam, ale wpadłam w wir pracy. Stracilismy maleństwo 18 kwietnia, w wielki czwartek, a we wtorek po świętach od razu byłam już w pracy. I trochę to mnie trzymało w ryzach. Robiłam studia podyplomowe, też musiałam wstać, pojechać, odbebnic swoją obecność.
Dużo rozmawiałam z Mężem. Z czasem wyrzuty sumienia ucichly i podjęliśmy decyzję że jak upłynie czas który zalecił nam lekarz zaczynamy starania. Udało się, kończymy 26 tc, ale stres był, jest i będzie. Trzeba nauczyć się panować nad nim i wierzyć z całych sił, że będzie dobrze [emoji3590]



Melduję się, po wczorajszej wizycie! :)
Zuzia nadal jest Zuzią, już po raz trzeci, profesor nie ma wątpliwości :) ułożona jest juz główka w dol i raczej prognozy są takie, że nie powinno się to zmienić. Leżała sobie na usg z rączka przy buzi i pokazywała że jest ok [emoji106]
Znowu mam jakieś zapalenie w drogach moczowych, znowu antybiotyk.
Z szyjka jka to powiedział profesor: nie widać żeby miało być coś nie tak. Nie powiedział wprost że jest dobrze albo źle. Luteina nadal w 2x większej dawce, nospa do 3x dziennie w razie potrzeby i jak najwięcej leżeć. I tego przebolec nie mogę, bo ja jestem z tych raczej ruchliwych osób [emoji16] ale czego się nie zrobi dla maleństwa [emoji3590]
Nie opuszczają mnie przeczucia że urodze przed terminem.

Jutro wrzucę Wam 100dniowkowe zdjęcie brzuszka [emoji3590] to już jutro [emoji7]
Super że wszystko u Was w porządku, ale ten czas leci! Czekamy na jutrzejsze zdjęcie 😊
 
reklama
@Lu_cy muszę Ci napisać że bardzo pomogła mi ta ipeca, mdłości są już sporadycznie , aż teraz zaczęłam się martwić w drugą stronę że może coś nie tak skoro minęły ale też nie chce tej ipecy odstawiać bo dobrze mi bez mdłości :) na szczęście 16 już mam wizyte :)
Też mam wizytę 16.01. po miesiącu. Z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej się już stresuję. Najlepiej jakby było już po i żebym wiedziała, że wszystko jest ok.
 
@kamila966 może warto iść do lekarza, dopytać. Poronienie mogło coś zmienić w organizmie. Dla mnie spóźniające się miesiączka, to totalna nerwica, a niestety teraz się wydłużyła. Objawów ciąży przed nie mam (ale chciałabym) i chodzę po ścianach i łapie dola-jak przyjdzie dol się trzyma. Chce siać na wizytę do Przybycienia jak do marca się nie uda.
Jestem pod ciągłą opieką lekarza, średnio raz w miesiącu mam wizytę [emoji23]
 
Hehe na początku też mnie oblecial strach, a teraz szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mieć jednego dziecka, to musi być nudne hehe [emoji14] cudnie jest patrzeć jak się do siebie uśmiechają, razem "bawia" [emoji173][emoji173] poza tym to była nasza ostatnia próba.. ostatnia szansa, i mam dziewczynkę i chłopczyka wiec pełnia szczęścia ;)
Nie strasz [emoji1787]
Ja za tydzień idę na kontrole czy coś uroslo [emoji2284]
 
Hehe na początku też mnie oblecial strach, a teraz szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mieć jednego dziecka, to musi być nudne hehe [emoji14] cudnie jest patrzeć jak się do siebie uśmiechają, razem "bawia" [emoji173][emoji173] poza tym to była nasza ostatnia próba.. ostatnia szansa, i mam dziewczynkę i chłopczyka wiec pełnia szczęścia ;)

ja chce mieć dwójke, mąż trójke :D
to sie śmiejemy że dwójka będzie planowana a trzecie przypadek xD

a tak serio to teraz abyśmy chociaż jedno mieli...
 
Też mam wizytę 16.01. po miesiącu. Z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej się już stresuję. Najlepiej jakby było już po i żebym wiedziała, że wszystko jest ok.
To ja mam po tygodniu i się stresuje , nie wiem co ty musisz przezywac... Na którą godzinę wizyta? Przez całą ciążę będziesz miała wizyty raz w miesiącu ?? U mnie narazie ma być co dwa tygodnie na pewno,teraz akurat mam po tygodniu od ostatniej wizyty bo zapisałam się też do drugiego lekarza bo chce robić część badań przynajmniej za free a do swojego chodzę prywatnie więc nie ma na to szans.
 
reklama
To ja mam po tygodniu i się stresuje , nie wiem co ty musisz przezywac... Na którą godzinę wizyta? Przez całą ciążę będziesz miała wizyty raz w miesiącu ?? U mnie narazie ma być co dwa tygodnie na pewno,teraz akurat mam po tygodniu od ostatniej wizyty bo zapisałam się też do drugiego lekarza bo chce robić część badań przynajmniej za free a do swojego chodzę prywatnie więc nie ma na to szans.
Mówiąc szczerze to nie wiem. Wcześniej byłam częściej, bo najpierw nie było jeszcze pęcherzyka, to szłam za 2 tygodnie, potem przed świętami, bo chciałam na święta być spokojna i teraz kazał po miesiącu. Zobaczymy jak dalej.
Mam cukrzycę ciążową. Jedynie cukry na czczo miałam trochę podwyższone i już dostałam insulinę na noc.
Wizytę mam od 16 bo ja NFZ, ale przychodzę i max 2-3 osoby przede mną.
Trzymam kciuki za nas, żeby wszystko było ok ❤️.
 
Do góry