reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

No ja już mam wszystko zrobione jeśli chodzi o badania,jedyne co to zostały kariotypy które już wedle własnej decyzji możemy zrobić teraz lub później . No i komórki NK możemy w przyszlym miesiącu już. No nic pozostaje mi pogadać z mężem i wspólnie podjąć decyzję.
@Izulla99 mi też pewnie tak powie gin że po 1@ bo u nas wyszła u dziecka mutacja która jest dziełem przypadku ale ja niestety już nie chcę pozwalać sobie na to żeby natura decydowała bo jeśli u mnie coś w kariotypie lub u męża wyjdzie to wtedy może nam pozostać invitro. A na pozostałe problemy które mnie dotyczą mam już obstawione leki ale one nie pomogły w ostatniej ciąży więc nie wiem czy teraz by pomogły. Kurde ja to już taka jestem przewrażliwiona że muszę mieć wszystko przebadane od a do z żeby podjąć starania o kolejne dziecko. Nie jestem w stanie zaryzykować bez pełnej diagnostyki. Ale starajcie się dziewczyny kochane bo w końcu każda z nas chce być mamą :)
Ja mam żal do siebie że nie chciałam wcześniej starać się o dziecko zawsze było coś... A to praca a to nie odpowiedni czas... Później problemy z miesiączkami i brakiem owulacji... A teraz po stracie jest mi tak strasznie cieżko i robienie sobie wyrzutów że nie zrobiło sie wczesniej niczego żeby te sytuacje hormonalne naprawić tylko odwlekałam to wszystko w czasie
 
reklama
Wiem co czujesz. U nas też do tej pory nie było problemu z zajsciem w ciążę. Jeśli nie zrobi Ci różnicy to ja bym zrobila. Spróbuj porozmawiać z mężem. Zastanów się czy chcecie teraz czy wolicie poczekać.
No właśnie kolejne wątpliwości budzi też fakt że mam obawy że to że to tej pory tak gładko szło zachodzenie w ciążę nie znaczy że będzie tak zawsze. Boję się że za te pół roku może się okazać że nie mogę zajść szybko bo wiadomo z hormonami bywa różnie. To wszystko jest takie trudne...
 
Ja mam żal do siebie że nie chciałam wcześniej starać się o dziecko zawsze było coś... A to praca a to nie odpowiedni czas... Później problemy z miesiączkami i brakiem owulacji... A teraz po stracie jest mi tak strasznie cieżko i robienie sobie wyrzutów że nie zrobiło sie wczesniej niczego żeby te sytuacje hormonalne naprawić tylko odwlekałam to wszystko w czasie
No własnej tak jak napisałam niżej to że teraz zachodze bez problemu nie znaczy że tak będzie zawsze i może żałować że zrobiłam sobie przerwę.
 
No właśnie kolejne wątpliwości budzi też fakt że mam obawy że to że to tej pory tak gładko szło zachodzenie w ciążę nie znaczy że będzie tak zawsze. Boję się że za te pół roku może się okazać że nie mogę zajść szybko bo wiadomo z hormonami bywa różnie. To wszystko jest takie trudne...
Trudno mi coś doradzić ja w pierwszą ciąże zaszłam w pierwszym cyklu w maju 2018. W lipcu 2018 miała zabieg łyżeczkowania. W drugą w marcu 2019 w pierwszym cyklu. W zeszłym tygodniu miałam zabieg. Więc u każdej wygląda to inaczej. Teraz tez chcemy czekać minimum 3 cykle.
 
@Paula919191 myślę, że warto jednak zrobić teraz i móc spokojnie działać bo lata lecą i szkoda marnować czas na czekanie.

@coco07 dziękuję kochana :) a co tam u Ciebie? :)

@Charlotte21 to w sumie też dobrze no ale faktycznie jeszcze wcześnie u mnie objawy pojawiły się w 7tc :)
Staram się po prostu nie szukać powodów do rozmyślania. Boli brzuch to boli, nie boli to też dobrze. Nie mam na wszystko wpływu. Mogę jedynie być odpowiedzialna i brać leki, które mam przepisane. To jest w mojej mocy, Reszta już leży u Góry, której ufam :) A martwiłam się, bo w poprzedniej ciąży miałam objawy od samego początku. Widocznie ta ciąża jest inne. Jutro USG. Mam nadzieję, ze dotrwam :) jak Będzie dobrze, to kolejny krok dotrwać do wizyty kolejnej :D Trzymam kciuki za starania !
 
A no właśnie bo ja co do owulacji to zawsze byłam zielona:errr:
Tylko słyszałam też że oeparol sie bierze tylko do owulacji a pózniej już nie
Są dwie szkoły z braniem Oeparolu. ALbo 3 miesiące bez przerwy, albo można brać ciągle, odstawiając przed owulacją. Ja brałam 3 miesiące i nie blokowało mi owulacji. Miałam w miedzy czasie 2 monitoringi. Więc to tez bardzo indywidualnie. Potem tylko w ciąży trzeba odstawić.
 
reklama
Do góry