reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej dziewczyny. Przez długi czas czytałam wasze posty i postanowiłam sie wkońcu zalogować nie wiem czy to dobre miejsce ale potrzebuje rady:) .Po krótce moja historia. Bardzo długo starałam sie o dziecko i po 5 latach udało sie. niestety moje szczeście nie trwało długo w 7 tygodniu wylądowałam w szpitalu. Diagnoza powiekszający sie krwiak i krwotoki. Udało sie to przetrwać. Niestety koło 10 tygodnia- wyrok ciąza nie ma szans mało wód płodowych. Ratowaliśmy jak tylko moglismy ( ukłony w strone lekarza który mnie prowadził) niestety w 16 tygodniu wody odeszły całkiem i dziecku serce przestało bić. czyli musiałam urodzić a póżniej zabieg łyżeczkowania. 7 dniu po zabiegu beta wynosiła 151, kolejna beta wykonana 25 dni po zabiegu wyniosła 8. Czy to jest możliwe żeby ze tak wolno ze 151 do 8 spadała aż 18 dni? czy możliwe jest ze ten wynik pokazuje kolejną ciąże ( lekarz pozwolił na współżycie po skończeniu plamienia po zabiegu czyli jakieś 1,5 tygodnia po abrazji- byłąm na usg 7 dni po czyszczeniu i w macicy nie było żadnych resztek)? Doradzcie mi coś czy któraś z was tak miała że aż tak wolno beta spadała?? Pozdrawiam was gorąco
Witaj, bardzo Ci wspolczuje i życzę szybkiego zafasolkowania. Jesli chodzi o Twoja bete, to jedyne wyjscie sprawdzic ponownie, czy rosnie, czy spada. A czy wiadomo, co bylo przyczyna Twoich problemow z wodami?
 
reklama
no moje doświadczenia były traumatyczne ( nie będe opowiadać co sie działo w szpitalu ) bo to woła o pomste do nieba ale dosyć szybko sie otrząsnęłam.

Co do wód to zostało to na początku całkowicie zlekceważone przez lekarzy- dopiero gdy ich już praktycznie nie było raczyli mi powiedzieć że coś jest nie tak. Wstępnie mój lekarz prowadzący powiedział ze najprawdopodobniej jakiś krwotok musiał uszkodzić pecherz płodowy i delikatnie się sączyły co było nie zauważalne gołym okiem a dziecko miało tyle wód co sobie "nasikało" no ale niestety serce maleństwa nie podołało ciągłemu wysiłkowi i po prostu przestało bić.

A co do bety to ide w poniedziałek ale myślałam ze może któraś miała podobną sytuacje
 
@Frezja_1 no zalecane są trzy tygodnie a nawet sześć tygodni od antybiotyku ale to dla badań z krwi bo chodzi o to aby przeciwciała się wytworzyły jeśli bakteria nadal jest. Co do wymazu to może starczy ten tydzień bo wymazy robi sie chyba metodą pcr czyli szuka się dna bakterii w badanym materiale. Więc nie trzeba czekać tak długo jak na wytworzenie przeciwciał bo najpierw bakteria się uaktywnia a dopiero potem organizm wytwarza przeciwciała. Jedna zakaźnik - mega głowa od tych wszystkich gadzin z witka tj. Ureoplazma, chlamydia, borelioza itp - twierdzi że w tych wymazach naprawdę ciężkp je złapać bo to musi być uchwycony moment kiedy ona akurat tam się pojawi a to są bakterie które żyją głównie wewnątrz komórek. A masz jakieś objawy?? Ogólnie to badanie jest konieczne do tej laparoskopi? A u M jak nie ma objawów to odpuście póki co z badaniami. Niech minie te sześć tygodni. Chociaż to i tak ważne jest aby ta małpa się nie uaktywniła jeśli nawet jeszcze jest. Nasza doktor kazała zbadać poziom wit D i dobrać tak suplementację aby jej poziom był min 80. Do tego więceh ruchu szczególnie na powietrzu bo to sa organizmy beztlenowe więc zdychają jak dotlenisz dobrZe organizm, sauna w celu detoksu trupów a nawet żywych. Czasem umierające bakterie są tak toksyczne że objawy się zwiekszają. U Ciebie powinno byc czysto bo nie masz ani objawów ani przeciwciał w obu klasach. To że antybiotyk pomógł u M oznacza że coś w nim siedziało. Te pierony ciężko jest wyeliminować jednak zabicie ich antybiotykiem a potem wzmacnianie odporności może spowodować że się nie odezwą. A Ty też miałaś antybiotyk profilaktycznie? Dawno?

@Jolanrta11 bardzo Ci współczuję tych przeżyć. Myślę tak jak @Frezja_1 zrób ponowne badanie bety jak rosnie to ciąża ;-)
 
zrobie, zrobie bo we wtorek mam wizyte u lekarza ale po niekąd nie moge sie doczekać- jak każda z nas chciałaby wiedziec zeby niepotrzebnie sie nie nakręcać :)
 
Czesc dziewczyny :) ostatnio nie mialam czasu zeby cos napisac ale podczytywalam. Mysle ze dzis nadrobie kazdego posta :) robiny teraz prąd w naszym domu i mam tez w zwiazku z tym duzo sprzatania i prawie caly wolny czas siedze na budowie. Nie ukrywam ze mnie to bardzo cieszy. W koncu jakies nasze wspolne miejsce na ziemi. Ogolnie u mnie dobrze, dalej nie wiem co to mdlosci ciązowe (stety lub niestety). Mam strasznie duzy apetyt moglabym jesc i jesc.. Zauwazylam juz maly brzuszek ktory sie pojawia. Ale moze to byc tez sadełko haha :D :D W poniedzialek najblizszy mam wizyte 12stego o 17.30. Wiadomo..troche sie denerwuje no ale.. :) a i 20 lutego mam prenatalne. A wy dziewczyny zafasolkowane kiedy macie prenatalne??
U mnie dzisiaj o ile jest wszystko dobrze 10tc3dn. Wczoraj odebralam wyniki badan ktore musialam powtorzyc tzn mocz tsh i ft4, mocz wyszedl mi idealnie, ft4 tez w normie ale tsh mnie zszokowalo. Mam chyba mega nadczynnosc. Norma u mnie w labie od 0.350. 2 tyg temu mialam lekka nadczynnosc bo 0.250 a wczoraj patrze i... 0.072 ! Normalnie szok. Sama nie wiem co sie to dzieje. Czy to hormony czy fatycznie cos ze mną nie tak..
@roxie123 no daj spokoj. Zostan z nami na tym wątku!
@Jolanrta11 bardzo mi przykro, ze stracilas ciaze juz w takim poznym czasie. Najwqzniejsze ze szybko moglas zaczac sie starac :) i wlasnie najlepiej bedzie jak powtorzysz bete, zobaczysz czy rosnie
 
@AgaB33 @martakratka tak jak pisalam u mnie na razie stop ze starankami bo M ma nowa prace ze 2 tyg wyjezdza 600km potem 2 tyg jest w domu i na razie wyjezdza 3,4 dni przed owulacja wiec na razie odpuszczamy ale i tak mam szpital za miesiac, chce sobie zrobic wymazy na bakterie chociaz nie mam zupelnie zadnych objawow ani M, szkoda ze musimy przystopowac bo to bylby pierwszy cykl w zdrowiu i bez zeli;) no ale nie mam nawet jak za nim pojechac to 600 km a i to pierwszy wyjazd to nie bede mu siary robic;) moze potem cos ogarniemy jak bede po szpitalu. Mysle tez zeby zbadac pasozyty ale nie wiem jak:/ pojde moze do lekarza bo ponoc z kalu to 10-20% sprawdzalnosci a w najlepszej sytuacji 50% jak jest dobry transport, szkoda ze nie ma jak w filmach z przyszlosci ze wchodzisz do komory i cie przeswietlaja i jest diagnoza co i jak..na pierwszy rzut oka jestem zdrowa, 1 przeciwwcialo to i zdrowi ludzie maja, ale bole stawow do tego a i tak nic sie nie sklada w zadna calosc:/ @Jolanrta11 czesc Ci bardzo mi przykro, beta moze spadac albo rosnac nowa trzeba sprawdzic;) zostan z nami oby jak najkrocej;)
 
Ostatnia edycja:
@Jolanrta11 Witaj wśród nas. Mi się wydaje że ta Twoja beta spada całkiem normalnie. Zakładając że w beta normalnie rosła przez ciążę to i tak dobrze że po 7 dniach po zabiegu jest tylko 150.
@anja93 pewnie Twój gin skieruję Cie na konsultacje do endokrynologa. fajnie że masz tak szybko wizytę zobaczysz swoje dziecię :) A widzisz jesteśmy na tym samym etapie budowy tylko że mój M już praktycznie skończył elektrykę :)
 
@Totois30 no niestety pasożyty ciężko złapać w kale ale: masz większa ochotę na słodkie, jakieś pieczenia okolic odbytu, bóle brzucha, raz zaparcia a raz biegunki? Ja powiem tak moja córcia niespokojnie w nocy spała, często się budziła a jak raz z nią spałam to zgrzytala zębami, brzuch ja pobolewał. W badaniu kału nic nie wyszło. No to nakłamałam że widziałam u siebie owsiki. Przepisał Pyrantelum (do kupienia teraz w syropue bez recepty) dla całej rodziny. Mała śpi spokojnie, jak słodyczy nie ma na stole to praktycznie nie woła, cienie pod oczami zginęły, skóra już nie taka blada. A najgorzej przezył M. Zawrotów głowy dostal, bóli brzucha masakra. Myślę że miał bogate życie wewnętrzne ;-) mojemu tacie i mi nic nie było.

@anja93 super że sobie zdrowo rośniecie. Mi ogólnie nie zlecała tsh ani ft4 co mi się trochę nie podoba przyznam szczerze
 
reklama
Do góry