Renata pewnie serce w gardle i panika. Nie zazdroszczę. Dobrze że z małą wszystko dobrze. A jak to się stało, że wpadła pod samochód?
Gloria ja czułam pierwsze ruchy w 14 t.c. Tak jakby rybka pływała w worku z wodą. Leżałam cały czas, to mogłam się wsłuchiwać w siebie. I wiem na pewno, że to były ruchy dziecka, bo z tygodnia na tydzień to uczucie wzmagało na sile.
Ona mleko nie bierze się znikąd indziej jak tylko z picia wody. Nie z bawarek czy herbatek ziołowych tylko ogólnie z picia. Ponad 90% składu mleka to woda. Musisz wypijać przynajmniej 3 litry wody dziennie. Ja piłam 4. Później, jak chciałam wyciszać laktację, to specjalnie mniej piłam. Dzięki temu nie miałam wielkich problemów z obrzmiałymi piersiami. Dokarmianie moim zdaniem to pułapka. Im więcej dokarmiasz, tym dziecko mniej ssie cyca i tym mniej mleka się produkuje w piersiach. Ja miałam problem z laktacją na początku. Dokarmiałam Olusia i dawałam pierś na zmianę. Ale szybko się sparzyłam, z butli mu szybko i łatwo leciało, to chapał jak by nigdy w życiu nie jadł. Przejadał się, później płakał bo bolał go brzuszek. Nie wspomnę o ulewaniu. Kilka dni się przemęczyliśmy, przystawiałam go nawet i co 10 min, ale jak mi się cycki rozkręciły, to same pod ciśnieniem tryskały
No i picie z piersi wymaga więcej wysiłku. Leniuszki szybko przyzwyczajają się do butelki. Ale zrobisz, jak będziesz uważała. Na pewno karmienie piersią na siłę nie jest dobre. Czasami sama blokada psychiczna powoduje zahamowanie laktacji. Ważne, żeby Tobie było wygodnie, bo zadowolona mama to zadowolone dziecko
MisiaMonisia zgadzam się, że tak długie karmienie to tylko potrzeba matki. Mnie samą korciło, żeby to poranne karmienie jeszcze trochę pociągnąć. Na szczęście zaszłam w ciążę i nie ma mowy o cycusiu. Ale ile muszę znaleźć w sobie stanowczości, kiedy Oluś prosi o cycusia a ja mówię, że tam już nic nie ma...
A u nas... Zaraziłyście mi dziecko! Olek ma zaplenie oskrzeli :/ Tylko czekać, aż ja będę chora. Na szczęście przechodzi w miarę łagodnie (przynajmniej narazie), bez gorączki. Ma tylko paskudny kaszel. Zaczynamy od antybiotyku doustnego, zobaczymy jak będzie.