Hej
Nie było mnie przez weekend. musiałam się odstresować. Dziękuję że pytacie o mnie Kochane jesteście!!!!
Ogólnie czuję się w miarę, tzn, Dalej jestem zmęczona i dalej strasznie bolą mnie (.)(.)
Nie wiem czemu tak się dzieje. @ dalej nie mam, dziś mijają równe dwa tygodnie od terminu kiedy powinnam dostać. Przypomnę, że tydzień temu jak byłam na usg (poniedziałek) nie było nic widać, w środę nagle spadła beta (wt.3712, śr. 2347, czw.ok 1626 . Pojechałam do gina, zrobił usg, uwidocznił mini pęcherzyk ale powiedział, że skoro beta spada to ciąża biochemiczna, bo zasadniczo nic nie widać na usg. Cały czas do czwartku brałam duphaston, acard i clexane. Gin kazał mi wszystko odstawić. Powiedział że niebawem dostanę @. A tutaj nic. Czekam i czekam i się stresuję, jutro mam powtórzyć betę i do niego zadzwonić jaki wynik. Czytałam o ciąży biocemicznej, @ się spóźnia parę dni a u mnie nie ma już dwa tyg.
Tylko czemu ja dalej odczuwam objawy ciążowe i te mega bolące (.)(.)???? Chciałabym żeby wreszcie @ przyszło, żeby zaczął się nowy cykl....
Ile jeszcze mam czekać???
Jeśli chodzi o nastrój to w miarę, bo ja nie zdążyłam się jeszcze nastawić na ciążę, jakoś ten test i ta beta do mnie nie dotarły więc nie jest żle.