reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Edytka u mnie niestety nic nowego :baffled::-( w sumie to nawet nie staramy się jakoś specjalnie, ostatnio mąż by chory, no zobaczymy jak będzie w tym cyklu. Ale jakoś nie wierzę. Choć koniec września zawsze był symbliczny - 29 września urodził się Mati i również pod koniec września zaszłam w drugą ciążę. A teraz będzie owu właśnie pod koniec września. No mogłoby się udać :-D Ty już zaraz będziesz tulić swój mały CUD :tak:

Magdalena daj znać po lekarzu :happy2:

OneMoreTime
co u Ciebie?

Naala jak się czujesz?

Doris a Ty jak?
 
Hej
Nie było mnie przez weekend. musiałam się odstresować. Dziękuję że pytacie o mnie Kochane jesteście!!!!
Ogólnie czuję się w miarę, tzn, Dalej jestem zmęczona i dalej strasznie bolą mnie (.)(.)
Nie wiem czemu tak się dzieje. @ dalej nie mam, dziś mijają równe dwa tygodnie od terminu kiedy powinnam dostać. Przypomnę, że tydzień temu jak byłam na usg (poniedziałek) nie było nic widać, w środę nagle spadła beta (wt.3712, śr. 2347, czw.ok 1626 . Pojechałam do gina, zrobił usg, uwidocznił mini pęcherzyk ale powiedział, że skoro beta spada to ciąża biochemiczna, bo zasadniczo nic nie widać na usg. Cały czas do czwartku brałam duphaston, acard i clexane. Gin kazał mi wszystko odstawić. Powiedział że niebawem dostanę @. A tutaj nic. Czekam i czekam i się stresuję, jutro mam powtórzyć betę i do niego zadzwonić jaki wynik. Czytałam o ciąży biocemicznej, @ się spóźnia parę dni a u mnie nie ma już dwa tyg.
Tylko czemu ja dalej odczuwam objawy ciążowe i te mega bolące (.)(.)???? Chciałabym żeby wreszcie @ przyszło, żeby zaczął się nowy cykl....
Ile jeszcze mam czekać???

Jeśli chodzi o nastrój to w miarę, bo ja nie zdążyłam się jeszcze nastawić na ciążę, jakoś ten test i ta beta do mnie nie dotarły więc nie jest żle.
 
Cześć dziewczyny:happy2: dziękuję, że pamiętacie i pytacie :-* Przepraszam, że Was zaniedbuję, ale muszę zdystansować się do tematu ciąży i kolejnych starań :baffled: mega się zestresowałam ostatnim razem i czuję, że potrzebuję tego, bo inaczej nie uda się :-((przesunął mi się cykl, pojawił się jakiś dziwny trądzik na twarzy i nogi zaczęły puchnąć - myślę, że to wynik stresu). Wróciłam do biegania, słuchania muzyki i czytania książek. Czekam z utęsknieniem na przyjazd J za 17 dni. Idziemy na wesele do mojego kuzyna, więc mam nadzieję się wyluzować i wybawić na maxa :tak:

enya, GRATULUJĘ KOCHANA :-):tak:MAM NADZIEJĘ, ŻE SZYBKO WRÓCISZ DO FORMY, BY MÓC CIESZYĆ SIĘ TWOIMI DWOMA CUDAMI :tak:

Magdalena, Edyta &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za szybkie i bezproblemowe rozpakowanie ;-)

Doris, Naala tulam ... :-(

ONA,szkoda,że się nie udało :-(
Neta, zawsze coś... :no:

Trzymam kciuki za Was staraczki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Pozdrawiam wszystkie bardzo gorąco !!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Edytko, jestem. Weny do pisania brak, ale staram się być na bieżąco. U mnie już trzeci trymestr, normalnie nie wierzę. I panika lekka, no może nie lekka - całkiem spora. Z wyprawką ciągle w polu, pokój nieprzygotowany , czekamy na meble, mają być jakoś na początku października, póki ich nie ma nie mam co sprzatać, bo tylko przekładam rzeczy z kąta w kąt. Przeraża mnie jak to będzie, jak sobie poradzę w nowej roli. A teraz - ciągle śpię, leżę, snuję się z kąta w kąt, za bardzo chodzić nie mogę, bo bolą mnie nogi, mam obrzęki, oczywiście jeszcze cukrzyca, jestem już na insulinie. I tak to wygląda.
A Ty już w każdej chwili do rozpakowania :) Trzymam kciuki!

Wiem, że Enya już z Basią na świecie. Gratuluję jeszcze raz!

Pozdrawiam Wszystkie Babeczki!
 
Hej dziewczynki:)

Neta dzięki, że pytasz:) Czuję się nieźle i staram się myśleć pozytywnie, choć szczerze myśl o kolejnej ciąży jakoś mnie przeraża:baffled: Oglądałam wczoraj zdjęcia córeczki po porodzie i zastanawiałam się czy jeszcze będzie mi dane trzymać takie maleństwo na rękach. @ dobiega końca, robię sobie miesiąc przerwy i w październiku po @ wybieram się do gina - zobaczę co powie i pewnie będziemy działać...
Ja za Ciebie cały czas trzymam kciuki, także proszę się nie poddawać:tak: Droga do macierzyństwa jest dla nas długa i wyboista, ale cóż nam pozostaje jak nie wiara w to, że i nas spotka ten cud i zostanie z nami do końca:-)

OneMoreTime i za Ciebie trzymam kciuki&&& Luzuj, luzuj i do dzieła:-)

Ona za kolejny cykl&&& Wyluzuj kochana a na pewno w końcu się uda:tak:

Alza odezwij się...



Udanego dnia!!!
 
Witajcie
a mnie dziś już bierze......chodzę i ryczę..........Jutro planowo miała przyjść na świat Nasza Mała Kruszynka :-(
Chcę jutro postawić przed sobą figurkę Małego Aniołka, zapalić świeczkę i pomodlić się.......
Wiedziałam że ta chwila będzie bardzo ciężka.......ale nie myślałam że aż tak.........:-(
 
Witajcie, u mnie nastrój od godziny mocno kiepski, dzwoniłam do gina bp kazał mi podać betę (dziś 742,1) i kazał mi przyjść jutro znów na usg dlatego że dalej NIC się nie dzieje.
Mam dość lekarzy, szpitali, badań, usg...

Misia Monisia....przytualm Cię wirtualnie, pomyśl o Kruszynce w brzuszku, nie jest dla niej dobre jak się martwisz, stresujesz... Ja mam nadzieję, że do 29 grudnia mi się uda, bo na ten dzień miałam termin...
A kolejny termin miałam na maj ale teraz to mi od początku nic nie pasowało...
Naala...dobrze, że masz już Wszystko za sobą i mżesz już myśleć o kolejnych staraniach
OneMoreTime..ja też chciałabym się tak móc zdystansować ale nie daję rady, bo moje myśli stale krążą wokół tematu...

Buziaki dla całej Reszty....nie mam siły i weny pisać dziś....
 
Hej Wszystkim...:*
Dziękuję za miłe słowa,może kiedys nam się uda...:(Już naprawde zaczynam się zastanawiać co jest nie tak;/
Misia jutro ciężki dzień...ja też go przeżywałam,więc przytulam...

Dziewczyny nadal nie wiecie co z alzą?Już jej tu chyba ponad tydzień nie ma.Jak nie dłużej.
 
reklama
Misia trzymaj się jakoś...niecały miesiąc temu przechodziłam przez to co Ty jutro...nie będzie lekko i łatwo ale musisz być silna dla Maluszka w brzuchu. 3maj się jakoś :*
światełko dla Waszego Aniołka
[*]

ONA ja też codziennie myślę co z alzą jak tu zaglądam...szkoda że nie miała kontaktu tel. z nikim tu z forum żeby przekazać co się dzieje z nią...mam nadzieję że jakoś się jeszcze trzyma w dwupaku!!

My jutro 20 tydzień zaczynamy. Ten 20 tydzień. Ostatnie dni z Zuzikiem...
Ziarenek dokazuje. Czasem się zastanawiam co ten Dzidź wyprawia w brzuchu że tak się rusza :-D:-D czuję go w dzień, w nocy rano, w południe wieczór, kiedy leżę i kiedy już nawet siedzę :-D momentami mam wrażenie że skacze mi po pęcherzu a momentami uczucie mam jakby się w szyjkę wwiercał :-p ale ogólnie to uczucie jest nie do opisania ;-) przed chwilą z Mężem mieliśmy przedstawienie jak brzuch podskakiwał raz z prawej a raz z lewej :tak: boskości! :-)

a oto i my u progu 20 tygodnia ;-)
Zobacz załącznik 645000
 
Do góry