mart, ja nie mam owulki, przekichane, mam PCO. Najwazniejsze to porobic badania hormonów płciowych i przysadki, da się unormowac, wystymulowac, ale najpierw badania. kuruj się a potem marsz do gina!
czarna- a no tak, cykl się konczy, dopiero na suwaczku zobaczylam, ze jeszcze 2 dni do @. Nie testuję tym razem, pozostaję w postanowienu, że się nie staramy, nie chcę miec znowu fałszywych nadziei i zniechęcenia, najwyzej jak @ się nie pojawi (czego się spodziewam, bo odstawiłam leki i mogłam nie miec owulki) to zrobię test. na nic się nie nastawiam, ciągle nie mam siły na walkę z wiatrakami, postanowiłam ulokować swoją energię w bardziej namacalne rzeczy.
Cholercia, mam nadzieję, że twój mąż się przełamie, zyczę mu tego
kłaczek- tak tak wiosna idzie, u nas objawia się 30-stopniowym upałem
niestety, uwielbiam zimę... w Egipcie przynajmniej
myslę, żeby przygarnąć jakies stworzenie do domu, moze kota, moze psa. wolelibysmy psa, ale jakiegos malego zeby nie męczył się za bardzo w mieszkaniu
i sciagnelam sobie z netu z 20 ksiazek i namiętnie czytam. Teraz jestem na etapie "jedz, módl się, kochaj" E. Gilbert. Polecam, ponadto sciągnelam chyba wszystkie Jodi Picoult, zwlaszcza "Bez mojej zgody" i wogle Coelho i wiele innych
kłaczek kochanie przesle ci te knigi, jedyny problem, to oczy bolą jak się czyta na kompie