reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny, to jest niesamowite, ile my - "SŁABA" podobno płeć jesteśmy w stanie znieść... Niech no jeszcze ktoś wyleci z tekstem, że kobieta to "puch marny"... :wściekła/y::-);-)

Nina25, witaj wśród swoich... Piękne, kolorowe
[*] dla twojej kruszynki...

Idziemy wszystkie tą samą wspólną drogą...co prawda bardzo powolutku, ale do przodu...każdego dnia krok dalej i szybciej...aż ujrzymy wreszcie to upragnione światełko, słoneczko czy iskierkę (która co woli) - najważniejsze, że będzie świeciło tylko dla nas i wreszcie spełnią się nasze marzenia o Wielkim Małym Cudzie!
 
reklama
Puch? Z moja waga?? Dobrze ze Rajmund nie podczytuje bo bym sie chlopa pozbyla za pomoca smiechu. Pekl by mi. Nie - my, baby, twarda materia jestesmy. Jak trawa jestesmy - licha z pozoru i slaba, ale wiatr nas pochyli, przygnie, a nie zlamie. Podniesiemy sie po kazdej burzy. I wole trawa byc niz drzewem...
 
Ostatnia edycja:
Nina25 witaj!!! przytulam najmocniej jak potrafię!!! Przeczytałam Twoją historię, zryczałam się jak bóbr. Nie potrafię opisać jak bardzo Ci współczuję. Może to głupio zabrzmi ale cieszę się, że u mnie ciąża skończyła sie tak wcześnie ( bo jeśli było coś nie tak to lepiej że stało sie to tak wcześnie). Zapalam światełko
[*] i trzymam kciuki za pełne nadziei starania.
 
kłaczku ty uparta Babo jak ty nie napiszesz książki takiej typowo babskiej, ot tak po prostu twoje życiowe przemyślenia to ja nie wiem!!!! toc jak się czyta twoje posty to chce się więcej i więcej!!! Pomyśl o tym!!! A my na pewno kupimy po egzemplarzu!!!
 
onaxxx, pocieszę cię - nie jesteś jedyna, ja również mam takie wrażenie... :-( Zwłaszcza, że pracuję na uniwersytecie w administracji, gdzie kobit na pęczki, a ostatnimi czasy to jakiś wyjątkowy wysyp zaciążeniowy nastąpił... :-( O mojej nikt nie słyszał, nie chciałam się chwalić tak wcześnie, i z perspektywy tego, co się stało, to bardzo dobrze wyszło... Ze względu na zwolnienie po poronieniu myślą, że miałam problem ze "sprawami kobiecymi"... Przynajmniej w pracy mam namiastkę względnej "normalności"... Przynajmniej do momentu, jak któraś ze szczęśliwych młodych mamuś albo ciężarówek nie zaczyna akurat drażliwego dla mnie wciąż jeszcze tematu... No ale wszystko ma swoje plusy i minusy...
 
kłaczku ty uparta Babo jak ty nie napiszesz książki takiej typowo babskiej, ot tak po prostu twoje życiowe przemyślenia to ja nie wiem!!!! toc jak się czyta twoje posty to chce się więcej i więcej!!! Pomyśl o tym!!! A my na pewno kupimy po egzemplarzu!!!
Ale ja nie mam przemyslen - myslenie to proces bolesny, dlugotrwaly, meczacy i - niestety - najczesciej bezowocny. Owszem, zdarzaja mi sie refleksje, chlop moj twierdzi ze zbyt czesto nawet bo wpadam wowczas w tryb autodestrukcyjny, ale na codzien wiode tryb zycia bezmozgiej ameby, tyle ze w formacie walenia. Coby nie bylo sprosnie - walenia = wieloryba a nie jak by tu mozna pomyslec pewnej czynnosci potocznie uwazanej za nieprzyzwoita.
Mam dzis kiepski dzien... 9 miesiecy mija. robaczki rzygaja na calego...

nie chcę biec przez rozkwitłą pianę łąk
z rozwianym włosem
młoda
piękna
smukła
nie chcę
dziedziczyć fortun
złotych pałaców
w marmurach zimnych jak królewskie groby
chcę tylko żyć
z twarzą bezpiecznie daleką
od szarej twardości chodnika
i żeby nikt nie pluł
na moją duszę
kiedy znów zwija się z bólu
 
Ostatnia edycja:
Witaj Nina, dła twojej córeczki
[*]
Bardzo mi przykro, że spotykamy się w takich okoliczniściach, ale widocznie tak już jest. Za to grono tu mamy wyborne.
Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie.
Zostań z nami dłużej

Pozdrawiam was dziewczynki!
Miłego dnia!

kłaczek uszy do góry!
 
Nina witaj.. Szkoda, że w takich okolicznościach się poznajemy.. Strasznie mi przykro.. Zapalam (*) dla Twojego Aniołeczka.. Twoja historia jest bardzo wzruszająca aż się popłakałam jaki ból teraz przezywasz i co przeszłaś..

Onaxxx nie jesteś jedyna.. JA mimo , że mam męża ciągle obawiam się, że dzieci nigdy nie będę mieć.. Ze nie będzie mi to dane.. że za bardzo chciałam..

Dziś odebrałam wyniki p/ciała kardiolipinowe Igg (wynik ujemny), chalmydia IgG (wynik ujemny).. Czy w związku z tym nie powinnam już robić innych badań na toczeń? Czy jednak zrobic? Ja chyba nigdy nie dowiem się czemu tak się dzieje... Mój P. mówi ,że nie widzi innej przyczyny jak tylko moja nerwica.. Czy myślicie, że to może być powodem trzech strat?

Ale dzisiaj był piękny dzień... Takie słonko, że aż okno umyłam w sklepie.. i naprawde poczuło się wiosnę :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam.Przytulam nowe aniolkowe mamy.
Nina pewnie ze cie przyjmiemy badz z nami sa tu super dziewczyny duzo pomagaja zawsze mozna sie zapytac o porady.
A tak pozatym mnie dzis tak glowa boli i sie mecze:-(
 
reklama
Nina czytam i nie mogę przestać płakać:( przykro mi bardzo. Zapalam
[*] dla Amelki.Trzymaj się jakoś. Zostań tutaj, dziewczyny naprawdę pomagają przejść przez tą ciężką drogę. Ja mało się udzielam, ale czytam codziennie i każdego dnia się pomalutku podnoszę...

Ja też chcę się załapać na wiosenny wysyp :) sądny dzień to 12 marca! Mam nadzieję, że przywieźliśmy z S. z Wenecji malutki souvenir :)
 
Do góry