Kłaczek ślicznie wyszło.Magnusik, super! Tylko tak dalej trzymaj!
Magda, pikus ze niska, wazne ze pieknie przyrasta - dobrze jest.
Anulka, pogrtulowac synka. Milo wiedziec ze sie facet rozwija, ze ladnie rosnie, ze jest zdrowy.
Emy, musialam pokombinowac z czytnikiem kart... Kuchnia jest kremowa, zarowno sciany jak i meble, stare z reszta, spod kremowej farby wylania sie niebieska, spod niej jakas zielen przeswituje, ale w tym caym kremie brakowalo mi koloru. W ogole brakuje mi tu kolorow - wszystko jest jakies takie bezbarwne, od slynnego angielskiego koloru egg, przez meble, tapety, zaslony... Ponuro. W tej chwili okno jest fajnym akcentem kolorystycznym w kuchni. Cholercia, najbardziej by mi teraz pasowaly zonkile w doniczkach, ale praktyczniej by bylo ziola w ceramice, cos w stylu prowansalskim. Poki co mam doniczke z kocia trawa. Calosc jest prosciutka w sumie.
Zapalam światełko i zostań z nami (*)Witam dziewczyny
Chętnie do Was dołączę Otóż poroniłam dokladnie 7 lutego czyli 3 tygodnie temu, poronienie samoistne niekompletne. Mialam zabieg łyżeczkowania, z którego szybko fizycznie doszlam do siebie bo w zasadzie 2 dniowe plamienie tylko. Tydzień później mialam wizytę kontrolną i już ginekolog powiedziała, że macica się ładnie odbudowala i wszystko jest ok. Kazała się wstrzymać ze staraniami 2 msc przy czym powiedziała, że jesli by nam się "wpadło" to nie ma co się specjalnie martwić bo wszytsko jest ok.
I co najgorsze ta wpadka się zdarzyła, pierwsze współżycie po zabiegu, z prezerwatywą, która pękła!!! Jestem w szoku, że taki dziwny zbieg okoliczności.
W każdym razie, jestem lekko przerażona faktem, że zaczęła mi się prawdopodobnie owulacja a przynajmniej się zbliża.
Zastanawia mnie czy jest na forum jakaś kobitka, która zaszła w ciążę nie doczekując pierwszej @ po zabiegu?
Ogólnie fizycznie i psychicznie czuję się dobrze.
To była moja pierwsza ciąża mam 26 lat.
Pozdrawiam
Kocimiętka i oblegany Rajmund przez kotyWitaj, agamic. Przykro mi. Owszem z tego co wiem, sa kobiety ktore zaszly w ciaze nie doczekawszy pierwszej @ i urodzily zdrowe dzieciaczki, tak ze spokojnie. Nie jest z reszta powiedziane ze juz jestes w ciazy - nie zawsze dochodzi do zaplodnienia, nawet jesli lada chwila bedziesz miala owulacje. Wrzuc na luz, poczekaj. Jesli do 6 tygodni po zabiegu nie bedziesz miala @ to zaczniemy sie zastanawiac, a na razie "dochodz do siebie" - chyba niezle Ci to idzie.;-) Tylko jakby co, to bedziesz miala prosblem jak spytaja o date ostatniej @.
Mam dziki plan... Wyprobowalismy z mlodym proszek z kocimietki - posypana zabawke koty kochaja jak szalone, odrobina sypnieta na podloge powoduje ze kot doslownie wciera sie w dywan... Co by bylo, gdyby porcyjke niewielka wsypac wieczorem do poszewki poduszki na ktorej spi Rajmund? Beda go kotki kochaly cala noc czy nie?
Niezła jesteś,bo ja to bym się nie odważyła
Witam przedwieczornie.
@ nadal brak i test z jedną kreską ;-):-):-)
No cóż .
Nastęny miesiąc znów będzie upojny
Niech tylko ta @ szybko przychodzi ,bo ja zbytnio czasu na nią nie mam
Acha dziewczynki ,bo zapomniałam ,wszystkim dziękuje za miłe słowa.
Darek dziś juz w pracy ,a ja słów nie mam na tego mojego osiołka.
Ostatnia edycja: