reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam dziewczyny

Chętnie do Was dołączę:) Otóż poroniłam dokladnie 7 lutego czyli 3 tygodnie temu, poronienie samoistne niekompletne. Mialam zabieg łyżeczkowania, z którego szybko fizycznie doszlam do siebie bo w zasadzie 2 dniowe plamienie tylko. Tydzień później mialam wizytę kontrolną i już ginekolog powiedziała, że macica się ładnie odbudowala i wszystko jest ok. Kazała się wstrzymać ze staraniami 2 msc przy czym powiedziała, że jesli by nam się "wpadło" to nie ma co się specjalnie martwić bo wszytsko jest ok.
I co najgorsze ta wpadka się zdarzyła, pierwsze współżycie po zabiegu, z prezerwatywą, która pękła!!! Jestem w szoku, że taki dziwny zbieg okoliczności.
W każdym razie, jestem lekko przerażona faktem, że zaczęła mi się prawdopodobnie owulacja a przynajmniej się zbliża.
Zastanawia mnie czy jest na forum jakaś kobitka, która zaszła w ciążę nie doczekując pierwszej @ po zabiegu?
Ogólnie fizycznie i psychicznie czuję się dobrze.
To była moja pierwsza ciąża mam 26 lat.
Pozdrawiam:)
 
reklama
Witaj, agamic. Przykro mi. Owszem z tego co wiem, sa kobiety ktore zaszly w ciaze nie doczekawszy pierwszej @ i urodzily zdrowe dzieciaczki, tak ze spokojnie. Nie jest z reszta powiedziane ze juz jestes w ciazy - nie zawsze dochodzi do zaplodnienia, nawet jesli lada chwila bedziesz miala owulacje. Wrzuc na luz, poczekaj. Jesli do 6 tygodni po zabiegu nie bedziesz miala @ to zaczniemy sie zastanawiac, a na razie "dochodz do siebie" - chyba niezle Ci to idzie.;-) Tylko jakby co, to bedziesz miala prosblem jak spytaja o date ostatniej @.:-D

Mam dziki plan... Wyprobowalismy z mlodym proszek z kocimietki - posypana zabawke koty kochaja jak szalone, odrobina sypnieta na podloge powoduje ze kot doslownie wciera sie w dywan... Co by bylo, gdyby porcyjke niewielka wsypac wieczorem do poszewki poduszki na ktorej spi Rajmund? Beda go kotki kochaly cala noc czy nie?
 
Ostatnia edycja:
Cześc Wam kochane!!!

No ja dzisiaj w lepszym nastroju. Dziękuję Wam za ciepłe słowa, czasami jak nachodzą mnie wspomnienia w sumie to nie ma dnia żebym o moim Pawle nie myślała nie chcę mówić o tym Albertowi czasem z nim rozmawiam ale nie chcę tak codziennie bo może się czuc głupio ale rozumie mnie napewno i to mnie cieszy nie wiem czy się pozbierałam po śmierci Pawła tak jest mąż jest całkiem inne zycie ale jest też ale... poprostu nie chciałam już być sama nie mogłam tego znieść myśli by mnie zabiły dlatego jest Albert zaprzyjaźniliśmy się 2 lata po śmierci Pawła chodził chodził i wychodził szybko wiedzieliśmy że chcemy już ze sobą być ale o Pawle myślę codziennie. Wracał do mnie 8 marca bo pracował w Niemczech wysłął mi rano piękne życzenia bo był Dzień Kobiet i nie dojechał... zginoł on i jeszcze 3 jego kolegów kierowca przeżył usnoł niemiał nawet zadrapania kolejka była do Słubic korek 10km i poprostu z całą prędkością wjechał w tira zamiast mojego męża w drzwiach stanoł mój brat reszta to koszmar.... Kacper nie miał nawet 2 lat był jeszcze na cycu po śmierci Pawła mój Lucyferek stał się nie 2 latkiem ale dojrzałym mężczyzną który bardzo szybko zaczoł mówić jak widział mnie płaczącą mówił mamuś przecież masz mnie ja się tobą zaopiekuję... dzięki niemu żyję i jakoś się trzymam codziennie dziękuję Bogu że mam Kacpra ale i codziennie sie pytam dlaczego... tak samo jak myślimy o naszych dzieciach dlaczego ale kiedyś sie dowiemy kiedyś staniemy oko w oko i się wszystkiego dowiemy....
Dobra już nie marudzę przepraszam was:zawstydzona/y:
boox moja mama też miała takie odbicia pustym p owietrzem okazało się że wrzody na żołądku;/ leki pomogły na te odbicia...
aniunia, magnusik, magda_MR, anulka198424 dobre wiadomości oby takich więcej:):)
Lady MK my po poronieniu po 3 tygodniach sie przytulaliśmy jakos tak wyszło:zawstydzona/y:
kłaczek jak ja ci zazdroszczę takich umiejętności ja z igłą i nitką mam do czynienia jak muszę guzik wszyć;/ a w dodatku takie ceny... ja własnei jestem na etapie szukania po allegro czegoś w miarę taniego na okna i też wybiorę zapewne kupno na metry mam koleżankę która mi obszyje to wszystko:) HAHAHAHA ty kochana to masz pomysły:p Jak się odważysz to powiedź jak tam nocka minęła Rajmundowi hehehe dobre:)
Emy remont jest najlepszy na wszystkie złe przykre myśli bo jak go masz to jesteś jeszcze gorzej nabuzowana:-D My od JUTRA NA SWOIM!!!!! Bardzo się cieszę:) ale chętnie bym skoczyła do ciebie na tydzień na plażę mmmmm marzenie morze słońce książka tego to ci zazdroszczę nie mówiąc o cenach:p Może i masz rację że nasza psychika daje nam sie we znaki z tym zafasolkowaniem, trzymam za nas wszystkie kciuki może rzeczywiście w tym roku marzec będzie wysypem?? nowych brzuszków&&& Teraz słyszymy że w Libii nie jest wesoło ehhh dobrze że ty jesteś bezpieczna.
soglam dobre pomysły masz trzeba tych naszych facetó do "pionu" że się tak wyrażę czasem postawić:-) trzymam oczywiście kciuki &&&&&
agamic zapalam światełko dla Twojego aniołeczka(*) tak są tu dziewczyny które nie doczekały pierwszej @ ja po zabiegu czekałam 63 dni do miesiączki u mnie sie pojawiła ale tak jak kłaczek mówi odczekaj i się dowiesz:) Witaj u nas i mam nadzieje że z nami zostaniesz:):)
POZDRAWIAM:)
 
Ostatnia edycja:
Kłaczek dzięki za wparcie, mam nadzieję, że tak jak mówisz nie dojdzie do zapłodnienia:)
To fakt szybko się pozabierałam, stwierdziłam że swoje myśli skieruję na nową ciążę i to mi pomaga i oczywiście wygadanie się, miałam straszną potrzebe mówienia o tym i chyba to pomogło.
Ja poronilam będąc w 5 tygodniu ciąży wiec bardzo wcześnie, nie miałam nawet okazji zobaczyc dzidziusia na USG, jedynie beta i testy potwierdzily ciążę.
Dochodziłam do siebie psychicznie jakoś tydzień, glównie dlatego że szybko musialam wrocić do pracy ( mam swoja firmę i zaniedbanie jej nie jest wskazane).
Pożyjemy zobaczymy co z tego będzie:)

Kłaczek a kotka masz prześlicznego:)
 
oj kłaczek, widzę humor dopisuje, skoro chcesz tak Rajmunda załatwić ;) myślę,że będą go bardzo kochały! Wszystkie na raz :) poduszki zabraknie!
A firanka pierwsza klasa! Kratka teraz modna. naprawdę ślicznie wyszło. Musisz koniecznie znalezc żonkile do tej kratki.

U nas dzis wielkie sprzątanie dzielnicy (zwołane zresztą przez mojego męża) Po rewolucji wszyscy oczyszczają kraj, z korupcji i wszechobecnych smieci :) mam nadzieję, że tak juz im zostanie na zawsze. normalnie inny naród.
Wieczorem idziemy na specjalny koncert, uczcić zwycięstwo rewolucji 25.01.
Poza tym wieje jak cholera, nawialo mi piachu przez okno przez noc. Muszę chatę odkurzyć.

EwelinaK, nie wiem czy czytałas jak kiedys pisalam, ze jestem z Drezdenka, wlasciwie z małej wiochy mędzy Drezdenkiem A Dobiegniewem. Do Gorzowa chodzilam do LO II na przemysłowej, Mam wiele znajomych z Barlinka :)

DOMAGAM SIĘ JAKIEJS PARAPETÓWY WIRTUALNEJ!!!!!!!! Gratulacje, nie ma to jak na swoim. Nam się marzy dom z wielkim ogrodem, tuż przy plaży, ale narazie jestesmy w mieszkanku, tez swoim, ale małym i chcialabym czegos więcej niż kwiatki na balkonie....
A tak wogóle to zapraszam w kazdej chwili, przywiozłabys mi przy okazji jakąs polską prasę, kilka książek ;) Wogóle myslę, że przyjadę do PL jak się ociepli trochę

Wyobrażasz sobie, co by bylo gdybym przyjęła tą pracę w Libii?! Tam to nie rewolucja tylko ludobójstwo, Kaddafi ma najemników z afryki (zresztą taż serbów i ukrainców, zbieg okolicznosci???) i ludzi palą żywcem w mieszkaniach, zagazowują i Bóg wie co jeszcze. Mam nadzieję, że tego wariata powieszą na placu publicznym za nie powiem co :)

Pozdrawiam
Życzę miłego dnia!
Buziaki
 
Ostatnia edycja:
agamic dla Twojego aniolka (*) spokojnie wiele dziewczyn zaszlo tuz po zabiegu i szczesliwie urodzily zdrowe dzieciaczki. Kazdy organizm jest inny i ni zawsze wystepuje odrazu owulacja po zabiegu. Zostan tutaj z nami jest razniej
klaczku toz to talent niesamowity z Ciebie :tak: sliczne firaneczki :-) a moze by Taj Twojego Rajmunda pizamke po sypac :-D:-D:-D
anulka dawno Cie kobietko nie bylo ale Ci ten suwak wystrzelil w szoku jestem :tak:
magnusik magda mr super wiesci oby tak dalej trzymamy kciukasy
As uparty ten Twoj mezulek ale to tak jak moj z rozwalona glowa pol dnia w robocie siedzial bo mu koledzy powiedzieli ze aby drasniecie a to takie drasniecie ze 4 szwy mial :szok:, a mnie nie chcial powiedziec bo bede panike robic a jak mialam nie robic jak dziamraga taka na glowie.

onaxx ty lachono za facetow mi sie bierz i to piorunem ale juz :-p
ewelinak bardzo dzielna kobieta jestes i podziwiam Cie za Twoja ogromna sile kochana i trzymam kciukasy za II kreseczki. Twoja opowiesc bardzo mnie wzruszyla to straszne tulacm Cie mocno mocno do serduszka... masz racje nie da sie zapomniec chocby nie wiem co.
emy na faceta aby sposoby i zawsze mu sie chce a z drugiej strony nie trzeba codziennie w tym cyklu co zaszlam to wlasnie bylo rzadko ale konkretnie ;-)
karolcia81 rozumiem ze potrzebujez odwyku sama przez to przechodzilam tulam cie mocno i trzymam kciukasy za czerwiec
&ewcia twoj suwaczek tez zdrowo pedzi do przodu zapraszamy na wiesci bo malo nas juz tam
soglam no wlasnie czasem najgorszy miesiac w zyciu moze stac sie najpiekniejszym, poronilam 7 kwietnia a teraz na 15 kwietnia mam termin i mam nadzieje ze marzec- kwiecien beda dla Nas najpiekniejsze i najszczesliwsze


Pozdrawiam was bardzo serdecznie kobietki i trzymam kciukasy za te testujace a tym czekajacym na @ zycze zeby jak najszybciej przylazly. Idzie wiosna bociany zaczynaja wracac w koncu musi sie udac zobaczycie. Pamietam jak my walczylismy jak w kolko mezowi nakrecalam to samo jak ja bardzo chce a zapominalam o nim ze on tez to samo czul (tylko nam sie wydaje ze oni tacy twardziele tak udawaja przed nami), maz za kazdym razem jak bocka widzial to sms przychodzil ze napewno do Nas leci. Az pewnego dni gdy wracal z pracy nad naszym domem krazylo az 11 bocianow :szok: i co w tym cyklu akurat sie udalo wiec bociany jednak szczescie przynosza.
Pozdrawiam
 
Jankesowa>>> dziękuję za miłe przyjęcie:) Z tymi bocianami, to mi przypomniało że dziś w nocy sniły mi się bociany:D Czy to proroczy sen to się okarze za dwa tygodnie hehe:D
Z chęcią z Wami zostanę w grupie raźniej:)
 
EwelinaK, technicznie to bylo proste - uciac, podwinac, pozeszywac, podoszywac, wszyc tasme z guma i po bolu. Nie umiem szyc i jakiekolwiek formy, wykroje sa poza moimi mozliwosciami - to bylo technicznie proste, tyle ze bez maszyny czasochlonne. Ceny... Licytacje maja to do siebie ze mozna cos za glupia kase odstrzelic. Kuplam wczoraj jeszcze stepper za 4 funty, taki calkiem konkretny, skretny, Rajmund za 4 funty kupil sobie elektryczna hulajnoge (wariat jest, wiem) ale juz najazdow pod samochod nie kupil - poszly za 40 funtow. Zagapilam sie, bo poszedl dosc fajny material ktory by sie nadawal na zaslony do salonu, gdzie mam tylko firanke. Tez leciwa, a jakze - przeciez chata od ciapackiego landlorda, a oni choc mili i w porzadku, to jakby mogli to by szklem d... utarli. Nic to, zapolujemy jeszcze za tydzien. Na licytacji mozna choc co ustrzelic - byla masa narzedzi ogrodniczych teraz, ale sa cale pudla porcelany np, jakich kieliszkow i szklanek, rowery, zabawki, meble, AGD... Ciuchow nie ma. Ceny sa rozne - czasem ida ostro, czasem za 2 funty mozesz kupic fajny fotelik do auta dla malucha - Rajmund w grudniu taki kupil, ja w pazdzierniku kupilam komplet mebli do sypialni (toaletka i 2 szafy) w b. dobrym stanie, typowe art deco za 7 funtow z groszami. Sie czasem trafi. Tyle ze godziny maja niekorzystne bo ogladac mozna do 12, a od 12 leci licytacja - jak sie nie pracuje to se mozna. Sa tam zawodowcy tez - tu kupi a na car boocie sprzeda.
Agamic, mysle ze lepiej by bylo poczekac choc 1 cykl, zwlaszcza po zabiegu, ale w tej chwili i tak nie masz wplywu na sytuacje, wiec martwic sie na zapas nie ma po co bo nie wiesz czy w ogole jest powod do zmartwienia - spoko i luz. Faktycznie nastawienie sie na nowe starania pomaga wstac - jestem na tym samym etapie. Kot z awataru? Dzieki. Teraz to juz kocisko.


Emy, to wina slonca. Dzis jest ten dzien dla ktorego Anglicy tak namietnie kupuja kabriolety - jest slonecznie. Nawet krokusy zakwitly na trawnikach. Co do kratki... Nie wiedzialam nawet ze modna - po prostu taki material sie trafil, dla mnie istotne bylo ze kolorowy i nadajacy sie. Jesli numer z poduszka mi wypali, mam szanse sie wyspac na swojej polowce lozka.:tak:
Jankesowa, mnie juz po glowie chodzilo jakby tu w strategiczne rejony tej kocimietki posypac, ale nie mam pomyslu - zostanie poduszka. A ze koty zachowuja sie przy tym jak nacpane, moze byc niezly ubaw.
 
Dzięki dziewczęta za wasze wskazówki dotyczące "przytulanek"... ;-)
Chyba zawierzę w końcu matce naturze i jeśli nadal wszystko będzie fizycznie ok, to po prostu pójdziemy za ciosem i gdy poczujemy "zew natury"... :zawstydzona/y:

Achax, to nie ma żadnego znaczenia, ile "żyły" nasze Maleństwa - zawsze będziemy za nimi niewyobrażalnie tęsknić i mamy do tego pełne prawo... A jeśli ktoś tego nie rozumie i nie pojmuje, to już tylko i wyłącznie...jego problem...

magnusik, Magda_MR, gratuluję, trzymam kciuki za wyłącznie pozytywny ciąg dalszy... Mam nadzieję, że będziecie skutecznie zarażały... ;-)

kłaczek, wielki szacun dla twoich zdolności i samozaparcia... :-) Gorzej będzie, jeśli kociaki dorwą się przed tobą do Rajmunda i trochę go wymęczą...potem może już nie mieć biedaczek siły na "zabawy" z tobą... ;-)

soglam, mój M. co prawda nie jest typem "misia" i jak sam twierdzi - "zawsze mu się chce", ale kto wie, może zgłoszę się do Ciebie na szkolenie w zakresie pomysłowości... ;-) W końcu dodatkowe bodźce na pewno nie zaszkodzą... Oczywiście z całego serducha życzę wam tego wymarzonego prezentu urodzinowego!

agamic, światełko dla twojego maluszka -
[*]... Fajnie, ze dołączyłaś, bo w grupie naprawdę raźniej. Ja też jestem nowa i "świeża", więc wiem, co mówię... Przytulam serdecznie...

EwelinaK26, to wspaniałe, że po tej ogromnej tragedii i stracie, jaka cię dotknęła, udało ci się trafić na takiego wyrozumiałego i kochanego człowieka, jakim niewątpliwie jest twój Albert (przynajmniej tak wnioskuję z tego, co piszesz). Na pewno nie każdy facet potrafiłby mieć takie podejście. Tak więc w tym całym nieszczęściu jesteś też... szczęściarą... Taka przewrotność i ironia losu... A ponieważ masz niestety za sobą już dwa nieszczęścia (podobno chodzą parami), to teraz pora na równowagę i kolejne szczęście, więc na pewno niedługo doczekacie się wreszcie swojego maluszka... W końcu obydwoje na to zasługujecie!

Smacznych obiadków tym, co konsumują w późniejszych porach... :-D
 
reklama
Spokojnie, Lady MK, nie boj zaby... Wczoraj dal niezly popis mozliwosci wieczorem, a kiedy w nocy koty go obudzily (mnie nie, ale mniejsza o wiekszosc), urzadzil niezla poprawke z korepetycji - niniejszym uprasza sie jeden dzien wolnego, pod grozba globusa. Zartuje, w kwestii urlopu od... chlopa (?), ale faktycznie jak sobie zrobie dzien wolnego i dobra zabawe to grzechu nikt mial nie bedzie. Z reszta naukowo dowiedziono ze za czesto tez niezdrowo. Dostalam madra rade od fachowca - nie poduszka, a sypnac troche kocimietki do worka, wsadzic do niego pizamke i zawiazac na caly dzien zeby dobrze przeszla zapachem... Hmmm... Brzmi jeszcze lepiej.
 
Do góry