reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

czesc dziewczynki :-(

ja od rodzicow pisze sobie bo jeste u nich .. a snieg pada i ppada a jak snieg pada to mis ie wierszyk przypomina jak aniolek sypie dla mamy biale platki :-( dzisiaj przegladalam historie leczenia \antosia :-( i na podstawie jej przynajmniej moge stwierdzic ze lekarze robili wszystko zeby mojego maluszka uratowac... ale powiem wam szczerze ze po przeczytaniu tego odechcialo mi sie dzieci :zawstydzona/y:
tam pisalo ze maluszek moj prawdopodobnie mial niewydolne jajeczko plodowe od samego poczecia wiec zaczelam myslec co mi zimmer mowil ze lepiej niech sie samo jajo zrobi i z tego dzidzius zeby zakazenia nie mialo ... a moje sie samo ztrobilo i mialo:-( wiec postawie na mojego priv gina i wywolamy jajeczkowanie jak 11 lutego nie bedzie ani widu ani slychu jego...
no i reszte jak walczyli o niego jak go ogrzewali i rozne terapie adrenalina dopamina i innymi lekami... moje male biedactwo tyle sie nacierpialo :-( i dostal 1 pkt w skali Apgart czy jak to tam sie pisze.... tak mi sie strasznie smutno zrobilo...

pati przesliczne te czapeczki -takie sombrero
ewela swietny scoobe doo ja mojemu dzidziowi jak iedys urodze chce namalowac cala scene z kubusia puchatka na scianie jednej

w ogole takie dola zalapalam ze nie chce nawet myslec o kolejnej ciazy co to sie bedzie w niej ze mna dzialo ... chyba cala ciaze w wariatkowie spedze :-(
przepraszam za tyle smutnych minek ....
 
reklama
czesc dziewczynki :-(


w ogole takie dola zalapalam ze nie chce nawet myslec o kolejnej ciazy co to sie bedzie w niej ze mna dzialo ... chyba cala ciaze w wariatkowie spedze :-(
przepraszam za tyle smutnych minek ....

Chyba każda za nas będzie szalala w ciązy i dostanie zajobka. A potem, jak się dzidziuś urodzi, to będzie naszym największym skarbem, ciekawe, jakimi będziemy teściowymi :szok:
 
Witam
Just doczekasz się ruchów tak, że będziesz miała ochotę żeby się uspokoił :-)

Ola81 to trzymam kciuki, żebyś po drożności jajowodów szybko samej się udało zajść, tzn z mężem razem we dwoje:-)

Pozostałe dziewczyny pozdrawiam

Ja to jak zwykle jak włączę telewizor to trafię na jakiś program o ciąży, tym razem było o ciąży poza macicznej w dzień dobry tvn, po prostu tragedia jakie konowały w szpitalach pracują (był reportaż o dziewczynie z ciążą pozamaciczną i jej zbagatelizowali to ja prosiła o usg i doszło do zakażenia i krwotoku wewnętrznego)
 
Witam się tylko szybciutko.

Kasiu, Ilonko bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Modliłam się ... Dajcie proszę znać już jak będziecie wstanie..

Wszystkim dziewczynkom które dzisiaj odwiedzają ginków samych pomyślnych wiadomości.

Olcik81 Więc czekamy na laparo.. i zobaczymy cio powiedzą. Moim skromnym zdaniem plan masz dobry i nastawienie do walki również. Więc jestem z tobą i mocno trzymam kciuki by wszystko poszło po Waszej myśli.
A przeprowadzka bo musisz? I jakie studia Ci się zachciało robić?
Ja Ci dam stare lata :errr::oo:

Maja Koti dziękuje skarbie.. pogłaszcz brzunio od e-cioci..

ewelina28 a co się stało że w rozsypce jesteś? Przytulam

karola322 wyniki glukozy jak w moim laboratorium były tego samego dnia po południu. Najpóźniej napewno następnego dnia rano. Więc napewno zdążysz. A jak pech to pech..

missisiiss kochana już nie raz Ci pisałam że ból po starcie dziecka nigdy nie minie. Ale Ty musisz skarbie podnieść się i iść dalej. Dla Antosia który patrzy na Ciebie z nieba.. dla Twojego meża, dla siebie samej i dla najbliższych. Oni widzą jak cierpisz i są napewno załamani że nie potrafia Ci pomóc i jeszcze na dodatek pewnie siebie o to obwiniają. Musisz wziąść się w garść choć wyobrażam sobie jak jest Ci ciężko. Jeśli możesz staraj się nie wracać do dnia narodzin Antosia.. nie na zawsze... ale choć do momentu w którym będzie przy Tobie malutki bobas.. wstrzymaj się ze wspomnieniami. Bo nie można nimi żyć. Musisz podnieść główkę wysoko i iść do przodu... może i przytrzymywana przez najbliższych jeśli nie masz siły iść sama ale daj sobie pomóc i odrzuć smutek... choć na chwilę.
A Ty kiedy myślisz o kolejnych staranich?Robiłaś już jakieś badania wyniki? Sekcja zwłok Antosia coś wykazała? Przytulam...
 
Missiiss tak mi cos przyszło go głowy ... jeżeli jajo płodowe było czyms zakażone ... to może warto zbadać też nasionka Twojego męża :confused: Może on ma jakieś bakterie, które to spowodowały ? Dziewczyny co o tym myślicie ?

Ola81 dobrze, że zaczynasz gruntowne badania. Będę trzymać kciuki z całych sił, żeby szybko się wyjaśnił powód niepowodzeń, żeby niedługo były II krechy i bobasek w brzuszku.
 
Ostatnia edycja:
Edytko przeprowadzka wiąże się z m pracą. Najgorsze jest to że jeszcze nie wiemy kiedy no i gdzie. Ostatnio był Kraków ale odpadł później Mazury - też miejsce już się zajęło, teraz w planach Wrocław jak sie uda. Ale to tez nie jest pewne.:-) Co do nauki myslałam o psychologii lub coś z pedagogiką bo inne ekonomiczne lub matematyczne to nie na moją głowę:no::no::sorry2::sorry2:

Koti w tym roku zobaczę napewno II krechy. Nawet inaczej nie myślę:no::no::blink:
 
Witam smutno i płacząco.

Ilonka, nawet nie wiesz jak bardzo, ale to bardzo mi przykro. Wczoraj nie dałam rady już zajść na forum, ale to co dziś przeczytałam po prostu podcięło mi skrzydła. Aż nie umiem znaleźć słów. Ty wiesz, że wszystkie tu jesteśmy z Tobą. Wracaj do nas szybko... Przytulam Cię mocno, a dla Twoich Aniołków zapalam światełka [*] [*] [*]

Cholera jasna! Dlaczego świat jest taki pochrzaniony?!

Teraz nie zaznam spokoju przed jutrzejszą wizytą i usg przyzierności karkowej...

Muszę iść po wyniki swoje i Mamy, a tymczasem jedyne co mi się chce to płakać z bezsilności, niezrozumienia i niesprawiedliwości...

Nie tak miało być!!!
 
wpadłam tylko sie przywita
uzupełniłam liste naszych skarbow, asiu moze zajrzyj tam i skrzydełka odrosna

kaska jestem z toba

słodziutka dziekuje za taki post... masz racje trzeba zyc dalej a forum ja nie chce szukac innego, :-) dzieki mnie nawet jedna dziewczyna zaczela szyedlkowac :-) i super jej to idzie

papa uciekam robic obiadek
 
Dzień dobry kochane :tak:

Ja dopiero wstałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y:Idę się ogarnąć i czymś konkretnym zająć :tak::tak:
Do "zobaczenia" później ;-)

Olu, Słodziutka cieszę się, że wróciłyście :-)
LucyF odezwij się!!
Kasiu jesteśmy z Tobą myślami ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry