reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

ale wyniczki ok?a córcia to widać jakiś słodziutki cukiereczek rośnie:)ja też się modle o dzieciaczki nienarodzone i mamy w ciąży i ich pomyślność i aż czasem się zastanawiam, czy nie jestem monotematyczna w tych moich modlach i czy jakiś drobniutki egoizm ze mnie nie wychodzi;)
 
reklama
Cześć Dziewczynki!
znów mam dwa dni zaległości i 60 stron do przeczytania, chyba nie podołam :-(

Magda, Annas, przykro mi bardzo (*)
Karolcia81, modlę się i trzymam kciuki za cud, przytulam bardzo mocno

Agatko, ładne imię :-) muszę zapamietać ten paten z cytryną :-)
-------------------------------------------
Wczoraj byłam na przyspieszonej wizycie, bo Pani gin kazała, po tym jak w poprzednią niedzielę dzwoniłam z tym jednorazowym plamieniem. Wszystko wygląda ok, te wyniki, któer udało mi się w międzyczasie zrobić też są w porządku, ciśnienie mam za wysokie, ale podejrzewam, że to bardziej z nerwów z powodu wizyty u lekarza i najważniejsze udało się dzidziusia namirzyć i słyszałam jak pika :-) w czwartek wieczorem usg

pozdrawiam serdecznie
 
boze kiedy mi to krawienie przejdzie :zawstydzona/y: juz nie mam sily do niego :wściekła/y:
dzisiaj calyd zinetylko 5 brzowych plmek zero zywej krwi a ppewnie jutro znow wszystko wroci... jak kilka dni temu... :-(
 
missiiss a ile ty juz masz to plamienie. Mówiłaś o tym lekarzowi. Przepraszam, że pyatma ale wydaje mi sie ze już dosyc długo masz te plamienia.
 
Cześć kochane...
Dziękuje wam za wsparcie i nadzieje...
Zaczęłam dużo czytać o mojej sytuacji i wiele nie daje mi spokoju....
Mam jeszcze tydzień....ale...
Opiszę Wam wszytsko może Wasza analiza będzie trochę bardziej obiektywna....
Ostatnią @ miałam 3.10....ale przytulanki podczas których ewentualnie mogłam zafasolkować były 20.10....ale do zapłodnienia musiało dojśc dużo później...pamiętacie, że plamienia miałam prawie w terminie @ czyli 30.10...czyli dopiero się coś tam zaczęło mościć....testy zaczeły mi pokazywać słabe kreseczki po terminie @ ....a taki super wyraźny pokazał się dopiero 7.11 więc nie moga mi liczyć że jestem w 8 tygodniu....skoro owulka była dużo później....16.11 był piekny malutki pęcherzyk...czyli , ze w ciągu tych 2 tygodni powinien być już duży zarodek z serduszkeim....
Nadal mam wszytskie objaw ciąży....przy tamtej wiem dokładnie kiedy się skończyła, bo wszystkie objawy minęły....teraz są...choć może to zasługa duphastonu....
Jak oglądam usg z 5-6 tygodnia to niektóre wyglądają jak to moje.....
Nawet usg Agaty z 7 tc....jest identyczne jak to co ja widziałam na monitorze...
Dziewczyny sama nie wiem.....zaczełam mieć nadzieje...ale tak się boje....

Kurcze...może przeanalizujecie to...i porównacie z Waszymi przypadkami....może powinnam to jeszcze skonsultować...może pójść do mojego starego gina.....

Buziaki
 
Karolcia, musisz wyłączyc sobie te mysli,bo zwariujesz kochana. Ja sie naprawde staram ,ale im blizej mojego 12tc to nasila sie strach,ze znowu sie "to stanie":-( ,ale z drugiej strony wmawiam sobie,ze przeciez teraz musi byc wszystko dobrze :crazy: kurcze denerwuja mnie te mysli, ale w swieta zaczyna sie II trymestr ,oczywiscie modlę sie oto,zeby wszystko było ok.
 
ja tylko na chwilkę..
jeśli masz tylko wątpliwości, to wrzuć sobie w wyszukiwarkę najlepsze USG w Twoim mieście i wal jak w dym.pisałam Ci, u mnie też wyszło na USG, że nie 7 tylko 5 tydz i lekarz stwierdził, że musiało później dojść do zapłodnienia.ja tam nic nie widziałam praktycznie podczas badania, a zarodka to już na pewno.ale on znalazł wszystko-nawet leciuteńkie tętno!!!ale podkreślam już po raz nty:ja miałam badanie na zaje....tym sprzęcie; inny by tętna nie znalazł.oni liczą ciążę od ostatniej @ , ale zawsze już w czasie rozwoju dziecka zakładają, że te 2 tyg poślizgu jest dopuszczalne, z tym że na etapie zarodka 2 tyg to kupa czasu.jeśli przytulałaś się z mężem 20, to biorąc pod uwagę, że do implantacji może dojść między 6 a 10dobą, to wszystko możliwe.
Kochanie, znajdź dobry gabinet USG i zrób badanie jeszcze raz.
Bardzo chcę, żeby wczorajsze było pomyłką, ale jeśli tylko są wątpliwości, a są to nawet się nie zastanawiaj.musisz być PEWNA, czy zabieg jest konieczny.na pewno przed zabiegiem zrobiliby Ci ponowne USG, ale upewnij się na jakimś porządnym sprzęcie.w rozwoju zarodka każdy dzień może dużo zmienić.buźka!!!
 
reklama
Karolcia, jeśli chcesz to napisz skąd jesteś, to pomogę Ci może choćby przez przeszperanie netu w poszukiwaniu dobrego gabinetu w Twojej miejscowości-chyba że znasz taki-dobry diagnosta też jest ważny-wiesz mój gin od usg, jak nawet ja widziałam, że już nie ma we mnie życia, to jakby nie wierzył i szukał metodą termiczną choćby najmniejszego objawu, jakiegokolwiek znaku życia...Słonko,daj znać
Ewelka, staraj się jednak żeby te pozytywne myśli brały górę, wyobrażam sobie, że to nie łatwe ale postaraj się jakoś tą łepetynkę wyciszać.spokój mamy dla dziecka jest najważniejszy.ja wiem-pewnie myślisz, że łatwo mi mówić.ja jeszcze w ciąży nie jestem, a już się o nią boję i wiem, że musisz myśleć teraz o dobru Twojej dzidzi w brzuszku i dać jej jak najwiecej spokoju i radości, bo ona przecież wszystkie Twoje emocje odbiera ze wzmożoną siłą!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry