Cześc dziewczyny....
Ostatnio mnie tu za często nie ma...i tyle nowych "twarzy" przybyło...witam Was dziewczyny....i pamiętajcie teraz może być już tylko lepiej......
Ja czuje się ogólnie dobrze, trochę tylko bolą piersi i brzuch czasami o sobie przypomina zwłaaszcza nocą....no nadal pół nocy chodzę sikać...
Mój sluz jest taki ciemno pomarańczowawy, ale skoro mój gin kazał mi się nim nie pzrejmować to tak robie....i już nie latam co chwilę zaglądać sobie w majtki, a pozatym dopóki jest on tylko żółto-pomarańczowy to nie ma chyba powodu do obaw...bo za nic się w nim nie dopatrzę jakiś krwio-podobnych odcieni....
A tak to sobie całymi dniami odpoczywam...leżę, czytam książki, czasami sobie posprzatam w jakiejś szufladzie.....
I powiem Wam ciekawostkę....zakochałam się w kalarepie...zjadam trzy dziennie...
Obiecuje, ze po wizycie u gina...będzie mnie więcej...a narazie starm się poprostu nie myśleć o tym wszystkim, żeby jakoś opanować lęk....a wiem, że tu się to nie uda....
Pati - u Ciebie też się zdajsie szykuje fasolka.....trzymam kciuki
Marta - kciuki zaciśnięte....i zaraz fotkę nam zrób...na pamiątke.....ja wiem że to fasolka....
Karola, Kaśka - buziaki kochane....;-)Wy wiecie za co.....

...a Kasiu..fasolka sliczna...i jak sprytnie pozowała....prawy profil, lewy profil...modelka Ci tam rosnie!
Dziewczyny a co u Newfie, ona zdaje sie miała mieć jakąś super pilną wizytę w sprawie umiejscowienia tego pęcherzyka i co?