missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
ola** [*][*] swieczuszki dla twoich Aniołkow. najgorsze bylo to ze dzieciaczki byly za malenkie zeby je ratowac ehhh
moj wazyl na karcie ze szpitala 558g a na karcie zgonu 548g... i komu to wiezyc?? ale to sensu nie ma juz i znaczenia... uwazam ze skoro zyl 7godzin i 2 minuty to znaczy ze walczyl z calych sil swoich.... dzisiaj jak odbieralam wypis ze szpitala widzialam jak wczesniaczka przywozili w takim inkubatorze ze masakra taki sprzet... ze teraz wiem ze moj Aniolek byl w dobrych rękach... a teraz jestw jeszcze lepszych bo u Boga i wsrod innych Aniołków z ktorymi sie bawi i napewno z Twoimi tez jest i sie opiekuja soba na wzajem i wspominaja nas
wiem ze jest ciezko... ja jestem dopiero tydzien po ale sie staram cholernie nie zalamywac i sie ciesze ze tu trafilam bo szybciej dochodze do siebie. jak widac z reszta choc w glebi strasznie cierpie i tesknie, ale chce juz nowe dzidzi z czastką mojego Antosia
