reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
ruda-85 - POPIERAM!!!

Słuchajcie jestem wykończona!!!Czuję się jakby walec po mnie przejechał!!!Tak mi dziś dali popalić, że nie wiem!!!Najchętniej bym sie spać położyła, a mam jeszcze tyle roboty!!!Teraz muszę trochę mieszkanie ogarnąć, bo wygląda jakby tornado przez nie przeszło...:)

Miłego popołudnia:)
 
Kurczaczki, martwi mnie jej brak na BB... Pewnie znów net padł...

A swoją drogą jak 23/10 i 15/10 będzie taka pogoda jak u mnie dziś przez cały dzień (pada na przemian deszcz i grad) to Wy wszystkie mnie znienawidzicie za zamoczone buty :-(
 
Asia będzie dobrze
moj brat miał mieć dziś plener i oczywiście zrezygnowali
czekają na lepszą pogodę tyle tylko że oni nie mają zarezerwowanego terminu w tym miejscu gdzie chca bo tam nie ma takiego wymogu
 
Uff jestem.
Spałam cały dzień -czuję się średnio i nic mi się nie chce:confused2: na szczęście nie mam gorączki więc to nie żadna grypa...
O losie:baffled::baffled::baffled: a miałam już nie wisieć nad kibelkiem:eek::eek::eek:

Karolcia81
naciesz się ostatnimi chwilami przy piwku i winku;-) jakiegoś szampana zapodaj -ile ja bym teraz dała za gorzkie piwo:-p gratuluję pomysłu z flegaminą na suchy kaszel :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: dobrze że się jeszcze nie udusiłaś -syrop wykrztusny bierze się na mokry kaszel. Ola ma rację -ja patrzę z perspektywy zafasolkowanej -nic tylko po usg odetchnąć i połozyć się do wyra i gryźć pazury przez następne 3 tygodnie czy wszystko dobrze czy źle. Jakie źle!!!!!!!! jest dobrze i będzie dobrze a zmarnować 9 miesięcy na użalanie się i strachy to może lepiej o adopcji pomyśleć???? będzie dziecko, zdrowe i bez strrachu i histerii

Aga34 oczywiście że wszystko ok:wściekła/y: i już -teraz już tylko z górki. A jeśli chodzi o słowa Oli to ja nie zauważyłam postów w których jest optymizm -lamenty i żale. Strachy na lachy -nie czytałam tutaj czy wymiotujesz, czy masz nudności, czy jesteś senna -nic. Czytam tylko że usg było ok ale do następnego tyle czasu że szok. Tylko się martwić. Niktóre dziewczynki straciły dzidzię 2 i 3 razy -z takim myśleniem kolejnej próby by nie było.

Olu ja wiem:tak: ja te tematy sama przerabiałam -a na biologii nie chciało się słuchać;-) nikt się Olu na Ciebie nie obrazi bo to święta prawda co piszesz:tak: mnie też to zadziwia -są dziewczynki które nie widziały serduszka -teraz zobaczyły więc czego boją się dalej? są takie które plamiły -i pewnie teraz z każdym podtarciem w wc jest lęk czy papier jest czysty -ale jest. Gdybym ja była dzieckiem -nie wiem ile czasu dałabym radę słuchać że może nie dam rady przeżyć bo... i masz rację -grzechem by było gdybym narzekała -bo mogły minąć miesiące i lata a ja czekałabym na dwie kreski. Nie czekałam i mam tego nie doceniać???? cieszy mnie każdy dzień, każda sekunda i kazda myśl że wszystko jest ok -bo jest -jestem matką i to czuję.

Karola322 może te upławy to po prostu taka Twoja uroda -niech zrobi wreszcie ten wymaz czy posiew i będzie wiadomo że tak po prostu jest. Zresztą jesteś osłabiona więc jak ta odporność ma być w normie:confused2:

Vjolka80 co u Ciebie?

Just79 i co z tymi testami? ja w domu już w ogóle jestem inkubatorem a później będę bańką na mleko:confused2: jak przestanę być potrzebna to trafię do wariatkowa a S zostanie z brzdącem -swoją drogą bardzo mu się ten pomysł podoba:confused2::confused2::confused2:

Wiolka1982 jakie odchudzać? kochanego ciałka nigdy dosyć... S tak czeka aż zacznę puchnąć że zanim do pracy wyjdzie wyciąga z szafki słodycze i kładzie obok mnie:eek: ja słodyczy nie jadam a On chętnie by mnie nimi napasł:confused2:

Czarna76
tak to już może być @ i bardzo dobrze! to teraz już z górki:tak:

Pati.b
o ile optymizmu -dobrze dobrze -brać witaminki i działać... gdybym chciała się martwić to bym osiwiała... a pamiętam słowa mojego gina "stres blokuje wytwarzanie hormonów i jeśli nie chcemy drugiej tragedii to musimy wiedzieć że teraz wszystko będzie dobrze"... Wiemy -bo jak mogłabym choć pomyśleć że będzie źle??? A mój Borys pije alkohol -uwielbia moczyć ryjek w piwie albo winie -ot po "mamusi" ma;-)

Kaśka0201 to widzę że impra trwa dalej -sprzątanie to chyba nie na suche gardło jest co:-)

Koti widzę że humorek nie dopisał wczoraj:-) a pogoda faktycznie do d...

Kasiamaj -jakiego grzańca -ja Ci mogę powiedzieć po czym mu przejdzie wszystko -i to nie est na pewno grzaniec:-)

Ilonka26 ach z tymi facetami -jak im raz popuścimy to im się w tyłkach przewraca:confused2:

Asia vectra witaj -dla Twojego Aniołka zapalam (*). Cykl liczy się od początku krwawienia, wszystko ładnie się goi więc możliwe...

Lenka29
no dziś mi się przytrafiło żyganko:eek: już sama nie wiem kiedy to minie... a i nudności są dalej -to już 14 tc a ja przytyłam całe 0,6kg:confused2: nie żeby mnie to martwiło ale... a rehabilitacja przyniesie pewnie efekty -tylko idź jeszcze raz do tego lekarza:tak:

Ewerysta
powinnyśmy dostawać złotówkę za każdy post i zrobić za to mega zjazd forumowiczek:-)

Gosia:) trzymam trzymam kciuki żeby jednak nie przyszła:tak:

Anetha81 to się nie ma co bać:-):-):-):-) czekam na wyniki testów

Asiu
siedzę i jem winogron póki co -nic cięższego nie mam w planach bo mój bobas chyba odmawia dziś wcinania mięcha:eek::eek::eek: jak ciśnienie przed imprezą?

Agnieszka82 termometr elektroniczny -mierzyć jednym i o tej samej porze:tak:

GosiaLew to góralskie weselicho:-):-):-) od piatku do wtorku super:-D

Agnieszka0240 a witaminy jak nie doszły tak nie dojdą chyba w tym roku:cool2:

Kobietka22
no brawo!!!! tak trzymać -koniec tylko gadania -do dzieła z badaniami i do roboty:-):-):-):-)

Ruda85 już zaczęło się układać -na 100% normy jaką założyłaś wyrobiliście 200 więc gratulacje:-D:-D:-D

A ja Wam powiem jedną rzecz... połowa ciąży wypada u mnie dokładnie w dniu kiedy powinnam urodzić nasze pierwsze maleństwo... hmm



Więc tak -zaczęłam narabiać ale ostatnich n-stron już mi się nie chciało. Zwykłe bicie piany -Ola wyraziła swoje zdanie i jeśli ktoś nie potrafił tego uszanować to powinien się wstrzymać z komentarzami. Będę Oli broniła zawsze
Po pierwsze bo ma rację
Po drugie bo ma rację

Są dziewczyny które modlą się o fasolkę -miesiąc rok lata -wierzą i nauczyły się tej wiary mimo wszystko. Są takie które stracily 3 ciąże czy 4 -starają się wierzą i tą wiarą żyją że następne dwie kreski bedą tymi szczęśliwymi. Są zafasolkowane, które cieszą się każdym dniem i czekają z wiarą na każdą wizytę.
Zaczęlo się tu marudzenie -lekarz mówi że jest dobrze a ja i tak uwazam że jest fatalnie.
Dlatego zrobiłam sobie przerwę w kwietniowkach -ale dziewczyny zrozumiały że nie chodzi tylko o biadolenie. Zaczęły się cieszyć i dlatego tam wróciłam.
Każdy może meć doła -tylko ja jakoś nie rozumiem jak można nosić pod sercem takie cudo i w kółko jęczeć.

To tyle na dziś. Idę stąd.
 
O jest nasza agatka:-):-):-)
i dajmy już spokój na pewne tematy albo uznajmy że wogóle tego tematu nie było i tak będzie najlepiej:-):-).
A ty kochana nie ide stąd tylko proszę tu z nami zostać a nie jakieś tu humorki:-):-).
Kochaniutka ty pewnie masz też czasem gorsze dni ale jesteś mocna babka i tego tak nie okazujesz jak my czasem.
I czasami naprawdę mamy powody do zmartwień.
To tyle co chciałam napisać.
 
reklama
Karola mam jedno zmartwienie -moje dziecko umarło tak, że nie zdążyłam się z nim pożegnać.
Kiedy umierają ludzie mają swoje ostatnie chwile -mają szanse na ostatnie słowa... czasem są mądre czasem są bez sensu -czasem śmierć przychodzi nagle a czasem człowiek odchodzi długo...
Zawsze myślałam że stracić dziecko to znaczy zacząć krwawić, myślałam że po wizycie w szpitalu wszystko jest dobrze -każde usg było dobre, wyniki idealne -brzuch mnie nie bolał, nie było plamki krwi...
Co więc dadzą mi obawy? czego mam się bać? tego że los znowu ze mnie zadrwi??? że nie da mi czasu na reakcję??? powinnam mieć złą każdą sekundę.

Nie okazuję tego -bo nie mam czego okazać. Nie boję się bo wiem że będzie dobrze, wiem że moje dziecko rośnie, wiem że dobrze się rozwija a jego serduszko bije. Wiem że jak pójdę na usg za dwa tygodnie, trzy czy dziesięć wszystko będzie dobrze. Szkołę rodzenia zaczynam w 30 tc, a poród mam w kwietniu, mieszkanie zmieniamy w lutym. Nie będę leżała i czekała na tragedię bo jej nie będzie. Nie zapomnę o tamtej tragedii, nie zapomnę o tym co przeżyłam, nie zapomnę że to moje drugie dziecko a pierwsze nie żyje. Ale mam Aniołka który nad nami czuwa i mam wiarę i swoje modlitwy.

Ludzie grają w lotka bo wierzą że wygrają -ja zaszłam w ciążę bo wierzę że urodzę zdrowe dziecko. Prawdopodobieństwo drugiego jest o niebo większe niż pierwszego a jeśli ktoś w to nie wierzy -niech zostanie przy lotku.
 
Do góry