reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Karolcia ja po poronieniu przeszlam pieklo lekarz chcial na mnie zarobic wmówil mi ze do szpitala nie przewioza mnie bo to mi zagraza, w efekcie zrobil zabieg w swoim prywatnym gabinecie, a zanieczuleniem byl zastrzyk z ketonalu, domyslasz sie pewnie ze wszystko czulam, bylam w takim szoku ze sobie odpuscilam na jakis czas bo mialam ogromne leki zeby nie stracic nastepnego maluszka, znam kobiety, które po 3 miesiacach próbowaly ponownie , mase czasu lezaly w szpitalach na podtrzymaniu w strachu i leku radze ci poczekac jeszcze kilka @, dla dobra twojego i maluszka.

dziewczynki mojej owulacji towarzyszy taki ból jajnika ze nie idzie tego przegapic, nawet bylam u gina w ten dzien i potwierdzil ze wlasnie owuluje, mialam tez dwie owulacje w ciagu cyklu nie wiem jak to mozliwe ale tak bylo w moim przypadku okres mi sie w efekcie opóznial juz myslalam ze to fasolka, ale dostalam @ z opóznieniem ale dostalam.Musze zmykac laseczki obiadek swojemu "duzemu dziecku" -mezowi zrobic.Ale bede w poblizu, Karola , gdyby cos sie zadzialo, to daj znac jak tam twoje plamienia, trzymaj sie niunia.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Kobietka to co przeszłaś było straszne i jak już pisała Agata, moim zdaniem dobrze by było ukarac tego konowała. A co do tego kiedy, która się zdecyduje i czy się wszystko dobrze ułoży, to sprawa indywidualna, bywa, że już po pierwszej @ dziewczyny zachodzą i wszystko jest ok(chyba Motyl tak miała?)
 
Kobietka22 no niestety ja jestem z tego typu, że ciężko mi po sygnałach ciała stwierdzić czy już mam owu czy jeszcze nie :-(

Ruda-85 kataru nie mam. Ogólnie czuję się dobrze. A że to nie fasolka. Hmmm... Raczej uważamy (choć wiem, że jest szansa na zajście), a poza tym nie mam żadnych objawów ciążowych. No i... Z moim szczęściem tak szybko w ciążę nie zajdę...

Agatko nie jestem w ciąży. Nie ma takiej opcji. Czułabym. A nie czuję. Czyli do piatku mam czas na spadek temp. Zresztą, u mnie to żaden wyznacznik. W pierwszej ciąży temp nie drgnęła ani o kreseczkę. A Orzeszek był przez 5 tyg... Testu robić nie będę. Nie ma po co.

Just79 ja byłam w 5tc. I jak to mój gin mi powiedział: przyszłam za późno. No tak... Tylko o ciąży dowiedziałam się zaledwie tydzień przed krwawieniem i odrazu zapisywałam się na wizytę...

A robiłaś badanie na progesteron? Jaki był wynik? Ja miałam 1 z haczykiem. Dużo za mało. Masakra normalnie.
 
She sama wiesz, jak to jest z tym uważaniem, ale skoro twierdzisz, że nie to rozumiem,wiem, że to się czuje. Tylko chyba w poprzednim poście pisałaś, że Cię mdli, czy to nie jeden z objawów..., fakt, że powodów może byc wiele? Robisz coś z tym progesteronem?
 
Cześć dziewczynki :-)

Tak jak obiecałam odzywam się raz na jakiś czas. :tak: Mam nadzieję, że moje odwiedziny raz na jakiś czas nie doprowadzą do tego, że nikt nie będzie już mnie pamiętać. :-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Przyznaję się bez bicia, że nie piszę, bo po prostu nie mam o czym :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Obiecuję, że jak już zacznę staranka, to będę zaglądać częściej, a póki co przerzucę się (jeśli dziewczyny mnie przyjmą) na odskocznię :tak::tak:
 
Ruda-85 mdłości mam często przed @. Więc to nic specjalnego :-) A co do pregesteronu - gin przepisał mi duphaston. W razie zajścia ma dać szansę na zagnieżdżenie się Maleństwu.
 
A ja Wam powiem, że nie wiem co robic... Od tego cyklu odstawiłam tabletki anty, chcę żeby mój organizm trochę odpoczął, a poza tym nie najlepiej się po nich czuję, ale strasznie się boję. Nie jesteśmy jeszcze gotowi na kolejną fasolkę, ja nie robiłam badań, nie biore kwasu foliowego i w ogóle, a boję się, że inne zabezpieczenia nas zawiodą. Fakt, że przyznam Wam, że nie miałabym nic przeciwko, ale gorzej z moim Misiem...
 
Tak sobie myślę, że na dobrą sprawę mam tak pokręcony organizm, że słuchając jego sygnałów ciągle myślałabym, że jestem w ciąży... Heheheh... Dlatego muszę zdać się na kobiecą intuicję.
 
reklama
Ruda-85 to zacznij łykać kwas, zrób badania, a póki nie będziecie chcieli Dzieciaczka oboje i na 100%, to stosujcie podwójną antykoncepcję. Np. prezerwatywa i wyskakiwanie na wszelki wypadek, jeśli nie ufacie skuteczności antykoncepcji.
 
Do góry