reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

o losie dziewczyny jakoś tak od wczoraj wieczorem na płącz mi się zbiera
kurczę no co się ze mną dzieje?
myślałam ze już uporałam się z emocjami ale jednak nie
a jeszcze dziś miją 4 miesiące odkąd usłuszałam-proszę pani bardzo mi przykro

Chyba jakieś złe dni nadchodzą bo mi też się zbiera:zawstydzona/y:
Emocje emocjami ja juz ponad rok temu usłyszałam te przykre słowa a do dziś nie moge się z nimi uporać! jak nam się uda i zobaczymy w przyszłości (oby jak najblizszej) wreszcie wymarzone dzieciątko to wtedy emocje dopiero będą lepsze :tak:
 
reklama
Dziś o godz. 00.26 urodziła sie Veronica. Motylek czuje sie dobrze. Malutka ma wage 2850 i 52cm długości:-D



Witaj Veroniczko na świecie.:biggrin2:

MOTYLKU GRATULACJE. UŚCISKAJ SWOJA KRUSZYNKĘ OD NAS :-)

No i czekamy na zdjęcia :-)

Asia wysłałam Ci priwa

Poszła odpowiedź :-)

o losie dziewczyny jakoś tak od wczoraj wieczorem na płącz mi się zbiera
kurczę no co się ze mną dzieje?
myślałam ze już uporałam się z emocjami ale jednak nie
a jeszcze dziś miją 4 miesiące odkąd usłuszałam-proszę pani bardzo mi przykro

Kasieńko bardzo mocno Cię tulę. Popatrz ile tu na tym forum ostatnio dobrych rzeczy się dzieje. I główka do góry. Na Ciebie też przyjdzie kolej :-) A może już przyszła? Bo skoro nadal nie ma @, masz z tego co pamiętam objawy fasolkowe i do tego ta huśtawka nastrojów dziś, to a nóż widelec... :-)

Może warto zajść do apteki zamiast omijać ją szerokim łukiem? :-)
 
Miałam nie być ale co... komp padł widaćnie mogę pracować a sezon urlopowy więc na fachowca muszę poczekać...

MOTYLKU PO RAZ MILIONOWY GRATULACJĘ KOCHANA!!!!!!!

Mazia zaczyna wszystko się jakoś układać tfu tfu tfu....

Olu
bardzo się cieszę:tak: tylko wiesz co... tak z siebie sprzątasz? bo ja np 2 tygodnie temu zaczęłam szorować swój gabinet i pokój obok w pracy.... a to chyba już taki instynkt wicia gniazda był...;-)więc jak z tym sprzątaniem? mam nadzieję że tym razem uda się -tym bardziej że moja Wandzia chyba musi czuwać nad mamą skoro taki piękny prezent mi dała na urodziny:-D

Asiu -każda z nas powinna tak myśleć! bo to jest takie piękne! życie tak świadomie stworzone -nie jak ostatnio jak będzie to będzie -ale z taką nadzieją i wiarą -to maleństwo było kochane nim jeszcze się pojawiło!!! a optymizm kochana to klucz do szczęścia!!! sądem się nie przejmuj -nie może być wszędzie dobrze -taka równowaga w przyrodzie ale razem dacie radę!!!:tak::-D

Malina nie jest nigdzie powiedziane że najlepiej starać się od razu -to zależy od człowieka, od psychiki od przeżyć i charakteru. Nie ma reguły. Ja dla Twojego Aniołka zapalam światełko (*) i zostań z nami! Życzę owocnych staranek:tak:

Kaśka... a Ty betę robiłaś czy tylko na teściorach jedziesz? bo nie pamiętam? może idź i zrób co? bo te Twoje wachnięcia to dziwują mnie:tak:
 
Miałam nie być ale co... komp padł widaćnie mogę pracować a sezon urlopowy więc na fachowca muszę poczekać...

MOTYLKU PO RAZ MILIONOWY GRATULACJĘ KOCHANA!!!!!!!

Mazia zaczyna wszystko się jakoś układać tfu tfu tfu....

Olu
bardzo się cieszę:tak: tylko wiesz co... tak z siebie sprzątasz? bo ja np 2 tygodnie temu zaczęłam szorować swój gabinet i pokój obok w pracy.... a to chyba już taki instynkt wicia gniazda był...;-)więc jak z tym sprzątaniem? mam nadzieję że tym razem uda się -tym bardziej że moja Wandzia chyba musi czuwać nad mamą skoro taki piękny prezent mi dała na urodziny:-D

Asiu -każda z nas powinna tak myśleć! bo to jest takie piękne! życie tak świadomie stworzone -nie jak ostatnio jak będzie to będzie -ale z taką nadzieją i wiarą -to maleństwo było kochane nim jeszcze się pojawiło!!! a optymizm kochana to klucz do szczęścia!!! sądem się nie przejmuj -nie może być wszędzie dobrze -taka równowaga w przyrodzie ale razem dacie radę!!!:tak::-D

Malina nie jest nigdzie powiedziane że najlepiej starać się od razu -to zależy od człowieka, od psychiki od przeżyć i charakteru. Nie ma reguły. Ja dla Twojego Aniołka zapalam światełko (*) i zostań z nami! Życzę owocnych staranek:tak:

Kaśka... a Ty betę robiłaś czy tylko na teściorach jedziesz? bo nie pamiętam? może idź i zrób co? bo te Twoje wachnięcia to dziwują mnie:tak:
Chyba masz rację z tym staraniem bo moja psychika dopiero zaczyna dopuszczać myśl żeby się zacząć starać:tak:
niekiedy się zdarza szybciej, kolezanka zaraz po 3 miesiącach postanowiła i juz wozi córunię, a ja widocznie musialam swoje odczekać :tak: oby tylko były owocne:tak:pozdrawiam
 
Miałam nie być ale co... komp padł widaćnie mogę pracować a sezon urlopowy więc na fachowca muszę poczekać...

To znak, ze masz się oszczędzać! :-)

-każda z nas powinna tak myśleć! bo to jest takie piękne! życie tak świadomie stworzone -nie jak ostatnio jak będzie to będzie -ale z taką nadzieją i wiarą -to maleństwo było kochane nim jeszcze się pojawiło!!! a optymizm kochana to klucz do szczęścia!!! sądem się nie przejmuj -nie może być wszędzie dobrze -taka równowaga w przyrodzie ale razem dacie radę!!!:tak::-D

Damy damy, ale łatwiej się mówi niż robi z tym nie przejmowaniem :-(

.. a Ty betę robiłaś czy tylko na teściorach jedziesz? bo nie pamiętam? może idź i zrób co? bo te Twoje wachnięcia to dziwują mnie:tak:

No! Święte słowa! Kasia nie ma na co czekać!!!
 
dziewczyny miałam czekać do środy ale nie wytrzymałam zrobilam test wczoraj jedna kreska nawet śladu drugiej
wiem jedno jesli nie teraz to daję sobie spokoj na jakieś trzy miesiące (maj odpada bo Wercia do komunii idzie wieć bałabym sie ze ona w kościele a ja na porodówce, w czerwcu jak zwykle turnus więc dam sobie spokój może nie pisane mi na razie drugie dziecko)
tak mi jakoś dziś smutno i źle nawet teraz sobie popłakuje
już nie mysle że to fasolinka po prostu wzruszenie AGATKI fasolką i Vikusia MOTYLKA to łzy szczęścia i nadziei ze kiedyś i dla mnie i nas wszystkich zaświeci słońce
w środę powinna przyjść @ więc na bete jeszcze zawcześnie skoro nawet testy jej nie wykrywają już chyba powoli się godzę z tym że nie udało się
 
Agatko tak jakoś się wzięłam za te sprzatanko. Cos mnie dzis napadło. Po poronieniu jakos nie miałam weny do sprzątania. I juz się bałam żebym w brud nie obrosła :-)
 
Dzień dobry
Witam wszystkich bardzo serdecznie!!30 lipca straciłam w 17 tc mojego najukochańszego syneczka..
Witaj. Bardzo mi przykro
[*]

Dziewczyny przyczepa już wypucowana, nawet jestem już po pierwszej w tym sezonie kąpieli w morzu, fale były wielgachne, mój ciepłolubny R nie chciał wejść do wody, ale jak zobaczył moją radochę to się rozpędził i też pluskał się ze mną :-):-)
Super :-):-) wakacje w pełni;-)

kinguś ale sie ciesze że u Was wszystko dobrze :-)
Dzięki. Odetchnęłam z ulgą, że mała ładnie przybiera na wadze.

Kinguś zdjęcia boskie są po prostu i pomyśleć że kiedyś cały dom sobie takimi wytaoetuję z radosci:tak: a informacje co u Was to gdzie?:confused:
U nas wszystko dobrze, mała się wierci. Czasem w nocy gdzieś kopnie, że aż za boli ale i tak się z tego cieszę ;-);-)

Hej dziewczyny jutro wazny dzien ide do lekarza na kontrol po drugim zabiegu jezu az sie juz boje chodzic bo zeby znow nie bylo cos zle:(
Trzymam kciuki za wizytę.

Jestem.... przepraszam że dopiero teraz.... przedstawiam wam wyniki mojego domowego badania:-D:-D:-D:-D
Co za wspaniała wiadomość :tak::tak: Gratuluję :-):-):-):-):-)
Bardzo się cieszę :tak::tak:

Dziś 07-08-2009 -miała urodzić się moja córcia...(*)
Przytulam

Wczoraj przytulanki zakończyly sie krwawo. Nigdy wczesniej tak nie bylo. @ przychodzila co 27-30 dni, a teraz takie hece:wściekła/y:
Niestety te nasze cykle stają się troszkę porąbane :angry:

Dziewczyny oddam ból piersi za dopłatą. Któraś jest chętna? ;-)
No tak mnie skórkowańce bolą od wczoraj, że skupić się na pracy nie mogę... :wściekła/y:
Dlaczego tak bolą? Bierzesz jakiś duphaston albo coś?

U nas wszystko OK:blink:, dzidzia ma już ponad 2 cm i rośnie wzorcowo:tak:mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze.
No proszę jaka dzidzia duża :tak::tak:

Nie mogę uwierzyć -łażę z tym teściorem -co chwilę zaglądam ale są -i nie znikają!!! Myślałam że poczuję strach a ja się tak ogromnie cieszę!!!
Nie zniknie ;-);-);-) Jak czytam to co piszesz to mam uśmiech od ucha do ucha :-D:-D:-D

pozdrawiam Was serdecznie;-)
Witaj. Czasem potrzeba nam trochę więcej czasu
[*]

w środę powinna przyjść @ więc na bete jeszcze zawcześnie skoro nawet testy jej nie wykrywają już chyba powoli się godzę z tym że nie udało się
Poczekaj jak @ nie przyjdzie to zrób betkę.
Staraj się o tym na razie nie myśleć. Może na jakieś lody się wybierzecie na poprawę humoru?? ;-);-)


Chowam się :-) ale zobaczcie jaka jest pucata moja Kinia ;-);-)
 

Załączniki

  • 30tc-mini-usg.JPG
    30tc-mini-usg.JPG
    17,5 KB · Wyświetleń: 52
Witam wszystkie kobietki:-)
Długo Was już czytam aż wreszcie postanowiłam się zarejestrować. Bardzo się cieszę że można pisać tutaj o swoich przeżyciach. Ja straciłam swojego dzidziusia w 12 tyg.:sad: i może nie uwierzycie bo 2 lipca minął dokładnie rok a mi się wydaje jakby to było bardzo niedawno. Wiem że najlepiej od razu po pól roku albo nawet i wcześniej znowu się starać ale ja za bardzo się bałam, boję się nadal ale już bym chciała spróbować. Musze porobić dokładnie jeszcze badania a potem zobaczymy. Może trochę tego entuzjazmu przejdzie na mnie od niektórych tutaj i razem będziemy się cieszyć naszymi fasolkami:-D
pozdrawiam Was serdecznie;-)
dobrze ze sie odezwałaś z nami ci będzie łatwiej ale z tego co napisałaś to już zaczynasz myśleć o starankach wiec głowa do góry teraz pozytywnie sie nastaw i do dzieła bede trzymać kciuki

Dziś o godz. 00.26 urodziła sie Veronica. Motylek czuje sie dobrze. Malutka ma wage 2850 i 52cm długości:-D



Witaj Veroniczko na świecie.:biggrin2:
motylku wielkie gratulacje córeczki jak tylko poczujesz sie lepiej to daj znać jak sie czujecie :-):-):-)
o losie dziewczyny jakoś tak od wczoraj wieczorem na płącz mi się zbiera
kurczę no co się ze mną dzieje?
myślałam ze już uporałam się z emocjami ale jednak nie
a jeszcze dziś miją 4 miesiące odkąd usłuszałam-proszę pani bardzo mi przykro
u mnieteż dziś mija 7 miesięcy po stracie córeczki, ale nic sie nie martw po burzy zawsze przychadzi słońce tylko bardzo załuje że ten test wyszedł z jedną kreseczką:-:)-(dla naszych aniolków
[*]
 
reklama
Do góry