Ej co się dzieje???
Mam nadzieje, że szybko poprawi Ci się humor.
Mi zawsze pomaga coś słodkiego.
Przytulam mocno.
Kinguś dziękuję, ale nie mam ochoty na nic słodkiego.
Rano zauważyłam plamienie a właściwie zabrudzony śluz, wieczorem bolał mnie brzuch ale to za wcześnie jeszcze na @ i mam schizy bo ostatnio tak samo było... od początku bolał mnie brzuch -przez to się zorientowałam że jestem w ciąży. Więc pomimo jak bardzo bym chciała -boże wybacz ze tak myślę to chyba lepiej... nawet nie mogę napisać...
Później poszłam na ten egzamin -same brzuszki dookoła -miałam iść na egz. w grudniu ale jak się dowiedziałam że urodzę w listopadzie to zapisałam się teraz... babeczka mnie owrzeszczała w toalecie że nie jest chora jak ją chciałam przepuścić... była w zaawansowanej ciąży ...
Później ja nawrzeszczałam na gówniarzy w autobusie bo wejście zatarasowali -że możne się jeszcze położą wszyscy w tym przejściu... S wraca z pracy o 21 a tak mu smutno było rano jak powiedziałam o tym zabrudzeniu że ryczeć mi się zachciało i wyszłam z domu -bo gdybym zaczęła płakać to nici z egzaminu...
Bez składu i ładu piszę ale -co to za dzień jest!!! w ogóle dziwnie się czuję... jutro jestem umówiona do nowego ginka -miałam nie iść bo się profilaktycznie zapisałam ale możne lepiej iść... zapytać o radę
Ale wam naśmieciłam teraz -za wszystkie czasy się wyżaliłam aż mi głupio
Mama sówka -to naprawdę piękne -dla mnie jeden z najpiękniejszych widoków poza tym to mój pierwszy dzidziuś na BB poród już był a teraz pierwsza kruszynka odkąd tu jestem będę kibicowała z całej siły -pompony mogę sobie załatwić:-)
Ostatnia edycja: