reklama
Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Dziewczyny, macie rację, nie wolno się poddawać!!!!
A co do aniołków, to ja jakoś ich nie kupuję, ale wiecie co, zauważyłam ostatnio, że całą swoją miłość matczyną przelałam na moją sunię, wiem, że to jest może śmieszne, nienormalne, ale ja muszę tą miłość na kogoś przelać. Ale wiecie, moja kochana psinka, też chyba coś czuje, bo cały czas jest ze mną, jak ja teraz siedzę i piszę do Was to ona siedzi koło moich nóg, jak byłam dzisiaj pomóc mężowi przy samochodzie, to też wskoczyła do mnie do kabiny ciężarówki i patrzyła na mnie takimi zakochanymi ślepkami:-)
A co do aniołków, to ja jakoś ich nie kupuję, ale wiecie co, zauważyłam ostatnio, że całą swoją miłość matczyną przelałam na moją sunię, wiem, że to jest może śmieszne, nienormalne, ale ja muszę tą miłość na kogoś przelać. Ale wiecie, moja kochana psinka, też chyba coś czuje, bo cały czas jest ze mną, jak ja teraz siedzę i piszę do Was to ona siedzi koło moich nóg, jak byłam dzisiaj pomóc mężowi przy samochodzie, to też wskoczyła do mnie do kabiny ciężarówki i patrzyła na mnie takimi zakochanymi ślepkami:-)
Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Marlena, wiem, że jest jakaś rasa psów, która nadaje się dla alergików, ale nie pamiętam nazwy A na Moją Miśkę wszyscy mówią "lisek", ostatnio pojechałam z nią do moich rodziców i jak szłam z nią na spacer to normalnie niektórzy piali z zachwytu na jej widokA to jest zwykły mieszaniec, tyle, że ma naprawdę piękny ogon
Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Już wiem co to za rasa, to jest york terier, ostatnio stała się bardzo modna:-)
Maggie2412
Fanka BB :)
Mika, przeslodka ta Twoja Misia.. no jak sie nie zakochac w takim spojrzeniu :-).
Gdyby nie moja sunia, to chyba oszalalabym po poronieniu...Caly czas lezala przy mnie i lizala po rekach... Bylam wtedy zupelnie sama w domu. Wyrok zapadl we srode, zabieg mialam dopiero w poniedzialek. J. przyjechal, zeby byc ze mna w szpitalu, ale potem znowu musial wyjechac i kolejny tydzien bylam kompletnie sama. A Zabunia czula, ze cos nie tak i starala sie pocieszac
Gdyby nie moja sunia, to chyba oszalalabym po poronieniu...Caly czas lezala przy mnie i lizala po rekach... Bylam wtedy zupelnie sama w domu. Wyrok zapadl we srode, zabieg mialam dopiero w poniedzialek. J. przyjechal, zeby byc ze mna w szpitalu, ale potem znowu musial wyjechac i kolejny tydzien bylam kompletnie sama. A Zabunia czula, ze cos nie tak i starala sie pocieszac
reklama
Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Maggie, co my byśmy bez nich zrobiły :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: