aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
a ja mam cykora...we wtorek usg a mnie koszmary drecza ze to sie znow powtorzy....nie przezylabym chyba 3 takiej diagnozy....straszne jest to czekanie...ale wlasciwie niby nic sie nie dzieje...chociaz przestalam wymitowac 2 tygodnie temu...i brzuszek mi sie jakis taki miekki zrobil...i biust jakby nie byl juz taki napiety....jesssuuuu....chyba jestem przewrazliwiona....a co jesli powiedza mi znowu ze dzieciatko nie zyje?????chociaz ludze sie ze wszystko bedzie dobrze...w koncu zylo w 7 tygodniu i widzialam serduszko a lekarz powiedzial ze silnie bije....sama nie wien czy sobie sama nie wkrecam ze cos nie tak...ae po 2 razach jakos bardziej sie boje......