reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć Dziewczyny! :happy2:
W końcu pokazało się słońce! Jak tam u was pogoda? :confused: U mnie na Dolnym Śląsku 10
ºC i słonecznie! Aż chce się żyć! :happy:

cfcgirl - cieszę się, że Twój mąż rzuca palenie! To bardzo dobrze. :wink:Mój rzucił po wojsku w 2002 i znowu zaczął teraz na sylwestra. Gdy byłam w ciąży, to od razu przestał palić, ale stało się, jak się stało i dalej się wędzi ...:unibrow::realmad:
Spora odpowiedzialność ze strony Twojego lekarza sugerować, taką przyczynę poronienia... Przynajmniej ma to pozytywny wpływ na zmianę trybu życia Twojego męża. :-D Życzę wytrwałości i mam nadzieję, że napiszesz nam jak mu idzie?!
Przyjeżdżacie na Święta do Polski? :eek:
muffy - ja po stracie dzidziusia nie miałam anemii, przynajmniej nic o tym nie wiem. Miałam zrobione od razu badania, między innymi dlatego, że mam (-) ujemną grupę krwi (Rh 0), ale nic negatywnego się nie działo.
Rzeczywiście jesteś drobna... jakiego jesteś wzrostu? :confused:
Aha ... to, że pragniesz dzidzi, po takich przejściach jest moim zdaniem normalne ;-) Głowa do góry! Nie daj się! Pamiętaj, jeszcze masz nas! :cool:
Trudno mi powiedzieć, co powinnaś robić by przytyć ... Na mnie działają słodycze i węglowodany.
ewa33 - witaj Ewciu spowrotem! Tak właśnie się ostatnio zastanawiałam, jak tam twoja @... Teraz czytam, że jest ok. GRATULUJĘ @ !!! :rofl2::-D:rofl2:
AMK - jak tam wyniki histap.? :confused: Mocno wierzę, że spotkały się niedługo wszystkie na wątku mamusie! Tak bardzo trzymam za nas kciuki! Świetne słowa otuchy skierowane do muffy! Przyłączam się!
daga.p. - całe szczęście, że nie mieszkamy w Hiszpanii (katastrofa!) ... W Opolu musiałaś widocznie źle trafić... :szok: Tak to już jest z lekarzami...
Niezły stresik musiał Tobie towarzyszyć na egzaminie ... :oo: Pani wizytator ??? :sick:... rrr ... Tym bardziej GRATULUJĘ! :cool2:
Ja nauczam języka niemieckiego w Gimnazjum, a Ty? :confused:

Pozdrawiam Was wszystkie!
Buziaczki
Miłego weekend'u dziewczyny! :wink:
 
reklama
Wczoraj nie było mi za dobrze, chciało mi się ryczeć. Potem wzięłam sie w garść. Pewnie takie dni będą jeszcze przychodzić.
Mój kochany małżonek bardzo się stara i już 3 dzień bez fajki,ale jakiś poddenerwowany jest;-) . Nieważne. Mam nadzieje,że teraz już na dobre rzuci. Poza tym ja już odliczam dni do wyjazdu. W czwartek będe już w kraju. Tak Aniu spędzamy święta w kraju. Pierwsze od 2 lat. Cudownie.

od wczoraj mam jakieś zawroty głowy- jakbym pijana była caly czas,ale jest i dobra wiadomość- krwawienie prawie skończone.
Jak długo bolał was brzuszek jeszcze? Ja mam takie kłócia w okolicach jajników. 3 kwietnia mam umówioną wizytę u ginekologa w Polsce. Więc będe może wiedzieć więcej.
Życze wszystkim cudownego weekendu.
Zobacz załącznik 32625
 
Cześć dziewczęta!! Mój aniołek odszedł 20 stycznia 2006 r.Była to moja druga ciąża ,pierwsza zakończona porodem tzw.fizjologicznym. Synek urodził sie normalnie bez zadnych komplikacji i co najwazniesze o czasie.PO 4 latach od porodu zdecydowałam sie na drugie dziecko i oprucz tego ze nie mogłam zajść tak szybko jakbym chciała ,czyli odrazu od podjęcia decyzji to wszystko było oki.Do momentu jak.. pojawiła sie krew......Dowiedzałm sie ze mój aniolek nie zyje od 5 tygodni :(.......ŁZY ,PŁACZ ,LAMENT ,DLACZEGO JA TO ZNAMY JUŻ WSZYSTKIE.Nastepne dni nie rózniły sie niczym .Jedyne co mnie utrzymywało w formie to, że mój synek ciągle pytał o dzidze kiedy bedzie.On sobi to bardzo łatwo wytłumaczył że'' dzidzia była chora'' i niestety .Mama musi załatwic nowa.Ciagle dopytywał kiedy, kiedy... 13 Maja miałam ostatnią miesiaczke . :) Jestem w 11tygodniu i 6 dniu ciąży. Ciesze sie jak cholera ale taz sie boje .PIERWSZE CO ZROBIŁAM PO PORONIENIU TO ZMIENIŁAM GINEKOLOGA .Moja przyczyną poronienia była najprawdopodobniej toxoplazmoza.Teraz jestem na podtrzymaniu od 5 tygodnia ciąży i jestem dobrej mysli. NIE PODDAM SIE .BĘDE WALCZYC .Zycze powodzenia wszystkim . TRZYMAJCIE SIE MOCNO I NIE PODDAWAJCIE
a teraz mam kochana córeczke na ktora tak długo czekałam:-):-):-)
witam wszystkie nowe dziewczyny i jast mi przykro ze jest was tak duzooooooooo
dawno tu nie zagladałam bo jak widac na suwaczku(SARA)nie mam czasu
moje malenstwo ma 6 tygodnia a z tego 3 spedzilismy juz w szpitalu ale nadal jestem dobraj mysli ze musi byc lepiej. NIE PODAWAJCIE SIE BADZCIE SILNE DLA WAS I WASZYCH PRZYSZłYCH MALUSZKOW
 
Wszystkie kochane Dziewczynki;
Bardzo mocno z całego serca dziękuję Wam za odzew - jak zawsze mogę na Was liczyć :)
znikam na parę dni i nie będzie mnie do piątku - jakoś sobie musicie tutaj radzić bez mojej soby ;)
Dziekuję jeszcze raz za dobre słowa Wam Wszystkim - Jesteście Kochane - nikt tak nie zrozumie kobiety jak druga kobieta. Zyczę Wam miłych dni i samych pozytywnych myśli. Ja wkręcam się w wir pracy na obczyźnie i nie będę myślała o głupotach - postaram się bynajmniej :)
Buziaki dla Was Kochane
 
Witam was pięknie przy wietrznej sobocie:dry: . Rano dzionek sie tak fajnie zapowiadał. Nawet słonko wyjżało na kilka minut. Niestety później znowu chmurzyska...Aż nic się niechce robić...

cfcgirl - to wygląda na silne osłabienie. Wcianaj rzeczy wysoko energetyczne i dużo odpoczywaj. Co do brzusia to pobolewał mnie w miejscu gdzie było maleństwo nawet po @. Natomiast jeśli chodzi o jajniki to podejrzewam, że wznowiły pracę stąd ten ból.

Anna - bardziej się denerwowałam dyrką i wójtem bo ich znam niż wizytatorką. Bałam się , że się zbłaźnie i dyrce wstyd przyniosę. Miałam duże problemy w trakcie stażu i ona bardzo mi pomogła.
Dzięki za gratulejszyn.
Uczę matematyki, informatyki i techniki w podstawówce...heheheeheheh...Wiem jestem człowiek orgiestra:-) .

JoannA - wracaj do nas szybciutko. Będziemy czekać :-( ...a i baw się dobrze:-)
 
Witam Was cieplutko dziewczynki,

W piątek 23.03.2007 miałam zabieg. To była moja pierwsza wyczekana ciąża. zakończyła się w 8 tygodniu. Nie usłyszałam bicia serca dzidziusia. Najprawdopodobniej nie żył od 3 tygodnia.Jestem już od wczoraj w domu. Nie myślę, o tym, co było, ale jestem przerażona tym, co będzie.Że się nie uda następnym razem. Mam niedoczynność tarczycy Hashimoto na tle immunologicznym. Lekarze wiedzieli i nie uratowali tej ciąży. W szpitalu nie dostałam za wiele informacji.Pomóżcie. Co się teraz będzie ze mną działo? Jak mam się zachowywać, co robić? Za 3 tyg. mam ten wynik hist.pat. Co dalej?
Pomocy Kochane!
Ika
 
Witaj Ika_s wśród nas!
Bardzo mi przykro, że tak się stało... Na tym forum znajdziesz dzielne dziewczyny, które przeszły to samo co Ty - osobisty dramat. Za każdym razem jest mi ciężko pocieszać "nowe" dziewczyny, bo wiem jaki to ból ... wszystko sobie przypominam.
Ja znalazłam tu pocieszenie i nadzieję na lepsze jutro. Właśnie tego Tobie życzę! Musisz dać sobie trochę czasu, by pierwsze emocje mogły ochłonąć. Nie zadręczaj się i gdy chcesz, to płacz. Czas jest tu najlepszym lekarstwem.
Przez najbliższy czas (ok.tygodnia) będziesz krwawić, czasem nawet bardzo mocno. Twój organizm będzie stopniowo wracał do stanu przed ciążą. Po ok. 2 tygodniach przestaną boleć Ciebie piersi i brzuszek. Pamiętaj jednak, że każda kobieta jest inna! Ja piszę na podstawie własnych doświadczeń. U Ciebie może być inaczej.
Co do zachowania, to uważam, że musisz być przede wszystkim sobą. Odpowiedz sobie na pytanie: "Czego chcę?". Staraj się być wytrwałam w swoim postanowieniu i pozwól sobie na (krótką) żałobę i na wsparcie drugiej osoby. Wszystko będzie dobrze! Trzeba czasu i wszystko się ułoży!
Ściskam Cię mocno
Ania
 
Zobacz załącznik 32756 dziewczyny, witaj wśród nas Ilka i chociaż spotkałysmy sie tutaj po smutnym wydarzeniuto mam nadzieje,że uda nam się sprawić,że uśmiechniesz się. Ja już sie uśmiecham.
W Anglii piekna pogoda więc sie wybraliśmy na przejażdżkę i na mały spacer po skałkach. Trochę powiało, ale i tak pięknie.
Cóż nadal mi się kręciw głowie i zaciągnęłam porady i są to najprawdopodobniej jednak zaburzenia czynności błędnika, które są spotęgowane tym,że długo krwawiłam.
Obyło się bez czyszczenia i nie krwawię już.tak więc dobre wieści.
jeszcze 3 dni i będe miała urlopik i będzie cudownie. W czwartek o godz 9.30 będę już w kraju
Pozdrawiam wam moje kochane koleżanki
 
Hejka babeczki.

Ika_s - witam Cię serdecznie. Bardzo mi przykro z Twojego powodu.
Każda z nas zmagała i dalej zmaga się z tymi myślami...Mój Gin mówił, że rzadko ratują ciążę poniżej 8 tygodnia (wady rozwojowe).

Mnie biust bolał do @ (wyzwywałam dlaczego ciało niewie, że maleństwa już niema). Po zabiegu krwawiłam z przerwami ok. 2 tygodni. Pierwszą @ dostałam 23 dni po zabiegu. Wizyty kontrolne - 5 i 14 dni po zabiegu.

Przy życiu trzymała mnie myśl - JA CHCĘ DZIDZIĘ!!!jAK NAJSZYBCIEJ!!!. Niestety została mi po tyn wszystkim torbiel w jajniku. Lekarz kazał zaczynac staranka ale niewiem czy to coś da :(
 
reklama
cześć dziewczyny
Nie bylo mnie bo mieliśmy pracowity weekend. w sobotę mieliśmy koncert charytatywny a w niedziele w związku z piękną pogoda pojechaliśmy na przejażdżkę. W czarwtek juz lece i nie mogę się już doczekać.
Znowu mi sie krew pojawila,ale lekarz mówi,że tak może być. Znaczy że się oczyszczam
Mąż dalej nie pali i cieszę się bardzo. troche jest chłopak nerwowy,ale co tam. Wszystko mogę znieść byle by nie śmierdział znowu.
I tęsknie juz za przytulankami :oops: Mam nadzieje,że już nie dlugo.
W środe na jeden dzień ide do pracy. Już tęsknię za dziewczynami.
No a jak wam minął weekend??Zobacz załącznik 32858
Życzę wam kochane miłego dnia
 
Do góry