reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nie wiem czy pisałam - ale biorę prenatal classic - świetna sprawa przed zajściem w ciążę. Sam folik to za mało. Polecam Wam Kochane Dziewczynki.
 
reklama
Cze dziewczyny,

mam pytanie do Was. Czy mialyscie anemie po poronieniu? ja wygladam okropnie i nie mam wcale sil fizycznych! Waze 45kg. :no: Nie wiem, czy moge zaczac cwiczyc? Wczesniej chodzilismy z moim facetem na tance towarzyskie... Ja jeszcze nie mam @ (poronilam samoistnie 24.02 no i nie obylo sie bez czyszczenia) :-( lekarz w polsce powiedzial mi, ze moge robic wszystko, ale po 1 @. Boze jak ja ja chce dostac!!!!:-) Jak nigdy w zyciu!

I jeszcze jedna sprawa. Nie wie czy jestem normalna, ale tak pragne dziecka, ze JAK JUZ WYJDE Z DOMU to zagladam wszystkim do wozkow i serce mi peka...:-(
 
Cześć Laski! :happy2:
Tylko trochę mnie nie było, a tu już tyle nowych postów... U mnie bez zmian... Na prawko nie zdążyłam się jeszcze zapisać, ale na pewno zdążę.

muffy - tak mi przykro, że i Ciebie to spotkało ... Ściskam Cię mocno i mam nadziej, że będę mogła Tobie pomóc w tym trudnym czasie. Myślę, że znajdziesz wśród nas, tego czego szukasz - wsparcie i pocieszenie. Jestem z Tobą. Wiedz, że to co się stało, miało swój wyższy cel.
daga.p. - jak tam egzamin?!?! :confused: Napisz koniecznie! Ja będę robiła mianowanie może za rok... także jestem w temacie! :laugh2: Jakie miałaś pytania? :sick:
Szkoda, że u nas nie nam zarazie żadnego kabaretu... też bym sobie poszła :-)
JoannA25 - masz całkowitą rację! Kobiety, które nie doświadczyły tego co my, wogóle nie doceniają uroków bycie w ciąży. Bardzo się dla Ciebie cieszę, że wszystko wraca do normy (@)! :-D Dzięki za wskazówkę ... zapytam się o ten prenatal classic.
AMK - ;-):laugh2:
cfcgirl - jak samopoczucie? :confused: Muszę przyznać, że jestem troszeczkę zaskoczona Twoimi wynikami... nie spodziewałam się, że poronienie może być spowodowanie wadą genetyczną "żołnierzyków" męża. Jeżeli nie jest to zbyt osobiste, to czy mogłabyś mi to dokładniej wytłumaczyć? Nie chcę być niegrzeczna i zbyt wścibska.
Ja dostałam @ 29 dni po poronieniu. Życzę wytrwałości w odchudzaniu. ;-) W tym miesiącu zaczęłam chodzić na aerobik ze stepem i rowerki :baffled:
tolka23 - jak tam spódniczka - uszyta? :cool: Nawiązując do zakupów, to w kwietniu idziemy do przyjaciół na wesele, także będzie się działo! :biggrin2:
Antila - mam nadzieję, że dasz nam znać, jak wyniki wypadły?!:blink:
ewa33 - gratuluję @ !!! :rofl:

Pozdrawiam was gorąco!
Buziaczki

 
Anna oni mi nie powiedzieli wprost,że to zawinila armi amego męża,ale że moglo tak byc. Trudna w tak wczesnej ciązy okresilc konkretną wadę ktora spowodowała taki stan. Jednakże do wad genetycznych płodu mozna rózniez zaliczyć błąd chromosomów. Szkoda ,że tak sie stało ale dla mojego męża jest to motywacja do rzucania palenia. Ja się cieszę ,że w końcu zroumial ,że do tanga trzeba dwojga.

Muffy nie zadręcaj się kochana. Musisz zamknąć drzwi tego cierpienia o otworzyć okno na nowe szczęście. Ja nie mam anemii,ale może tak byc, bo przecież krwawiłaś i dodatkowe stresy różnie się odbijaja na zdrowiu. Zobacz na tą stronkę która ci wysłałam , na forum , ktore sie nazywa Dlaczego. Poczytaj również tutaj u nas jak dziewczyna z dnia na dzień wracała wiara. Mi również. Dzięki dziewczynom zaczęłam wierzyć i zaczęłam odliczanei do wielkiego starania.
kochana uwierz nam,że to wszystko kiedys się wyciszy, bo nie możemy co obiecać,że minie. Bo to raczej nie, ale na pewno się wyciszy
Całuski
 
Cześć dziewczyny!!!
Tak mi milo, że martwi się ktoś o mnie!!! Wybaczcie, ale nie mialam sily zajrzeć na to forum po mojej porażce. W szpitalu wszystko ok, opieka super, bardzo o mnie dbali, dostalam tablety i wieczorem jak już wylecialo ze mnie wszystko mialam zabieg, rano wyszlam. Postanowilam, że za murami szpitala zostawiam ten temat. Z tydzień poplakalam sobie, a następny zabralam się za siebie, nowy ciuszek, solarium, paznokietki i od razu lepiej. Dzisiaj bylam na wizycie kontrolnej i wszystko mi się przypomnialo, ten smutek już dwukrotny w tym gabinecie. Dostalam tone lekarstw, bo mam stan zapalny, ale chociaż macica dobrze. Nie umiem teraz myśleć co dalej i kiedy. Chcę cieszyć się wiosną i latem, ruszyć trochę pupę, bo opadla przez te zdarzenia. Zajrzalam dzisiaj do was, bo ciakawa bylam czy jakaś ciąża nie przybyla. Trzymam kciuki za Was bardzo i teraz kiedy już nie jest tak smutno będę zaglądala znów, tylko nie chcę się już tak bardzo nakręcać.
Buziaki dla wszystkich!!!!!
 
Witaj M@rto28 !!! :-D:rofl2::-D
Tak bardzo się cieszę, że nabrałaś wiatru w żagle! :happy2:
Trzymaj tak dalej!:yes:
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego! :cool2:
 
Cieszę się bardzo, że Jesteś wsród nas Martunia :) Martwiłyśmy się o Ciebie. To dobrze, że Zaczęłaś normalnie funkcjonować - teraz musi już być tylko lepiej, prawda ? Z tego co pamiętam, Masz córeczkę więc jest to Twój prawdziwy skarb - ale wierzę, że Będziesz miała jeszcze co najmniej takie dwa Skarbusieńki.
 
Aneczko; z jednej strony cieszę się z mojej @ a z drugiej oznacza to, że bez odpowiedniego leczenia nie zajdę w ciążę - brak owulacji....i kto powiedział, że ,,zrobić dziecko'' to nic trudnego - chyba dla tych co ich nie chcą...
Dagunia - jak egzamin ? Na szczęście ja od czerca 2006r mam już to za sobą. W owym miesiącu zostałam magazynierem :) 5 lat studiów wystarczy mi w zupełności. Teraz już nie tęsknię za dalszą nauką.
Buziaki dla wszystkich
 
Joanna25 - gratuluję magistra! :wink: U mnie minęły już dwa lata ... obecnie robię awans zawodowy.
Wracając do upragnionej ciąży, to nigdy nie wiadomo jaka czeka nas droga. Wierzę, że będzie dobrze ... dziwnie to w życiu bywa ... im mocnej się chce dzidziusia, tym trudniej ... Ironia losu ... Wiele razy słyszałam i czytałam, że pojawiała się upragniona ciąża dopiero wtedy, gdy pary "rezygnowały". Trzymam kciuki!
Z całego serca życzę wam Dzidziusia!!! :-D
Pozdrawiam
 
reklama
Hej!
Ja dostałam @ (jak pewnie pamiętacie),po 54 dniach po zabiegu...i to dzięki lekom..Najwyrazniej jest to różnie..,każda ma przecież inny organizm..,jeden dochodzi do siebie szybciej inny pózniej...
Apropo animacji...to ja też jestem noga ..niewiem nawet skąd macie takie fajne gębusie,łapki....Możecie mnie oświecić?!!
A tak wogóle to znów okropna pogoda...Ale życzę wszystkim miłego dnia!!!
 
Do góry