slodziutka_e
Fanka BB :)
Witaj slodziutka. Ogromniaste gratulacje. Powiem Ci jak u mnie było, moze to Cie troche uspokoi. Ja w dniu spodziewanej miesiaczki tez miałam plamienia. Myslalam, że to okres wiec znowu złapalam dola, ze sie nie udalo i czekalam az sie @ rozkreci. Plamienie trwalo dwa dni, a potem cisza. Zrobilam tescik i byla ciaza. Ponoc moze tak sie zdazyc, ze w czasie spodziewanej @ przez pierwsze trzy miesiace wystepuja plamienia. Nie denerwuj sie, wszystko bedzie jesszcze dobrze. Radziłabym Tobie nie odwlekac wizyty u lekarza, moze bedziesz potrzebowac jakis srodkow na podtrzymanie. Ja niestety tamtej ciazy nie donosilam ale to z innych przyczyn. Moj gin powiedzial, ze nastepnym razem mam od razu sie zglaszac i ze dostane duphaston. Ale co lekarz to inna teoria. Trzymaj sie cieplutko i sie nie denerwuj( wiem, ze latwo mi sie tak pisze) ale sie chociaz postaraj.
Teraz znów cisza i spokój ustało więc...może to faktycznie to tylko palmienia bo miała być @ Nie za bardzo chciałabym od tak wczesnych dni brać już tabletki na podtrzymanie.. bo chyba nic dobrego to nie przyniosłoby.. ale jeszcze poczekam, zobaczę co się bedzie działo..
słodziutka- jesli chodzi o te plamienia to alla ma racje, ja nie mialam zadnych plamien ale moja sister przez pierwsze 3 miesiące ciązy miala plamienia w dniu w którym powinna miec miesiaczke i tez dostała duphaston!! wiec moze lec do lekarza powiedz i niech ci go przepisze tym bardziej ze jestes juz po stracie a przede wszystkim nie martw sie tyle!!! dalas mi sporo nadziei na to ze niebawem tez bede mogla znowu sie starac

planujemy z męzem po lecie, moze we wrzesniu próbować...
narazie czekamy na pierwszy @jutro rano mija 5 tygodni wiec niebawem powinien sie pojawic...
no a tymczasem biore sie za odchudzanie bo tak okropnie przytylam przez te 6 miesięcy ciazy ze w nic sie nie mieszcze, nigdy taka gruba nie byłam:-((
Dziękuje i Tobie kochana.. trzeba wierzyć zawsze w dobre zakończenie.. Ja wierzę..więc i Wy dziewczynki głowa do góry..choć wiem że fajnie się mówi ..
Tolka 23 - Trzymamy wszyscy kciukasy i modlimy się za Was
dilajla - kochana, kiedy masz ochotę to płacz.. ja też swoje wypłakałam z meżem. Dzisiaj mija 14 tyygodni jak straciłam maleństwo i co?? Myślisz że o tym co dzień nie myśle... właśnie że nie.. myślę i to chyba również za często, że znałabym już pewnie płeć i takie tam..
Trzeba uwierzyć że Aniołek piwróci do nas i mieć radość z staranek..Nam się udało..oby z szczęślliwym zakończeniem!!