reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Miroslava1979 - Ojjj bardzo tego pragniemy...zresztą jak każda z Nas tutaj - urodzić zdrowego bobaska - ale od nas niestety mało zależy...więc nic tylko pozostaje czekać.. Wiatski miłe dla Ciebie i oby staranka w tym miesiącu "zaowocowały" na przyszłe dni :)

also - witaski miłe i dziękuje...

Dzisiaj w nocy nie zmrużyłam oka.. tak bardzo przeżywam, bardziej jak za pierwszym razem bo z wiadomych względów człowiek boi się powtórki scenariusza..
Mam do Was kochane pytanie.. może trochę głupie.. ale nie mam kogo się spytać..
Ostatnią @ miałam 27 kwietnia i powinnam w sumie mieć teraz nastąpną.. w sobotę gdy byłam w toalecie, gdy sie podcierałam zobaczyłam - wtedy myślałam że początki okresu (co bardzo mnie zmyliło bo czułam że jestem w ciąży) - plamienia....bardzo małe delikatne..ale plamienie...spieszyłam się na urodziny szwagra...wsadziłam..sobie...OK OB :) i poszłam na imprezkę...potem przez noc na podpasce nie było ani ciut ciut znaku że mam @. Następnego dnia w niedzielę do pracy założyłam OB i poszłam, okazało się znów że nie mam nic. Ale wieczorem gdy byłam znów w toalecie znów było plamienia (na papierze) Wczoraj zrobiłam test najpierw domowy, potem z krwi....a dzisiaj znów rano "palmienie" Błagam pomóżcie co to może być???? Czy wszystko ok z dzidzi???? Nie wiem czy cośz tego będziecie wiedziec ale umysł za bardzo nie jest "świeży" po całonocnych przewracaniach się z boku na bok..ale wierzę że doszukacie się sensu...
 
reklama
Witaj slodziutka. Ogromniaste gratulacje. Powiem Ci jak u mnie było, moze to Cie troche uspokoi. Ja w dniu spodziewanej miesiaczki tez miałam plamienia. Myslalam, że to okres wiec znowu złapalam dola, ze sie nie udalo i czekalam az sie @ rozkreci. Plamienie trwalo dwa dni, a potem cisza. Zrobilam tescik i byla ciaza. Ponoc moze tak sie zdazyc, ze w czasie spodziewanej @ przez pierwsze trzy miesiace wystepuja plamienia. Nie denerwuj sie, wszystko bedzie jesszcze dobrze. Radziłabym Tobie nie odwlekac wizyty u lekarza, moze bedziesz potrzebowac jakis srodkow na podtrzymanie. Ja niestety tamtej ciazy nie donosilam ale to z innych przyczyn. Moj gin powiedzial, ze nastepnym razem mam od razu sie zglaszac i ze dostane duphaston. Ale co lekarz to inna teoria. Trzymaj sie cieplutko i sie nie denerwuj( wiem, ze latwo mi sie tak pisze) ale sie chociaz postaraj.
 
nawet nie wiecie dziewczyny jak wszyscy wam tu kibicują! i ja tez ciesze sie ze wam sie udało! wiem ze ciezko byc spokojnym , jak sie przezyło poronienie, ale same dobrze wiecie ze najwazniejszy jest spokój....wiec bez nerwów!
 
słodziutka- jesli chodzi o te plamienia to alla ma racje, ja nie mialam zadnych plamien ale moja sister przez pierwsze 3 miesiące ciązy miala plamienia w dniu w którym powinna miec miesiaczke i tez dostała duphaston!! wiec moze lec do lekarza powiedz i niech ci go przepisze tym bardziej ze jestes juz po stracie a przede wszystkim nie martw sie tyle!!! dalas mi sporo nadziei na to ze niebawem tez bede mogla znowu sie starac:-)
planujemy z męzem po lecie, moze we wrzesniu próbować...
narazie czekamy na pierwszy @jutro rano mija 5 tygodni wiec niebawem powinien sie pojawic...
no a tymczasem biore sie za odchudzanie bo tak okropnie przytylam przez te 6 miesięcy ciazy ze w nic sie nie mieszcze, nigdy taka gruba nie byłam:-((
 
witajcie kochane nie wiem czy jeszcze Mnie pamiętacie ale chciałam sie przywitać :-)

pewnie już wicie od Dlaczegotak że Patryczek przyszedł na świat przez cc 16.05.08 r o godz. 13:08 :-) dostał 7 punktów w skali Apgara ;-) to jest Nasz Patryczek zdięcie w szpitalu zrobione
patryczek2tb9.jpg

Mnie wypisali do domku w 4 dobie a Patryś leżał w Górnośląskim Centrum Zrdowia Dziecka i Matki na Patologii Noworodków. Przewód Botala się zamknął (27.05.08 i dlatego Patryczek narazie nie będzie miał operacji :tak::tak:) narazie będzie na obserwacji w poradni kardiologicznej w
Katowicach-Ligocie pierwszą wizyte mamy w piatek ;-) jak wszystko będzie dobrze to pierwszy zabieg po pół roku a druga w wieku 2 lat.

od piatku jesteśmy już w domku w trójeczkę :tak: Patryczek jest przekochanym grzeczniutkim chłopczykiem po mimo jego ciężkiej wady serca :-( :-( musi caly czas być cieplutko ubarny bo ma tendencje do wychładzania organizmu a to mogło by sie skończyć bardzo źle :crazy:

buziaczki dla Was kochane :-) jak będe miała czas to napisze jeszcze do Was co u Nas słychać
 
Tola23 prześliczny synek, naprawdę uroczy i nie martw się wszystko będzie dobrze
Gratuluje maleństwa!!!!!!

Kwdziewa i Słodziutka gratuluje i nie martwcie się tym razem musi się udać, będzie dobrze Trzymamy kciuki

 
A ja od wczoraj mam dołka, co się odbiło na moim M a potem był ogromny płacz, rozkleiłam się na maxa a dziś mam nieprzespaną noc Cały czas myślałam o tym wszystkim co się stało:-:)-(
Zauważyłam też u siebie, że jestem coś bardziej podatna na złoszczenie się i dołowanie a wczoraj to już wybitnie bardzo, wszystko mnie denerwowało, chce mi się płakać i krzyczeć a mój M wogóle tego nie rozumie już nawet nie zaczynam z nim rozmowy na ten temat
Powiem Wam że on już od dawna nic nie mówi na temat tego że straciłam maleństwo, wiem że nie zapomniał o tym, ale chyba już przeszedł do porządku dziennego i nic nie mówi tak jakby tego nie było jakby nic sie nie wydarzyło Ostatnio tylko mi się zapytał kiedy chce zacząć starania a mnie to wcale nie pocieszyło, choć wiem że on nie mówił tego źle
Tak mi dzisiaj źle, płakać mi się chce i tak bardzo tęsknie za moim maleństwem, dziś już byłoby ładnie widać brzuszek a może znałabym już płeć......... wiem że nie powinnam rozpamiętywać ale nie potrafię zapomnieć a szczególnie w takie dni kiedy dopada mnie dołek moje uczucia się potęgują i czuję że nikt mnie nie rozumie
Myślałam że już jest ok że już się z tym pogodziłam, tak bardzo się myliłam dziś wszystko wróciło ze zmożoną siłą Przypomniałam sobie wszystko jak trafiłam z krwawieniem do szpitala z wysokim ciśnieniem z temperaturą, pamiętam ten wyraz twarzy mojego ginekologa i jego słowa ciąża jest za mała i serduszko już nie bije musimy usunąć ciąże
:-:)-(
i to że byłam tam sama nie było przy mnie mojego M dlatego on chyba nigdy nie zrozumie co ja wtedy czułam przyjechał dopiero na drugi dzień kiedy już było po jak już wróciłam do domu............
Tak mi się dziś chce płakać, czuje że mi serce pęka
:-(

Przepraszam kochane że tak tu się użalam nad sobą, ale musiałam wyrzucić to z siebie bo kto inny jak nie wy mnie zrozumie
 
Dilaja- doskonale Cie rozumiem, czuję to samo...
a jeśli chodzi o męza to mój reaguje podobnie, ale to nie znaczy ze zapomniał, ze o tym nie mysli... on po prostu nie okazuje tobie swojego cerpienia bo juz wystarczająco cierpisz... faceci inaczej przezywaja takie tragedie..tez myslałam ze mój M juz o tym nie mysli ale jak poszliśmy na cmentarz rozpłakał sie jak dziecko...
juz nie moze patrzec jak ja płacze...a płacze codziennie i to mi pomaga....
teraz byłabym w 29 tygodniu:-( mineło 5 tygodni od tragedii a ja wciąż nie moge zapomniec porodu i tego jak malutka przyszła na świat:-(

więc uszy do góry musimy wziąć sie w garść bo psychika odgrywa ogromną role w powodzeniu przy staraniach o kolejną dzidzie... musimy sie do tego dobrze przygotować...
powiedz mi dilaja czy bierzesz jakies witaminki , czy folik? bo ja nie wiem czy juz cos brac...
 
reklama
Syla28 dziękuje za słowa wsparcia i otuchy, tu zawsze można na Was liczyć
Co do witamin i kwasu foliowego to zaczęłam już brać, nie zaszkodzi
 
Do góry