reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

No i doczytałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MIRKA SERDECZNE GRATULACJE-NAWET NIE WIESZ JAK SIĘ WSZYSTKIE CIESZYMY! NIECH ZDROWO SIĘ CHOWA.
 
reklama
Witam Dziewczyny...:-)

Chciałabym się do Was przyłączyć...:-)w czwartek 05 marca miałam zabieg w szpitalu, bo w 10 tygodniu okazało się, że mam pusty pęcherzyk i trzeba go usunąć...potem okazało się, że też jakiś mały krwiak się tam utworzył...no, ale na wypisie miałam napisane, że była to ciąża obumarła...dziwne...w czwartek muszę odebrać wyniki badań i iść do ginka na kontrolę....

Dodam, że w maju skończę 24 lata i była to moja pierwsza ciąża...Narzeczonek od stycznia był w Turcji na delegacji i miał wrócić dopiero na święta Wielkanocne, ale specjalnie przyjechał na tydzień w piątek po zabiegu...teraz zaś wyjechał...rozmawialiśmy dużo o tym co się stało i oczywiście chcemy mieć Dzidziusia, bo nie wyobrażamy sobie rodziny bez dzieci, ale chyba jeszcze nie teraz...chcemy trochę odczekać...ja oczywiście boję się, żeby kolejny raz nie było to samo...czekam co powie mi lekarz, czy aby nie jestem na coś chora...choć czuję się dobrze i myślę, że jestem zdrowa...

Mam nadzieję, że będę mogła tutaj z Wami podzielić się wszystkim i zapytać o radę:-D

Buziaczki;-)
czesc mama sówka tu karola322 też z września ja miałam zabieg 6 marca i w ten sam dzień napisałyśmy na stronie że już nie mamy naszych maluszków. cieszę się że dołączyłaś tu razem będziełatwiej:-):-):-):-)
 
Witajcie, ja znowu mam problem i pytanie. Jak wiecie w środe mialam zabieg i było ok. Krawawienie , skrzepy, zero bólu. Od soboty zacząl sie ból brzucha taki że masakra, rano nie moge z łózka wstać i chodze zgieta wpół, i najlepiej to bym leżała w pozycji embrionalnej. najgorzej jak rano opróżnię pęcherz to nie mogę z kibelka wstać. Po południu boli troche mniej a potem wieczorem ta sama jazda.No -spa nie pomaga. Zdaję sobie sprawe że macica sie obkurcza ale sie zastanawiam czy to normalne i nie wiem czy lecieć na pogotowie czy to wyleżeć. Wizyte mam dopiero w środę:-(
witaj ja miałam zabieg 6 marca i miałam takie same objawy jak ty. zabieg był w piątek a ja w sobotę w nocy nie mogłam się ruszyć mąż mi pomagał wstać dzwoniłam do lekarza to on powiedział że przestało działać znieczulenie i dlatego tak może być dał mi leki na obkurczenie macicy i teraz jest tak że czasami boli bardzo tak jak mówisz ale za pare godzin wychodzi skrzep to pewnie dlatego boli. u mnie teraz jeden dzień był bez bólu a później całą noc nie spałam i tak jak mówisz nospa wogóle nie działa, więc chyba musimy to przeczekać. mnie jak tak bolało to w poniedziałek kazał mi przyjechać na sprawdzenie , pojechałam i okazało się że macica się zaczyna obkurczać i wszystko się musi tak uwolnić jak krew i skrzepy.
 
Witajcie :-)
Beatko kochana a co to za zakupoholizm? Co wykukałaś na allegro?
Chciałam drugie spodnie sobie kupić i kupię jak na usg 26.03 będzie wszystko dobrze.

Dopiero co pisałam, że kończy mi się @ i zaczynam starania.Pojawił się jednak problem ponieważ po miesiączce nadal mam plamienia:szok:Czy któraś z Was orientuje się może czym to może być spowodowane?
Jeżeli plamienia są przed @ to może być niski progesteron ale jak po @ to nie mam pojęcia.

Chyba dzis dobry dzien na dobre nowiny
oj napisalam wam o odkladaniu staranek i juz nie mysleniu o dzidzulku a tu rano test dla świętego spokoju i....................... ALE SIE ZDZIWIŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko nie wiem czy po prostu nie trzymalam za dlugo paska w pojemniczku. W pon. zobaczymy..........
Mocno trzymam kciuki i przesyłam fliudki ~~~~~~~~~~~~~~~~

A u nas dzis smutno:( zmarl meza kolega-bardzo bliski, z pracy,i niejest fajnie. I jeszcze kolezanka w ciazy nas odwiedzila,i mąż juz calkiem przybity. Bo patrzec na ciezarne niemoze a i taki smutek ma......
Oj ciezko ciezko dzisiaj.
Bardzo mi przykro
[*] Musimy wierzyć, że kiedyś będzie lepiej.

to link do zdjęcia- jedyne na ktorym widac buty ;-)
Pięknie wyglądacie :tak::tak:

witam was kobietki wy już w łóżeczkach a ja nadrabiam czytanie. nie mogę od tygodnia spać po zabiegu i mam dzisiaj okropnego doła chce mi się płakać na cokolwiek spojże co mi przypomina mój brzuszek i maleństwo to płacze jak bóbr.
Bardzo mocno Cię przytulam.

Witajcie, ja znowu mam problem i pytanie. Jak wiecie w środe mialam zabieg i było ok. Krawawienie , skrzepy, zero bólu. Od soboty zacząl sie ból brzucha taki że masakra, rano nie moge z łózka wstać i chodze zgieta wpół, i najlepiej to bym leżała w pozycji embrionalnej. najgorzej jak rano opróżnię pęcherz to nie mogę z kibelka wstać. Po południu boli troche mniej a potem wieczorem ta sama jazda.No -spa nie pomaga. Wizyte mam dopiero w środę:-(
Niestety nie wiem jak pomóc ja nie miałam takich bóli. A nie możesz się telefonicznie z ginem skontaktować? A może jakieś okłady na brzuch?

Chciałabym się do Was przyłączyć...:-)w czwartek 05 marca miałam zabieg w szpitalu, bo w 10 tygodniu okazało się, że mam pusty pęcherzyk i trzeba go usunąć...potem okazało się, że też jakiś mały krwiak się tam utworzył...no, ale na wypisie miałam napisane, że była to ciąża obumarła...dziwne...w czwartek muszę odebrać wyniki badań i iść do ginka na kontrolę....
Mam nadzieję, że będę mogła tutaj z Wami podzielić się wszystkim i zapytać o radę:-D
Witaj. Bardzo mi przykro
[*]
Ja w październiku miałam puste jajo płodowe(8tc).
A teraz jestem w 9 i moje maleństwo rośnie więc trzeba wierzyć, że nam się uda i będziemy miały swoje kruszynki.

A my dziś mamy rocznicę co prawda dopiero cztery miesiące ale zawsze to rocznica. Wiem tylko, że po południu mężuś mnie gdzieś porywa jak długo nie wrócę nie zawiadamiajcie żadnych władz;-)
Wszystkiego najlepszego :-):-)
 
Bondzirono girls :-D
my dzisiaj z mama juz sklepik zaliczylysmy i gotuje mamusi rosolek :-D
a po poludniu jade do babuni bo z rana mnie ciagnie na usg tarczycola wiec 3 maja ksiukasy zeby wszystko wyszlo oki ;-)

przytulam wszystkie nowe aniołkowe mamusie szkoda ze w takich przykrych okolicznosciach sie poznajemy
zostancie z nami a zobczycie ze troche sie oderwiecie od rzeczywistosci :rofl2:
na poczatku trudno sie z czegokolwiek cieszyc ale z czasme odkryjecie ze płacząc cały czas i zadajac pytanie dlaczego ja do niczego nie doprowadzicie
trza sie szybko wziac w garsc (fajnie sie mowi jak ja tez dlugo dochodzilam do siebie :zawstydzona/y: ) i robic badanka bo czasami naprawqde mozna cos wykryc :wściekła/y:
a czasami cale szczescie jest wszystko z nami oki i mozemy zacząc staranka
 
Mama sówka wiele z nas przeszło to samo co Ty i to kilka razy. Ja miałam już drugi zabieg łyżeczkowania teraz 5.03 był drugi i nadal ciężko mi się z tym pogodzić. Ale ciągle mam nadzieje i wierze, że i mi się kiedyś uda :-)
 
Kinguś dziękuje :-)

Szkoda tylko, że ta rocznica będzie mi się zawsze kojarzyć ze śmiercią teścia:-(
 

Załączniki

  • 26tc.jpg
    26tc.jpg
    9,5 KB · Wyświetleń: 38
reklama
Witam Dziewczyny...:-)

Chciałabym się do Was przyłączyć...:-)w czwartek 05 marca miałam zabieg w szpitalu, bo w 10 tygodniu okazało się, że mam pusty pęcherzyk i trzeba go usunąć...potem okazało się, że też jakiś mały krwiak się tam utworzył...no, ale na wypisie miałam napisane, że była to ciąża obumarła...dziwne...w czwartek muszę odebrać wyniki badań i iść do ginka na kontrolę....

Dodam, że w maju skończę 24 lata i była to moja pierwsza ciąża...Narzeczonek od stycznia był w Turcji na delegacji i miał wrócić dopiero na święta Wielkanocne, ale specjalnie przyjechał na tydzień w piątek po zabiegu...teraz zaś wyjechał...rozmawialiśmy dużo o tym co się stało i oczywiście chcemy mieć Dzidziusia, bo nie wyobrażamy sobie rodziny bez dzieci, ale chyba jeszcze nie teraz...chcemy trochę odczekać...ja oczywiście boję się, żeby kolejny raz nie było to samo...czekam co powie mi lekarz, czy aby nie jestem na coś chora...choć czuję się dobrze i myślę, że jestem zdrowa...

Mam nadzieję, że będę mogła tutaj z Wami podzielić się wszystkim i zapytać o radę:-D

Buziaczki;-)

Dopiero teraz widzę, że zabieg miałyśmy w tym samym dniu tylko ja miałam martwą ciąże w 7 tygodniu.
[*]
 
Do góry