reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam Was serdecznie. Niestety ale i ja dołączam do Waszego grona mam aniołków.
Szukałam wsparcia w rodzinie, ale ciężko je znaleźć jak ktoś nie przeżył tego co ja dlatego nieśmiało chciałabym do Was dołączyć.
Zanim do Was napisałam przeczytałam Wasze historie taka wielka niesprawiedliwość jest na tym świecie:-:)-:)-(
Tak się cieszyliśmy z mężem na to że będzie dziecko, ale sie nie udało, serduszko mojego maleństwa przestało bić:-:)-:)-(
Czuję się teraz bardzo samotna dlatego też szukałam Was i wierze że dzięki Wam uda mi się dojść do siebie i uwierzyć w lepsze jutro, uwierzyć w to że jeszcze będę w ciąży i uda mi się urodzić zdrowego bobaska
 
reklama
Witam Was wszystkie serdecznie,

Ja poronilam w zeszlym roku,niby bylam w 11t.c., a okoazalo sie,ze dzidzia nie zyla juz od 8... Byla wielka rozpacz,dlugo nie moglam sie z tym pogodzic,takze poniewaz samo poronienie bylo bardzo bolesne i traumatyczne.
Po 6 mieciacach wyjechalismy do Australii,a 4 tyg pozniej okazlo sie,ze znow jestem w ciazy!:tak::tak::tak: Zostaly nam 32 dni do rozwiazania(planowo) i nasza mala dziewczynka bedzie z nami.
Wszystkim kobietkom,ktorre stracily swoje malenstwa,zycze odwagi i cierpliwosci,wiem,ze jest obawa z nastepna ciaza,ale warto.

Aniolek 19.02.2007


 
Malutka, cieszę się że juz jesteś z Nami, bół fizyczny dosyć szybko minie, niestety psychiczny dłużej z Nami pozostaje, ale w końcu też zmaleje. Pisz do Nas, a będzie Ci napewno łatwiej.

Dilajla, strasznie mi przykro z powodu Twojej strary, ja też jestem świeżo po drugim poronieniu:-(, ale trzeba żyć dalej, ja mam nadzieję, że wszystko bedzie jeszcze dobrze, Ty też w to uwierz.Pisz do Nas, a napewno damy radę i stawimy czoło przeciwnościom losu. Razem jest zawsze łatwiej.

Gloria, cieszę sie Twoim szczęściem!:tak:

Mnie jutro czeka ciężki dzień. Wyprawiamy z mężem urodziny i będą Nasze rodzinki. jego rodzina nic nie wie, ale moja wie, i strasznie mi współczują, a ja nie chcę widzieć współczucia na ich twarzach, bo będzie mi strasznie smutno. Najgorzej przezywa to moja babcia. Całą niedzielę przepłakała, a później jak rozmawiałam z Nią po zabiegu to też strasznie płakała, Ona poprostu mnie rozumie, bo sama kiedyś miała problem z donoszeniem ciąży...i kilka razy poroniła.
 
Niewyobrazalne co sie teraz dzieje, tyle kobiet traci swoje maleństwa .
Ja tez miałam termin porodu na 7.10.2208. Mojemu Aniołkowi przestało bic serduszko w 10 tyg.c. Tydzień wczesniej byłam na usg i było ok . Tez cały czas myśle , ze to pewnie kara za cos. To było moje pierwsze dzieciątko . Boje sie , mam 30 lat ....i coraz mniej czasu. :-(

Z his.-pat nic nie wykazało. Ale dobrze , ze to nie zaśniad - bo wymaga długiego leczenia. W poniedziałek ide do gin. i mam nadzieje ,że bedzie ok i bedziemy próbowac dalej. Tak bardzo chcę wierzyć , że sie uda.

Jestem po zabiegu ponad 2 tyg. a nadal mam takie brązowawe plamienie , dziewczyny a jak wy długo miałyście ?troche sie martwie

Gratuluje wszystkim , ktorym sie udało zajść :-)


I przykro mi , ze kolejne mamusie aniołków , muszą przezywać ich strate. :-(Współczuje serdecznie , wszystkie was tu rozumiemy i będziemy wspierac .
 
Witam wszystkie nowe aniołkowe mamusie nie wiem czemu jest nas tak dużo i już nawet nie szukam odpowiedzi.

Gloria gratuluję małej kruszunki którą już niedługo będziesz tuliła w ramionkach.

cyprysiowa gratuluję jeszcze raz i ciesze się razem z Tobą:-):-):-):-)

mirka będzie dobrze a w ogóle to chciałam Ci powiedzieć że mam urodziny dzień po Tobie:-)

A magii chyba działa na całego
 
Miroslava1979 dziekuje ca wsparcie i Wam tu wszystkom na tym forum bo czytajac wczoraj wasze wypowiedzi zaczynam miec nadzieje ze i mnie uda sie znowu zajsc w ciąże i donosic ją bez problemów
Tak bardzo chce miec dziecko

Powiedzcie mi po jakim czasie poszłyście do lekarza na kontrole po poronieniu?
 
Czesc Dziewczyny
Pozdrawiam Was WSZYSTKIE serdecznie i zycze miłego weekendu.
Witam nowe koleżanki, które dolączyły.Bardzo mi przykro, że jest nas coraz więcej :-(
 
Jak ja dzwoniłam do gabinetu lekarza, to kazali mi się zgłosić na kontrolę, dopiero za 6 tygodni. Trochę mnie to dziwi, ale cóż, chyba tyle wytrzymam.
 
reklama
Ja na kontrole mam iść po 4 tygodniach tylko tak sie zastanawiałam czy nie poczekać do miesiączki i wtedy dopiero iść ( jak sie skończy). Mam nadzieję że ją dostane.
A miesiączke po jakim czasie miałyście?
Ja już wsumie nie krwawie tylko mam takie lekkie plamienie jak coś podniose, ale to samo miałam np przy okresie że juz niby sie skończył a jak cos nosiłam jakiś większy wysiłek to coś tam jeszcze zawsze poleciało więc chyba wszystko ze mną ok
Chyba dobrze mnie wyczyścili, Boże jak to okropnie brzmi wyczyścili:szok:
bo po zabiegu krwawiłam tydzień i to wcale nie mocno, ale za to w dniu zabiegu kiedy dali mi tabletki na wywołąnie poronienia to ze mnie leciało i bardzo bolało
Ale sam zabieg był zrobiony w znieczuleniu ogólnym i tak jak jedna z Was tu pisała znieczulenie powinni dać juz zanim zajedziemy na sale zabiegową bo jak mnie tam zawieźli i zobaczyłam te narzędzia to był wielki płacza i te pasy coś okropnego
Ja się wystraszyłam ze mi je zakładają abym nie uciekła:crazy: Ze strachu cała się trzęsłam Ale ponoć każdemu zakładają takie pasy skórzane na nogi
 
Do góry