reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

MARTUNIU - a ja caly czas Ci kibicowalam...:no: . Pomimo tych wszystkich Twoich wczesniejszych plamien, caly czas wierzylam, ze bedzie dobrze i tak mocno trzymalam kciuki....:no: Strasznie mi przykro :sick:
Wkurza mnie to, dlaczego czasami jak ktos mocno pragnie dzieciatka - nie udaje sie....:wściekła/y:
Badz silna, trzymaj sie, a ja bede dalej wierzyc ze bedzie dobrze :confused:
 
reklama
witajcie w taki piękny wiosenny dzionek :-)

daga - całkiem możliwe że to właśnie pęknął torbiel :happy: będe trzymała kciuki za staranka i jestem z Tobą :-D

Martusiu - współczuje Ci :confused: musisz być silna i wierzyć że będzie dobrze

właśnie dlatego wole odczekać nawet te 5 miesięcy porobić badania i dopiero się starać o dzidziusia żeby potem nie przechodzić znowu tego samego i nie cierpieć

Trzymam kciuki i wierze że pozbierasz się, porobisz badania i będzie wszystko dobrze a za niedługo napiszesz że znowu jesteś szczęśliwa bo będziesz mamą

buziaczki i miłego dzionka dziewczynki :elvis: :elvis: :elvis:


 
TOLKA23 - wiesz, ze jak ja poronilam to lekarz nie mial zamiaru zlecac mi zadnych badan, wszyscy mi mowili: ze 8 tydzien to wczesna ciaza i ze sie zdarza....:no:
 
aneta23 - ale teraz raczej dają na badania :tak: :tak: :tak: :tak: a jak nie to sama możesz poprosić żeby Ci dał skierowanie na jakieś :cool2: :cool2:
 
No wiesz TOLKA, to nie bylo wcale tak dawno bo w lipcu....A jak pytalam o badania, to lekarz mi powiedzial, ze nie ma takiej koniecznosci, dopiero przy kolejnych poronieniach sprawdza sie przyczyne.......znieczulica co nie??? To takie jakby eksperymentowanie na kobiecie.....:confused: :sick:
 
Mi też lekarz w szpitalu powiedział, że po pierwszym poronieniu nie trzeba robić badań:confused::wściekła/y: Ja przed ciążą zrobiłam toxoplazmozę, cytomegalię, różyczkę i opryszczkę. Na toxo i różyczkę miałam odporność a cytomegalię i opryszczkę ujemne. Dzisiaj byłam w szpitalu na immunoglobulinie i dr powiedział,że mogę ewentualnie zrobić przeciwciała antykardiolipidowe i antykoagulant toczniowy.Tylko te badanie trzeba robić albo jeszcze przed wyłyżeczkowaniem, albo zaraz po- zrobiłam je dzisiaj.
Polecił jeszcze posiew nasienia u męża i biocenozę pochwy łącznie z chlamydią u mnie. Ja powtórzę sobie jeszcze hormony i już sama nie wiem.......
 
Mi lekarz kazał zrobić toxoplazmozę bo nie robiłam przed ciążą :dry: i zobaczymy czy da Mi jeszcze na coś skierowanie :confused: :confused: :confused:

niby nie trzeba robić badań ale przed nastepną ciążą lekarze wypytują jakie pani robiła badania :baffled: to takie trochę głupie :wściekła/y: :wściekła/y: nio ale cóż nie poradzimy nic na głupotę :nerd: :nerd:

 
Witajcie dzielne dziewczyny!!
Długo mnie nie było i widzę, że dużo się wydarzyło...

Antila
- bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Wiem, jak się czujesz ... potrzeba dużo czasu, aby się otrząsnąć ... Jestem dobrej myśli i pod wrażeniem ile badań robisz!

M@rta28
- doskonale wiem, co czujesz ... Też byłam w "październikowych mamach"... Jestem z Tobą ... Będzie dobrze!

Magda29
- gratuluję fasolki! Z pewnością zgodzisz się ze mną, że to jedno z najwspanialszych przeżyć...

daga
- nie znam się na torbielach... ale co Twój gin na to? Dlaczego on powstał?

Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!
Buziaczki
 
Cześć dziewczyny.

Antila - naprawdę strasznie mi przykro z powodu tego co się stało.:no:
Co do krwawień to miałam 2 dni przerwy po zabiegu i później ruszyło...

M@rtuniu - :sorry: tak strasznie mi przykro:sad: :sad: :sad: :sad: :sad: :sad: ... Miałam pewność, że tym razem się uda, że będzie ok i urodzi się zdrowa dzidzia... Przesyłam Wam duże uściski i morze współczucia... I to nieprawda, że tu jest Twoje miejsce albo którejkolwiek z nas. Nasze miejsce też jest na przyszłych mamach!!! Może nie tegorocznych :sad:

Jeśli chodzi o badania to miałam zleconą chlamydie, mykoplasme i ureoplasmę. Doktorek stwierdził, że to one są najczęstsza przyczyna obumarcia dzidzi. Niestety nie u mnie bo badania wyszły doskonale.

Zgadzam się z wami, że to wyjątkowo ch...skie tak traktowac kobietę i jej dzieci. Do trzech razy sztuka....Beznadzieja! Nikt niemysli o tym co przeżywa ona i jej rodzina. Jaki to dla nich cios...





 
reklama
Ania stwierdził, że to zmiany hormonalne. Poprostu byłam w ciąży, a mój organizm niemógł sobie poradzić z ich skokami i przestawieniem się. Podobno bardzo często się zdarzają po poronieniu. U mnie sytuacja była jeszcze taka, że przez ostatni tydzień ciąży dostawałam Luteinę na podtrzymanie. ginek liczył, że to pomoże i przyspieszy rozwój maleństwa. Niestety juz było na nią za późno:no: a mój organizm dostał zwiększoną dawkę hormonów ciążowych i zwariował.
Torbiel mam albo miałam (bo niewiem jak jest teraz) nadal ale jak to stwierdził Pan Doktor - niebędzie mnie faszerował tabsami skoro chce zajść szybko w ciążę. (Oczywiście pełna panika u mnie odnośnie ciąży pozamacicznej - uspokojona na wizycie.)

Magda - ciesz się wiosną i maleństwem tak jak my się cieszymy Twoim szczęściem:-)

Toleczko - dzisiaj sie dowiedziałam, że po wywołaniu @ tak jest. Koleżanka w pracy kiedyś dostała tabsy ale niemiała aż takiego krwawienia jak ja.
Ja oczywiście pełna panika w domu...Gin sobie wyjechał na tydzień, a ja męża męczyłam przez 3 dni, że sie wykrwawie na śmierć... Och z tymi babami... Jak niemiałam było źle, jak dostałam słabą też źle ale jak się "rozkręciło"... szoking. Nawet na L4 niemoge iść:-(

Tak wam powiem szczerze, że jak dla mnie niepowinno być stron o chorobach i komplikacjach...abo mąż neta powinien mi odciąć...naczytam się a później męcze wszystkich wokół...

Dobranoc babeczki.
 
Do góry