Ciąża Po Poronieniu

[Magda29]

Dagmarka.p no nie mam tendencji do umarwiania się, ale trochę mnie sytuacja przerosła i jakoś senna jestem. Przecilenie wiosenne czy co?
Eh te szkoły... no alezdam jakoś Może prześlizgnę się na 3
Głowa do góry ... wiem, wiem ...

Buziaki

 

[tolka23]

Magda29 nio widzisz już jedno masz za sobą egzamin a jak test robiłaś już ???? jestem ciekawa wyniku i powiem Ci że z całego serduszka życzę żeby był pozytywny każda kobieta powinna mieć prawo cieszyć się tym że zostanie mamą i Tobie tego życzę już teraz

a Ja mam dziś wizyte u ginka

 

[M@rta28]

Cześć dziewuszki!!!
Cieszę się, że Magdzie się trochę humor poprawil!!
Ja jestem bardzo zadowolona, bo wczoraj pierwszy raz nie mialam żadnego plamienia. Jak malo wystarczy do radości. Wierzę, że będzie dobrze i u mnie i u Was. Następne USG dop[iero za 2 tygodnie, chcialabym codziennie sprawdzać, czy wszystlko dobrze, ale na razie objawy nie dają mi żyć, przynajmniej do godziny 13.
Buziaki dziewczyny!!!

 

[daga.p.]

Madzia - przeżywałam podobną sytuację...
A teraz zamartwiam się bo mam torbiel w jajniku i jesli niezniknie to nici z ciąży...A ja tak odliczam ten czas

M@rta - trzymam kciuki żeby tak było juz do porodu.

MADZIA ZRÓB TEŚCIK

 

[gosik26]

Witajcie...
dawno mnie tu nie było....
Chciałam tylko powiedzieć, że doskonale wiem, co wszystkie czujecie... Rok temu przeżywałam te same rozterki...
dziś jestem w 13 tygodniu ciąży, na razie wszystko przebiega prawidłowo... chciałam tym dodać Wam wszystkim troche otuchy...
dla tych, które już ponownie doczekały się dzieciątka (Marta28, no i może Magda ) no i dla tych, które wciąż czekają....
Dla mnie początkowo 6 miesięcy czy 3 miesiące czekania to była wieczność, potem 4 kolejne bezowocne cykle, zaczynałam wątpić, czy mi się kiedyś uda... No ale za 5 razem się udało...
Ja wierzę, że każda z nas zostanie mamą... prędzej, czy później ale się tak stanie....
trzymam za Was wszystkie mocno mocno kciuki!!!!

 

[nulcia]

Witam gorąco!!

daga.p - musisz wierzyć, ze wszystko będzie dobrze, ale to łatwo mówić a trudniej zrealizować. Trzymam kciuki, zeby było dobrze!

zlosnica- dziekuję za dobre słowo. Nie jest ze mną az tak źle, najgorsze jest to czekanie.

Wszystkie na pewno doczekamy się dzieciaczków, chce wierzyć, ze to nastąpi bardzo szybko. Przeciez są tutaj dziewczyny, którym się udało!

 

[JoannA25]

Hej Dziewczynki;
daga.p. - muszę Tobie powiedzieć, że powodem braku mojej owulacji (przed ciążą) były właśnie torbiele, które robiły się przed okresem czy coś tam takiego i nie dochodziło do owulacji. Jak się okazało miałam za dużą tą cholerną prolaktynę i dzięki parlodelowi wszystko wróciło szybko do normy. Może Twoja prolaktyna zaczęła wariować, co?
Dzisiaj dzwoniłam do gin i powiedział mi, że jak się mesiączka nie pojawi to mam odezwać się do niego po 5 marca. Powiedział, że raczej w ciąży nie jestem (pewnie ze względu na tą prolaktynę, która na pewno osiągnęła szczyty swoich możliwości) -trochę już mnie zna... Czekam na ten okres jak na zbawienie...
Magda 29 - jeżeli Jesteś w stanie błogosławionym bądź szczęśliwa, że tak szybciutko się udało - u mnie będzie pewnie bardzo pod górę....już się tym trochę martwię.. Madzia, przecież na to Czekałaś, my wszystkie czekamy - jest to naszym marzeniem.. Będzie dobrze, dzisiaj się za Was pomodlę, aby już wszystko było u nas ok.
Nie myślcie sobie, że jestem zwariowana na punkcie religji - po prostu wiem, że tam na górze można się zwrócić do kogoś kto na pewno wysłuch, zrozumie i pomoże...Jestem osobą wierzącą - aczkolwiek w związku z moją sytuacją osobistą - mam pewne ograniczenia i z wielu jej ,,dobrodziejstw '' nie mogę korzystać...
Martuś; duuuuużo odpoczywaj, teraz Ty i Twoja Dzidzia Jesteście najważniejsi.
3mam za Was Dziewczyny kciuki..

 

[JoannA25]

P.s. ........troszczeczkę ciężko mamy w tym naszym życiu, prawda? Musimy się wspierać a będzie łatwiej, taka solidarność jajników

 

[JoannA25]

Jeszcze 1 P.S.
....wiecie co, już zapomniałam jak to jest mięć miesiączkę - ostatnią miałam 28 listopada 2006 - tą datę zapamiętam na zawsze - chyba z tysiąc razy wypowiadałam ją najpierw u doktora a następnie w szpitalu...

 

[JoannA25]

Złośniczko' nasze Aniołki poszły do nieba prawie w tym samym czasie...moj odszedł z mojego brzuszka 19.01.2007r. Pozostał na zawsze w moim sercu.......