Cześć kobietki.
Dzisiaj byłam na dodatkowym przeglądzie w szpitalu. Okazało się, że mam zrosta jakiegoś w macicy i młody się ułożył w taki sposób, że akurat oddziela mu głowę od reszty ciała:-). Prawdopodobnie "pamiatka" po łyżeczkowaniu

. Pamiętam jak miałam panikę idac do szpitala, że coś mi spie*** i okazało się, że przeczucie mnie niemyliło. W każdym razie cieszę się iż zmieniłam lekarza...A teraz opiszę Wam( na pocieszenie oczywiście) co to dla mnie oznacza. Otóż po porodzie gin niebędzie w stanie dostać sie za zrościk i tam mnie wyczyścić więć dostanę znieczulenie ogólne, a pan dr WSADZI MI TAM RĘKĘ!!!!

I pójdzie na czuja.
Muffy - przykro mi, że niebyło 2 kreseczki. Dokładnie rok temu byłam w podobnej sytuacji. @ miała przyjść 10 lutego i nieprzylazła. Objawy ciążowe były a testy negatywne (robiłam codziennie). Poszłam do lekarza i okazało się, że pęcherzyk zamiast peknąć rósł sobie dalej aż wyszła z tego torbiel wielkości 3 cm. Dostałam zastrzyki z progesteronu i 10 dni później @ przyszła. Powiem ci, że w życiu się tak niecieszyłam z @. W końcu wiedziałam, że organizm działa i jest szansa na dzidzię. Jeśli w tym miesiącu się nieuda to zafasolkujesz w przyszłym. Będziesz wspaniałą mamą. Pamietaj o tym!!!
Post_ptaszyna - nieciesz się tak kobieto, że apetycik Cię opuścił bo ja za każdym razem jak się pocieszę to przychodzi dzionek w który nadrabiam zaległości. To samo jest z kilogramami...heheheheheheeh
Dlaczegotak - opisy Twoich posiłków budzą wielkiego potfora który zamieszkuje mój żołądeczek.
Ewelka - ja też po stracie maleństwa robiłam porządek z ząbkami i każda wizyta kończyła sie paniką czy przypadkiem niejestem w ciąży. A jestem taki straszek, że jak widzę wiertło to już mnie boli... Siedzę na L4 od połowy 4 miesiaca (zszedł mi jakiś brązowy śluz i zamiast do pracy to do gina jechałam), a od 29 lutego zaczynam oficjalny urlop macierzyński.
Maggie - ciekawe cyz na miejscu mojego chłopa też miałabys taki luzik... hehehehehe...;-)
Aga - widzę, że humorek troszkę lepszy.
Śniło mi się dzisiaj, że walczyłam z takimi olbrzymimi robotami jak z ostatniej części X menów... hehehehehe... super sen. Ciekawe czy to organizm daje mi sygnał, że czeka nas ciężka przeprawa??? Ach oczywiście wygrałam.
Pozdrawiam wszystkie kobitki