reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@sadness35 @aspekt widze ze mowilyscie o IO, tez nad tym myślę zeby sie przebadac pod tym kątem, ostatnio mi glukoza na czczo wyszla 102, insuliny nigdy nie badalam. Mialyscie jakies objawy w ogóle?
A i czy takie obciazenie glukoza zrobie prywatnie czy skierowanie trzeba? Bo kiedyś mimo tego ze prywatnie to trzeba bylo i tak miec skierowanie..

@olka11135 kurcze no beznadziejna sytuacja z tą betą..


Jejku dziewczyny, nie wyobrażam sobie co musialyscie przejsc tracąc takie wysokie ciąże, no po prostu łzy mi sie cisna do oczu jak to sobie wyobrażę. Poznalyscie przyczyny?
Ja swoje straty tłumaczę sobie w ten sposob, ze lepiej teraz niż później (oczywiscie muszę zaznaczyć że to tylko dla mnie tlumaczenie i MNIE takie myślenie pomaga, nigdy bym nie powiedziala tego innej kobiecie, wiem ze każda matka przeżywa strate w inny sposób). Mnie pomaga też posiadanie już dziecka w domu, inaczej chyba tez by bylo o wiele ciężej.

Wczoraj w nocy dostalam mega silnych bóli, potem zaczelam krwawić, niby skrzepy lecą ale nie ma tego jakos bardzo dużo, mam nadzieje ze jednak sama sie oczyszcze... bo w zeszlym miesiacu mialam nizsza bete a krwi bylo tyle, ze jak teraz o tym sobie pomysle to chyba mialam krwotok a ja myslalam ze tak ma być.. Czekam wlasnie na wizyte u mojej lekarki, bo stwierdzila ze chcialaby zobaczyc na jakim etapie jestem.
 
reklama
Pękła nam dzisiaj bombka z Matką Boską i Dzieciątkiem... Tylko ona spadła z choinki (złamała się gałązka). A ja w nocy żegnałam marzenie o kolejnym dziecku... :(
@sadness35 @aspekt widze ze mowilyscie o IO, tez nad tym myślę zeby sie przebadac pod tym kątem, ostatnio mi glukoza na czczo wyszla 102, insuliny nigdy nie badalam. Mialyscie jakies objawy w ogóle?
A i czy takie obciazenie glukoza zrobie prywatnie czy skierowanie trzeba? Bo kiedyś mimo tego ze prywatnie to trzeba bylo i tak miec skierowanie..

@olka11135 kurcze no beznadziejna sytuacja z tą betą..


Jejku dziewczyny, nie wyobrażam sobie co musialyscie przejsc tracąc takie wysokie ciąże, no po prostu łzy mi sie cisna do oczu jak to sobie wyobrażę. Poznalyscie przyczyny?
Ja swoje straty tłumaczę sobie w ten sposob, ze lepiej teraz niż później (oczywiscie muszę zaznaczyć że to tylko dla mnie tlumaczenie i MNIE takie myślenie pomaga, nigdy bym nie powiedziala tego innej kobiecie, wiem ze każda matka przeżywa strate w inny sposób). Mnie pomaga też posiadanie już dziecka w domu, inaczej chyba tez by bylo o wiele ciężej.

Wczoraj w nocy dostalam mega silnych bóli, potem zaczelam krwawić, niby skrzepy lecą ale nie ma tego jakos bardzo dużo, mam nadzieje ze jednak sama sie oczyszcze... bo w zeszlym miesiacu mialam nizsza bete a krwi bylo tyle, ze jak teraz o tym sobie pomysle to chyba mialam krwotok a ja myslalam ze tak ma być.. Czekam wlasnie na wizyte u mojej lekarki, bo stwierdzila ze chcialaby zobaczyc na jakim etapie jestem.
W diagnostyce zrobili mi bez skierowania, tylko na czczo glukometrem zmierzyli poziom, bo przy wysokim nie zrobią. Na stronie Alabu piszą, że u nich jest próg 126. Ja robiłam, bo się źle czuje od dłuższego czasu. Lekarka mi dzisiaj mówiła, żeby nie robić krzywej krótko po infekcji, więc podejrzewam, że po poronieniu też lepiej nie lecieć.
 
Witajcie dziewczyny chciałam się przywitać..
W skrócie z moim narzeczonym mamy dwie straty pod rząd pierwsza w 9tyg przestało bić serduszko żadnych badań nie robiliśmy.. Potem 17tydz syn zmarł pochowaliśmy nie robiliśmy badań. Ponieważ w wyniku wyszła przyczyną straty tak wiem że nie wychodzi ape my mieliśmy to szczęście w nieszczęściu że wyszło... Miałam zakrzepy w pępowinie byłam na heparyne ale dopiero od 9tyg... Potem porobiliśmy badania wyszło mi mthfr hetero i pai homo oraz haplotyp M2 w genie Anxa5 w ukladzie hetero... Reszta badań ok... Więc doktor stwierdziła że jak tylko zajdę w ciążę odrazu heparyna...
Więc po ponad 14 miesiącach starań się udało jestem w 3 ciąży... Beta 5.01 105.58 7.01 347. czekam na wizytę w czwartek..boję się strasznie... Biorę heparyne luteinę i acard 75.pozdrawiam was wszystkie .
 
Witajcie dziewczyny chciałam się przywitać..
W skrócie z moim narzeczonym mamy dwie straty pod rząd pierwsza w 9tyg przestało bić serduszko żadnych badań nie robiliśmy.. Potem 17tydz syn zmarł pochowaliśmy nie robiliśmy badań. Ponieważ w wyniku wyszła przyczyną straty tak wiem że nie wychodzi ape my mieliśmy to szczęście w nieszczęściu że wyszło... Miałam zakrzepy w pępowinie byłam na heparyne ale dopiero od 9tyg... Potem porobiliśmy badania wyszło mi mthfr hetero i pai homo oraz haplotyp M2 w genie Anxa5 w ukladzie hetero... Reszta badań ok... Więc doktor stwierdziła że jak tylko zajdę w ciążę odrazu heparyna...
Więc po ponad 14 miesiącach starań się udało jestem w 3 ciąży... Beta 5.01 105.58 7.01 347. czekam na wizytę w czwartek..boję się strasznie... Biorę heparyne luteinę i acard 75.pozdrawiam was wszystkie .
No to mam nadzieję, że będzie u was do 3 razy sztuka i wszystko zakończy się tak jak powinno. Trzymam kciuki
 
@sadness35 @aspekt widze ze mowilyscie o IO, tez nad tym myślę zeby sie przebadac pod tym kątem, ostatnio mi glukoza na czczo wyszla 102, insuliny nigdy nie badalam. Mialyscie jakies objawy w ogóle?
A i czy takie obciazenie glukoza zrobie prywatnie czy skierowanie trzeba? Bo kiedyś mimo tego ze prywatnie to trzeba bylo i tak miec skierowanie..

@olka11135 kurcze no beznadziejna sytuacja z tą betą..


Jejku dziewczyny, nie wyobrażam sobie co musialyscie przejsc tracąc takie wysokie ciąże, no po prostu łzy mi sie cisna do oczu jak to sobie wyobrażę. Poznalyscie przyczyny?
Ja swoje straty tłumaczę sobie w ten sposob, ze lepiej teraz niż później (oczywiscie muszę zaznaczyć że to tylko dla mnie tlumaczenie i MNIE takie myślenie pomaga, nigdy bym nie powiedziala tego innej kobiecie, wiem ze każda matka przeżywa strate w inny sposób). Mnie pomaga też posiadanie już dziecka w domu, inaczej chyba tez by bylo o wiele ciężej.

Wczoraj w nocy dostalam mega silnych bóli, potem zaczelam krwawić, niby skrzepy lecą ale nie ma tego jakos bardzo dużo, mam nadzieje ze jednak sama sie oczyszcze... bo w zeszlym miesiacu mialam nizsza bete a krwi bylo tyle, ze jak teraz o tym sobie pomysle to chyba mialam krwotok a ja myslalam ze tak ma być.. Czekam wlasnie na wizyte u mojej lekarki, bo stwierdzila ze chcialaby zobaczyc na jakim etapie jestem.
Ja przechodziłam covida, zanim pojawiły się szczepienia 😔 pierwszy tydzień przechodziłam lekko, bardzo się cieszyłam że mnie oszczędza, a później sie zaczęło. Dziecko nie miało innych chorób. Później przytrafiło mi się puste jajo plodowe- bez związku, zdaniem lekarzy. Przebadałam się na prawo i lewo. Można powiedzieć, że wyszły mi tylko typowe mutacje. Kolejna ciaza na heparynie.
Ja sobie myślę, że posiadanie dziecka w domu na pewno bardzo pomaga. Ja niestety nie mam tego szczęścia, wiec przejście tych wszystkich wydarzeń było dla mnie bardzo trudne
 
Witajcie dziewczyny chciałam się przywitać..
W skrócie z moim narzeczonym mamy dwie straty pod rząd pierwsza w 9tyg przestało bić serduszko żadnych badań nie robiliśmy.. Potem 17tydz syn zmarł pochowaliśmy nie robiliśmy badań. Ponieważ w wyniku wyszła przyczyną straty tak wiem że nie wychodzi ape my mieliśmy to szczęście w nieszczęściu że wyszło... Miałam zakrzepy w pępowinie byłam na heparyne ale dopiero od 9tyg... Potem porobiliśmy badania wyszło mi mthfr hetero i pai homo oraz haplotyp M2 w genie Anxa5 w ukladzie hetero... Reszta badań ok... Więc doktor stwierdziła że jak tylko zajdę w ciążę odrazu heparyna...
Więc po ponad 14 miesiącach starań się udało jestem w 3 ciąży... Beta 5.01 105.58 7.01 347. czekam na wizytę w czwartek..boję się strasznie... Biorę heparyne luteinę i acard 75.pozdrawiam was wszystkie .
Wszystkiego dobrego i oby ten trzeci raz okazał się szczęśliwy!
 
To ja się jeszcze odniosę do tego wczorajszego tematu. Ja sobie osobiście nie wyobrażam ciąży na ciągłym stresie - wiadomo, zawsze już z tyłu głowy będę miała tę sytuację. Jasne, że mam lepsze i gorsze dni. Ale jeżeli nie będę czuć radości z ciąży to ja jej nie chcę. Dla mnie ciąża, poród, noworodek to są tak piękne, radosne, wzruszające chwilę, że nie chcę i nie pozwolę sobie żeby stres czy strach mi to odebrał. Szczególnie, że niestety sytuacje wielu z nas pokazują, że nie ma bezpiecznego terminu, jasne że ryzyko spada, ale nadal zawsze jest (i nie kończy się niestety wraz z porodem).

A co do mojej sytuacji - nie ma decyzji bo wszystko zależy od tego jakie wyniki będą w piątek, beta rośnie, ale dwóch lekarzy na USG powiedziało, że na 100% to nie jest pozamaciczna. Wszystko mi pokazywali na USG (miałam ekran przed sobą). Zdanie na tę chwilę jest takie, że to endometrium się do końca nie złuszczyło. Drogi są dwie - albo łyżeczkowanie i może wtedy ruszy, albo próbować kontrolować betę i poczekać bo powinno ruszyć samo. Ta druga opcja jest według nich lepsza zdrowotnie. Mówią, że wiedzą że jestem zmęczona, że rozumieją, ale no chcą jak najlepiej dla mojego zdrowia ... fizycznego, szczególnie jeżeli chcę się starać o kolejną ciąże. No i generalnie zaczęłam znowu dzisiaj delikatnie krwawić wiec może rzeczywiście to w końcu ruszy samo.

Co do tego jak się czuję psychicznie - o ile siedzenie z ciężarnymi czekającymi na KTG czy przyjęcie do porodu jeszcze jakoś tam mnie nie ruszało, to ta druga część IP, gdzie wypisują matki z noworodkami wgniotła mnie w ziemię kompletnie. A już totalnie jak przyszedł po żonę ojciec z córką identyczną jak moja. Jak ona się cieszyła z brata itd. może jestem przewrażliwiona, ale wydarło mi to dzisiaj jakąś dziurę w sercu
 
reklama
@olka11135 zgadzam się z tym co napisałaś, że czas ciąży, porodu, noworodka pomimo złych doświadczeń powinien być piękny ;) mam takie poczucie, że pomimo straty „naiwności”, że dwie kreski oznaczają dziecko nie możemy dać się oskubać z radości tego czasu jeżeli podejmujemy decyzje o kolejnym staraniu ;)

Wiadomo - czym innym będzie stres na wizycie u lekarza - ja już teraz nawet bez ciąży mam u gina podwyższone ciśnienie :/
 
Do góry