Z mam czerwcowych niestety też sporo dziewczyn razem ze mną tutaj przyszło.
Ja niestety od poronienia i łyżeczkowania 11 i 19 listopada w dalszym ciągu nie dostałam jeszcze okresu
Myślałam że na święta przyjdzie bo byłam na kontroli 23 grudnia i brzuch bolał jak na okres, były jakieś 2-3 plamki zabarwionego na brązowo śluzu i na tym się skończyło [emoji20]
Dziś mam kolejną wizytę na 14 zobaczymy co mi powie lekarz. Oprucz tego będę konsultowała moja i Inlinoopornosc i hiperinsulinemie bo zajmuje się również tymi przypadłościami i z pasji zajmuje się otyłością 1 i 2 stopnia. Obiecał że razem schudniemy.
Dla przykładu u mnie po samoistnym poronieniu 12.11 okres przyszedł po 4tyg 2 dniach do max 9 tyg może przyjść. Trwał 3 dni bardzo słaby + 2 dni plemienia tak tylko na wkładkę. Na kontrolnym badaniu ginekolog poinformowała że zbiera się na okres. Daj znać co powiedział lekarz.