reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Tak mnie to dotknęło ze masakra. Czy kurde w tym rządzie żadna żona córka albo ktokolwiek nie poronił. Nie życzę nikomu tego ale im tak może by ktoś przejzal na oczy wkoncu
 
reklama
Nienormalny jest ten lekarz :/ Pierwsze lepsze statystyki i jak na dłoni informacja, ze w późniejszych poronieniach przypadek i genetyka schodzi na dalszy plan, a najważniejszymi problemami są te z krwią, szczególnie zespół antyfosfolipidowy ale tez masa innych rzeczy. Wysłałabym Ci moją diagnozę, bo ma cytaty z badań, ale tam chyba większość dotyczy hiperkoagulacji i tych lepkich płytek… Rozumiem problem z lekarzem, u mnie wszyscy mówili to samo, moja ginekolozka skierowała mnie łaskawie do hematologa, ale po diagnozie zasugerowała, ze „nawymyslal” mi leków i jej przykro, ze muszę je brac, wtf? Ona sama z siebie nie dałaby mi nic. To jest niesamowite, jak ciężko jest znalezc lekarza, których chociażby orientuje się w badaniach i działa prewencyjnie :o To wszystko jest takie kruche :/ Btw ja zaczęłam brac acard od starań sama, dopiero w 6 tyg miałam wyniki i kazali mi natychmiast zaczac brac acard i to 150mg, a heparynę „od pozytywnego testu”, to pozdrawiam, to było dwa tygodnie temu, tylko nikt nie chciał mnie wziąć na serio. Polecam trochę samowolki z Acardem, albo sporo kwasu foliowego, albo metyle, a jeśli się staracie, to mimo ze masz dość, dalej szukać kogoś, kto przepisze heparynę. Chociaż jeśli mam być szczera, to często Acard jest dużo ważniejszy niż heparyna i może się okazać, ze nawet jej nie potrzebujesz ostatecznie.
[/QUOTE
Masakra... Żeby lekarzowi trzeba mówić co ma robić żeby było dobrze... Poza tym nikt leków w ciąży nie bierze dla rozrywki... I jak tu ufać i czuć się pewnie w ciąży skoro na każdym kroku takie konowały... Ciężko jest znaleźć sensownego lekarza, dopiero teraz to widzę... A czasem tak niewiele trzeba żeby ciąża zakończyła się sukcesem np. wzięcie pod uwagę wyników badań i dać leki. Zrobię tak jak mówisz. Zacznę brać ten acard i będę szukać dalej lekarza, a co do heparyny to mam nadzieję że nie będę musiała jej brać ale żeby się zdecydować na ciążę bez heparyny to muszę najpierw znaleźć jakiegoś godnego zaufania lekarza a z tym może być problem...
 
U mnie było to samo, później w badaniu krwi i krzepliwosci wyszło, ze faktycznie jest problem. Na mojej diagnozie od profesora hematologa jest napisane, ze przy MTHRF zalecaja od 1 trymestru 5mg kwasu foliowego dziennie, wit B12 i B6 osobno suplementowaną oraz badania krwi w kierunku krzepliwosci właśnie. PAI uznał za nieistotne diagnostycznej u mnie, bo straty nie maja miejscu na początku ciazy (może powodować problemy z zagniezdzeniem, a u nas obie ciąże za pierwszymi próbami i strata dużo później).
Mi hematolog powiedział, że u mnie właśnie jest problem z zagnieżdżaniem bo powiedział że te nasze starania raczej były długie. Powiedział, że acard powinien pomóc w szybszymi zajściu w ciążę... Zaczynam żałować że mój hematolog nie jest jednak ginekologiem...
 
Ja też będe brać acard 75mg kwas foliowy i witaminy, mam gdzieś że to samowolka ale to moje ciało i moja decyzja. Lubię mojego lekarza ale jeśli bedę zmuszona poszukam innego.
 
Tak mnie to dotknęło ze masakra. Czy kurde w tym rządzie żadna żona córka albo ktokolwiek nie poronił. Nie życzę nikomu tego ale im tak może by ktoś przejzal na oczy wkoncu
Mnie też, popatrzcie na inne dziedziny życia, sytuację z uchodzcami, czego się nie dotkną to robią z kraju jakiś czwarty świat..wąchają coś, bo mózg dawno przestał u nich istnieć😮
 
Mnie też, popatrzcie na inne dziedziny życia, sytuację z uchodzcami, czego się nie dotkną to robią z kraju jakiś czwarty świat..wąchają coś, bo mózg dawno przestał u nich istnieć😮
Złe rzeczy dzieją się u nas w kraju. Mój znajomy i jego mama jak wracali z biedronki zostali pobici przez Ukraińców. Chcieli pieniądze a ci im nie dali. No i im się oberwało. Dziś w uwadze było też o dziewczynie z Pszczyny co trafiła do szpitala w 22 tyg. Wody jej odeszły. Lekarze czekali aż dziecko obumrze bo bali się robić aborcję. Tak zwlekali że dziewczyna zmarła. Tragedia
 
Mnie też, popatrzcie na inne dziedziny życia, sytuację z uchodzcami, czego się nie dotkną to robią z kraju jakiś czwarty świat..wąchają coś, bo mózg dawno przestał u nich istnieć😮
Właśnie obejrzałam program w Uwadze na temat tej kobiety, która ostatnio zmarła w 22tyg. życia... Cała zaryczana jestem. To mogła być każda z nas. Te obostrzenia antyaborcyjne są tyraństwem.
 
Od wczoraj czuję okresowo intensywne ciągnięcie w macicy 🤦 jakby ją ktoś rozciągał we wszystkie strony 🤷 aż zgłupiałam, czy przypadkiem owulacja nie była wcześniej (właściwie tak jak mówiła ginekolog na USG) 🙈 nie ogarniam już tego organizmu...jajnik ciągnie, macica ciągnie...później jej przychodzi i znów. Oby niedługo przeszło, bo to irytujące i lepiej, żeby nie trzymało mnie do samego okresu 🤦
 
reklama
Do góry