Smaily
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2020
- Postów
- 1 253
No co ty? A skąd laboratorium wie, że to powtórzona beta, a nie np. pierwszy pomiar?Ten przyrost 52% jest już policzony z marginesem, że brakowało 7 godzin...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No co ty? A skąd laboratorium wie, że to powtórzona beta, a nie np. pierwszy pomiar?Ten przyrost 52% jest już policzony z marginesem, że brakowało 7 godzin...
Robię cały czas w tym samym, mają poprzednie wyniki wiec może stąd... ale też nie wiedziałam że się godzinom przyglądają zwłaszcza ze różnica 4 dni.No co ty? A skąd laboratorium wie, że to powtórzona beta, a nie np. pierwszy pomiar?
Laboratorium podało wynik HCG. To @izzy_j pewnie skorzystała z kalkulatora bety i wpisała godziny pobrań... Tak było? Ja liczę jej przyrost na piechotę i zgadza mi się dopiero z tą korektą na 7h...No co ty? A skąd laboratorium wie, że to powtórzona beta, a nie np. pierwszy pomiar?
Chyba USG będzie u Ciebie decydujące. Lekarz zlecał tak częste badanie bety?Robię cały czas w tym samym, mają poprzednie wyniki wiec może stąd... ale też nie wiedziałam że się godzinom przyglądają zwłaszcza ze różnica 4 dni.
W pt na usg powiedziała żeby zrobić. Gdyby dziś był przyrost w normie już bym nie badała. Na razie czekam cały czas na wiad. od niej. Potrafi się odezwać i po 22. Jak nie to jutro zadzwonię do kliniki. Chciałam zrobić betę w śr i ewentualnie przyspieszyć wizytę. Niby wszystko jest ok, ale dziś mnie prawie nie mdli, piersi praktycznie nie bolą, jedynie jajniki zakłują raz na czas. Ja wiem że forum nie takie historie widziało i że nie każda musi odczuwać dolegliwości i mogą one po prostu zaniknąć, i że plamienia a nawet krwawienia się zdarzają i do III trym i że beta nie musi być wyznacznikiem zwłaszcza przy wyższych liczbach i moja sytuacja jak najbardziej może mieć happy end, ale statystycznie nie wróży to dobrze a ja jestem z tych do których przemawiają twarde fakty... Martwi mnie fakt że jeśli dojdzie do najgorszego to ja już nie mam pomysłu co robić skoro takie obstawienie lekami nie pomaga...Chyba USG będzie u Ciebie decydujące. Lekarz zlecał tak częste badanie bety?
Oczywiście masz rację, zgadzam się z Tobą w pełni. Myślę że gdyby kolejny wynik był w normie to byłabym spokojniejsza chociaż oczywiście dobra beta nie gwarantuje sukcesu. Ale z drugiej strony jak przyrost będzie za niski to będzie jeszcze większy stres. Czekanie nie jest fajne, ale potrafię sobie zorganizować czas natomiast nie znoszę bycia w zawieszeniu gdzie nie mogę podjąć żadnej decyzji...@izzy_j Ale co Ci da kolejny wynik bety? Co jeśli dalej będzie średni wzrost 50%? Ty poczekaj do wizyty. Widziałaś pęcherzyk, więc pozamaciczną możesz wykluczyć. Moim zdaniem powinnaś poczekać do soboty. Ja wiem, że to trudne, bo przeżywałam to w każdej ciąży - ale jedynie czas i obraz USG da Ci odpowiedź. Im później USG zrobione, tym pewniejsza diagnoza.
i prog i beta są skokowo, jak i np hormony tarczycy.A to nie prog jest skokowo a beta stopniowo?