reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

A poco antykoncepcyjne tabletki?
Dlatego tym bardziej bym się poradziła innego lekarza, niektórzy ponoć tak dają żeby hormony się unormowały. Ja ostatnio byłam nie u swojego lekarza, ponieważ do swojego mam wizytę w kwietniu dopiero, i inna lekarka zdziwiona była że od razu bez przerwy się staramy, że wg niej powinna być wprowadzona antykoncepcja chociaż na pół roku [emoji33] chociaż i od swojego lekarza i w szpitalu dostałam zielone światło jeśli chodzi o starania po stracie.
 
reklama
Dlatego tym bardziej bym się poradziła innego lekarza, niektórzy ponoć tak dają żeby hormony się unormowały. Ja ostatnio byłam nie u swojego lekarza, ponieważ do swojego mam wizytę w kwietniu dopiero, i inna lekarka zdziwiona była że od razu bez przerwy się staramy, że wg niej powinna być wprowadzona antykoncepcja chociaż na pół roku [emoji33] chociaż i od swojego lekarza i w szpitalu dostałam zielone światło jeśli chodzi o starania po stracie.
Matko, co za lekarze 🙈szukaj innego
 
Z tą antykoncepcja po poronieniu to stara szkoła niestety. Tak już nie nie robi, to może jeszcze bardziej rozchwiać gospodarkę hormonalna.
Ja bym zbadała betę, może faktycznie nie wszystko się oczyściło, to zdarza się czasem...
EDIT: ja też plamiłam 10 dni po zabiegu, potem tydzień nic, a potem tydzień do miesiączki również plamienia... Ale po pierwszej miesiączce wszystko się uregulowało. Jednak może organizm do 3 cykli dochodzic do siebie, a pierwsza miesiączka może nawet przyjść po 8 tygodniach. To bardzo indywidualna sprawa.
 
Z tą antykoncepcja po poronieniu to stara szkoła niestety. Tak już nie nie robi, to może jeszcze bardziej rozchwiać gospodarkę hormonalna.
Ja bym zbadała betę, może faktycznie nie wszystko się oczyściło, to zdarza się czasem...
EDIT: ja też plamiłam 10 dni po zabiegu, potem tydzień nic, a potem tydzień do miesiączki również plamienia... Ale po pierwszej miesiączce wszystko się uregulowało. Jednak może organizm do 3 cykli dochodzic do siebie, a pierwsza miesiączka może nawet przyjść po 8 tygodniach. To bardzo indywidualna sprawa.
Coś w tym jest, ja na swoją już czekam 6tydzien, niby co jakiś czas mnie pobolewa jak na @ ale to dzień dwa i przestaje i znowu. A jej jak nie było tak nie ma [emoji848] ale dostałam luteinę i zobaczymy kiedy łaskawie przyjdzie [emoji2960]
 
Hej dziewczyny, 16.02 dowiedziałam się, ze serduszko nie bije 10tc. 17.02 zabieg w szpitalu. Przez 3tyg krwawienia, potem tydz spokoju i znów krwawienie. Lekarz stwierdzil, ze mnie dobrze oczyścił a ja krwawie nadal. 🙄 dostałam na 3 dni duphaston a po tych trzech dniach przyszło znów... krwawienie. Teraz w poatek mam brać antykoncepcyjne a 09.04 kontrola...
Cała ta sytuacja mnie wyprowadziła z całkowitej nadziei na dzidziusia. Starania chcielibyśmy zacząć a tu dupa.
Help ♥️🍀
Skonsultuj się z innym lekarzem, pójdź na USG, ale do kogoś kto się zna.
 
Dziewczyny, jak Wasze samopoczucie? Jak sobie radzicie?
Ja mam ciągle dołek na zmianę z determinacją i motywacją. Jeden dzień płacze, drugi dzień się śmieje. Już miałam nadzieję, że to może PMS i okres się zbliża, ale na razie cisza...
Nie dziwię się, że mój mąż jest lekko zdezorientowany moimi humorami. Ja już sama ze sobą wariuje.
 
Dziewczyny, jak Wasze samopoczucie? Jak sobie radzicie?
Ja mam ciągle dołek na zmianę z determinacją i motywacją. Jeden dzień płacze, drugi dzień się śmieje. Już miałam nadzieję, że to może PMS i okres się zbliża, ale na razie cisza...
Nie dziwię się, że mój mąż jest lekko zdezorientowany moimi humorami. Ja już sama ze sobą wariuje.
Mnie strach ogarnia pomieszany z euforia 😂
 
Dziewczyny, jak Wasze samopoczucie? Jak sobie radzicie?
Ja mam ciągle dołek na zmianę z determinacją i motywacją. Jeden dzień płacze, drugi dzień się śmieje. Już miałam nadzieję, że to może PMS i okres się zbliża, ale na razie cisza...
Nie dziwię się, że mój mąż jest lekko zdezorientowany moimi humorami. Ja już sama ze sobą wariuje.
Mam podobnie, też czekam a moje humory czasem są okropne [emoji846] mąż już do mnie mówi że @ mogłaby przyjść bo już szaleje [emoji2960]
 
reklama
Do góry