K
Katijah
Gość
O tak, ten głód. Pamiętam w Irlandii po porodzie dostałam tosty z serem jezuu ich smak pamiętam do dziś.Za to ja wspominam poród dobrze. Oczywiście bolało ale u mnie łącznie 2.45h, tylko na gazie. Jak były parte to krzyczałam, że nie dam rady ale już jak córka była u mnie na brzuchu to mówiłam, że nie było źle. Godzinę po porodzie wstałam i brałam prysznic o własnych siłach. Więc mogę rodzić jeszcze raz najgorszy był dla mnie głód bo sił nie było a jeść nie mogłam. Większość porodu spędziłam pod prysznicem. Nie zdążyłam z wanny skorzystać a bardzo chciałam
Bardziej boję się cesarki.