reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@izzy_j wydaje mi się że beta musi znacząco spaść żeby przyszła @. Ja miałam poniżej 20 jak dostałam krwawienia. Jest to na pewno sprawa indywidualną ale musisz uzbroić się w cierpliwość. Tak jak pisze @roki_1991 chyba nie ma co liczyć od laparo chociaż wiem że to Twój jedyny punkt odniesienia.
 
reklama
@izzy_j Ja mam przeczucie, że pierwszy dzień powinnaś liczyć od tego krwawienia po laparo (tj. jeśli dobrze pamiętam 12 dni później). A to by wówczas wychodziło, że jesteś 3 tygodnie po, a nie 5.
 
@izzy_j Ja mam przeczucie, że pierwszy dzień powinnaś liczyć od tego krwawienia po laparo (tj. jeśli dobrze pamiętam 12 dni później). A to by wówczas wychodziło, że jesteś 3 tygodnie po, a nie 5.
Ma to sens dlatego czekam na razie aż beta spadnie do końca tylko psychicznie ciężej bo ma takie odczucie ze jak dostanę wreszcie @ to się to skończy i będę mogła zacząć nowy rozdział... A tak to nawet do gina nie ma jeszcze po co się umawiać...
 
A jak u ciebie sytuacja obecnie?
Dziękuję że pytasz.
Szczerze mówiąc to nijak. Czekam na owulację w tym cyklu żeby się starać ale mam straszne obawy, nie mam dobrego lekarza, niby mam dostać ta heparynę ale czuję że to nie tu jest problem :( 23.02 mam wizytę u immunologa więc może coś się dowiem innego niż tylko "trzeba próbować dalej".
Nie tracę nadziei ale jest mi ciężko a jak znowu się nie uda to załamie sie chyba całkiem.
 
Dziękuję że pytasz.
Szczerze mówiąc to nijak. Czekam na owulację w tym cyklu żeby się starać ale mam straszne obawy, nie mam dobrego lekarza, niby mam dostać ta heparynę ale czuję że to nie tu jest problem :( 23.02 mam wizytę u immunologa więc może coś się dowiem innego niż tylko "trzeba próbować dalej".
Nie tracę nadziei ale jest mi ciężko a jak znowu się nie uda to załamie sie chyba całkiem.
I właśnie ja dlatego zmieniam lekarza, bo kwestia 'miała Pani pecha' mnie nie urządza zwłaszcza że w sumie nie wiadomo czy to było CP czy poronienie. Mój już prawie były gin sam w ogóle się nie zapytał co i jak mimo ponad rocznego leczenia i tylu pieniędzy zostawionych w klinice... Nie masz możliwości zmiany lekarza?
 
Dziękuję że pytasz.
Szczerze mówiąc to nijak. Czekam na owulację w tym cyklu żeby się starać ale mam straszne obawy, nie mam dobrego lekarza, niby mam dostać ta heparynę ale czuję że to nie tu jest problem :( 23.02 mam wizytę u immunologa więc może coś się dowiem innego niż tylko "trzeba próbować dalej".
Nie tracę nadziei ale jest mi ciężko a jak znowu się nie uda to załamie sie chyba całkiem.
Ja też się boję teraz, czy wystarczająco badań zrobiłam czy nowy gin da radę. Im więcej czytam tym bardziej boję się
 
reklama
Do góry