reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@witch84 dziękuję. Staram się zaglądać, ale tak sobie kurczę ułożyłam te moje dzieje, że mało czasu, bo na placu boju zostałam generalnie sama. Nie w sensie, że mąż zabrał swoje zabawki i poszedł do innej piaskownicy (chociaż sama czasem mam go ochotę tam wysłać), tylko on jest z innej jakiejś bajki o dzieciach. Ala siada w literę W to niech siada widać jej tak lepiej, słowa "tata" jeszcze nie usłyszał, ale no przecież ona wie, że to on (bosz) 😳 itp, itd. Już go nie wyedukuję, bo za stary, poza tym upartość straszna mu obraz jasny przesłania. No i tak to to z grubsza rzecz biorąc.;)

@roki_1991 pięknie Wam rośnie królewna. Prześcignęła moją Alę 🙃 muszę ją chyba pogonić, bo na chwilę obecną to 10,5 kg uzbierała, chociaż jak ją każdego ranka wyciągam z łóżeczka to mam wrażenie, że przez noc pół kilo do przodu.
Co do operacji. Mamy za sobą tylko tę pierwszą, czyli zespolenie rozszczepu buziaka. Wszystko się pogoiło i jest fajnie. Masować tylko podniebienie muszę, co jest bardzo ryzykowne, bo zęby alowe już do piątek w komplecie. Wczoraj właśnie byliśmy u chirurga Ali na naświetlaniu blizny laserem i powiedział, że zapisuje ją na operację drugą (przeszczep kości do dziąsła).
-Eeee już? Na kiedy?
-Na listopad. Pasuje?
-Teeen?
-Ten za 3-4 mce. Trzeba pomiędzy drugim a trzecim rokiem życia, na pewno mówiłem po operacji.
-No,ale ja myślałam, że to tak bardziej przed trzecim niż po drugim.
-Nie ma na co czekać. Zęby już są. Działamy. Można się nastawiać.
No to się nastawiam. Chusteczkóf do nosa nakupię. Mam tylko nadzieję, że nie będzie jakiejś nowej koronafali i pozwolą być przy dziecku na oddziale.

No to jak lekarz tak mówił, to trzeba zrobić i mieć z głowy. Będę bardzo mocno trzymać kciuki żeby było wszytko dobrze, żebyś mogła być z Alunią w szpitalu i żeby wszystko się udało :* zaglądaj tu, bo bardzo brakuje Twojego humoru :)
 
reklama
Aha no i mam jeszcze zagwozdkę co robić z acardem 🤔 bo od genetyk słyszałam żeby brać od owulacji do miesiączki a hematolog mówiła żeby co drugi dzień z wyłączeniem @. Bardziej przemawia do mnie żeby brać od owulacji, żeby znowu się tak nie obciążać tymi tabletkami. Jak Wy myślicie? Miałyście też takie zalecenia od lekarza?

Ja biorę caly czas - codziennie nie robie przerwy na @ bo nie mam obfitych. A jeśli nawet byś robiła przerwę to on się utrzymuje w organizmie do 7 dni.
 
Ja biorę caly czas - codziennie nie robie przerwy na @ bo nie mam obfitych. A jeśli nawet byś robiła przerwę to on się utrzymuje w organizmie do 7 dni.
No ja kiedyś miałam bardzo obfite i dużo takich skrzepow mi wylatywało. Teraz w sumie skrzep się trafi może raz-dwa w ciągu @. A ta teraz to też się naczytałam że po zabiegu może być bardzo obfita a w sumie jest bardzo skąpa 🤷‍♀️ ale to ten acard warto zacząć brać dopiero od cyklu w którym będziemy chcieli zacząć starania?
 
No ja kiedyś miałam bardzo obfite i dużo takich skrzepow mi wylatywało. Teraz w sumie skrzep się trafi może raz-dwa w ciągu @. A ta teraz to też się naczytałam że po zabiegu może być bardzo obfita a w sumie jest bardzo skąpa 🤷‍♀️ ale to ten acard warto zacząć brać dopiero od cyklu w którym będziemy chcieli zacząć starania?

Ja zaczęłam brać miesiąc po zabiegu, bo akurat tak byłam u lekarza a jeszcze się nie staramy. Ja będę brała na pewno cały czas, bo ja mam PAI homo więc ma też pomoc w zagnieżdżenia się zarodka. Raczej nie zaszkodzi Ci jak zaczniesz brać jeszcze przed staraniami 😉
 
Ja zaczęłam brać miesiąc po zabiegu, bo akurat tak byłam u lekarza a jeszcze się nie staramy. Ja będę brała na pewno cały czas, bo ja mam PAI homo więc ma też pomoc w zagnieżdżenia się zarodka. Raczej nie zaszkodzi Ci jak zaczniesz brać jeszcze przed staraniami 😉
Hmm, to spróbuje może tak za dwa tygodnie. Trochę mam opory bo jako dziecko i nastolatka miałam problemy z krwawieniami z nosa. Miałam już przypalane naczynka więc mam nadzieję że nie będzie mi się krew puszczała bez powodu
 
Tu pewnie mieli na myśli stricte materiał z poronienia, nie bloczki. Dlatego tydzień


Ja miałam w ciąży 15 i byłam mega spabikowana, lekarz od razu zwiększył luteine plus zastrzyki z progesteronem. Byłam załamana, jednak wikusia dała radę :) ale przy tak niskim poziomie trzeba wspomóc organizm


To w Twoim przypadku faktycznie w bloczkach może nie być materiału do badań genetycznych. Z resztą nie ma co już do tego wracać. Zbadajcie kariotyp i będziecie wiedzieć czy to przypadek.


Pisz jak tylko tego potrzebujesz. Mi też pomagało mówienie o tym. Do tego stopnia że będąc sama w domu, gadałam do siebie.... płakałam, opowiadała sobie wszystko, ale to była dla mnie terapia. Bardzo mi to pomogło ;)
Wikunia to silna dziewczynka ❤️ od samego początku 😉
Eh, ja miałam albo 14 albo 17 w 5tyg i lekarz machnął ręką, powiedział że progesteron nie ma nic do rzeczy 🤦‍♀️
Boże, zmień lekarza koniecznie...
@witch84 dziękuję. Staram się zaglądać, ale tak sobie kurczę ułożyłam te moje dzieje, że mało czasu, bo na placu boju zostałam generalnie sama. Nie w sensie, że mąż zabrał swoje zabawki i poszedł do innej piaskownicy (chociaż sama czasem mam go ochotę tam wysłać), tylko on jest z innej jakiejś bajki o dzieciach. Ala siada w literę W to niech siada widać jej tak lepiej, słowa "tata" jeszcze nie usłyszał, ale no przecież ona wie, że to on (bosz) 😳 itp, itd. Już go nie wyedukuję, bo za stary, poza tym upartość straszna mu obraz jasny przesłania. No i tak to to z grubsza rzecz biorąc.;)

@roki_1991 pięknie Wam rośnie królewna. Prześcignęła moją Alę 🙃 muszę ją chyba pogonić, bo na chwilę obecną to 10,5 kg uzbierała, chociaż jak ją każdego ranka wyciągam z łóżeczka to mam wrażenie, że przez noc pół kilo do przodu.
Co do operacji. Mamy za sobą tylko tę pierwszą, czyli zespolenie rozszczepu buziaka. Wszystko się pogoiło i jest fajnie. Masować tylko podniebienie muszę, co jest bardzo ryzykowne, bo zęby alowe już do piątek w komplecie. Wczoraj właśnie byliśmy u chirurga Ali na naświetlaniu blizny laserem i powiedział, że zapisuje ją na operację drugą (przeszczep kości do dziąsła).
-Eeee już? Na kiedy?
-Na listopad. Pasuje?
-Teeen?
-Ten za 3-4 mce. Trzeba pomiędzy drugim a trzecim rokiem życia, na pewno mówiłem po operacji.
-No,ale ja myślałam, że to tak bardziej przed trzecim niż po drugim.
-Nie ma na co czekać. Zęby już są. Działamy. Można się nastawiać.
No to się nastawiam. Chusteczkóf do nosa nakupię. Mam tylko nadzieję, że nie będzie jakiejś nowej koronafali i pozwolą być przy dziecku na oddziale.
Trzymam kciuki, żeby się udało wszystko po Waszej myśli, ten koronawirus tak psuje wszystko.... 🙄
 
Wkleję zdjęcia produktów. W tym całym ekwipunku będę dziennie przyjmować 800j folianu, ale to podobno potrzebne żeby zbić ten wysoki poziom kwasu foliowego u mnie.
Dostałam zalecenia żeby przyjmować przez 30 dni aż 4000j witaminy d3 (2x ta tabl vigantoletten) ale boję sie że to będzie za dużo. W czwartek mam konsultacje z endo to dopytam jeszcze. No oprócz tego b12 w metylowanej formie i muszę spróbować zrobić zakwas z buraka. To jest dobre na podniesienie ferrytyny i ogólnie wspomaga wchłanianie produktów
Brakuje mi w tym witaminy K2.
Edit: aha, mnie na ferrytyne hematolog polecał Szelazo (chelat żelaza)
 
Ostatnia edycja:
Czytam, co piszecie o progesteronie i jestem załamana, że zaufałam lekarce, a nie intuicji, może dziś nie byłoby mnie tu :( "badała pani progesteron? W ciąży? Totalnie bez sensu... "
 
reklama
Do góry