reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

A ja polecę „dom z papieru”. Robiłam do niego 2 podejścia... za pierwszym razem wyłączyłam po Ok 20 min, za drugim razem- zakochałam się [emoji7] i już zawsze będzie mi się kojarzyć z końcówka ciąży [emoji7] bo mówiłam ze jak skończę 3 serie to mogę rodzic ;) a miałam pod koniec problemy z bezsennością i ogladalam czesto do 3 nad ranem[emoji85] a jak ostatnio słuchałyśmy muzyki i tańczyłyśmy z Oliwka i leciała piosenka z tego serialu, to się popłakałam jak bóbr [emoji28][emoji85] i mówię do niej: „ pewnie pamiętasz ta piosenkę kochanie, tyle razy jej słuchałaś jak byłaś w brzuszku”[emoji7][emoji24]Tęsknie czasem za brzuszkiem ... ale tak pozytywnie;) tak jakbym chciała „zjeść ciastko i mieć ciastko”[emoji28]


Hahahahahaha[emoji23][emoji23][emoji23] No idzie jej w polika jak cholercia[emoji23][emoji28]
Ja podobnie.... Za drugim razem od czwartku do wtorku obejrzeliśmy z Mężem wszystkie odcinki, a w między czasie mieliśmy w weekend gości z noclegiem... Teraz się śmieje, że jak wyjdzie nowy sezon to urodzę przed terminem z podniecienia jak oglądać zaczniemy [emoji23]
Pewnie i to bardzo, wszystko zaczyna być takie realne :) jeszcze niedawno pisałam że dostałam plamienia i pewnie na dniach dostanę okres a teraz z tego plamienia jestem w 14tc i idzie w dobrym kierunku. Czasem nie mogę w to uwierzyć :)
Boże, faktycznie... W 4 tc pisałaś, prawda? ... A to już tyle czasu minęło.... Jeszcze chwilka i pierwsze ruchy poczujesz [emoji3590]
@coco07 wiem o czym piszesz [emoji4] Bardzo się cieszę że Mała jest ze mną po tej stronie brzuszka, ale baaaarszo lubiłam być w ciąży. I tak mi jakoś smutno że już nigdy tego nie doświadczę [emoji3525]
Nigdy nie mów nigdy. :*



Ja jednocześnie lubię i nie lubię być w ciąży [emoji13] gdyby nie było tylu stresów wokół ciąży od samego początku, byłoby cudownie... ;) ale to tylko moja zasługa ze zamartwiam się na zaś. ;)

Nie mogę ogólnie uwierzyć, że za jakieś 8 tygodni będę miała tą malutką istotkę obok siebie.... Nie dociera to do mnie... Nawet mimo, że spakowalam większość rzeczy do szpitala... No nie wierzę i koniec!
 
reklama
Ja lubię tak do 7/8 miesiąca [emoji38][emoji38] potem jest rzeźnia zwłaszcza w lato
My kończymy 7 msc, to te ostatnie dni i robi się już ciężko. W nocy przewracam się z boku na bok i boli. A to krzyż, a to krocze, a to w brzuchu zanim mała się ułoży...
A teraz ulubiona chyba jej zabawa - dotykanie pęcherza. [emoji85]
A mnie już nie powiem jak boli wszystko dookoła. Siku co chwile, podcieranie, luteina dopochwowa... [emoji16]
 
Prywatnie. Ginekolog do którego już więcej nie pójdę mówił, że się zdarza. Dla mnie dwa razy to już dużo, żeby stwierdzić, że się zdarza.
Ja też robię wszystko prywatnie, bo tak jak Ty usłyszałam "to się zdarza" i to pierwsza ciąża. Tak bardzo się boję, że to się powtórzy, że wolę na własną rękę sprawdzić ile mogę żeby wyeliminować potencjalne przyczyny.
Mam policystyczne jajniki i moja owulacja była stymulowana ale lekarka zaprzecza, żeby to miało jakimiś wpływ. Najgorsza jest chyba ta niewiedzę co mogło być przyczyną.
 
Ja podobnie.... Za drugim razem od czwartku do wtorku obejrzeliśmy z Mężem wszystkie odcinki, a w między czasie mieliśmy w weekend gości z noclegiem... Teraz się śmieje, że jak wyjdzie nowy sezon to urodzę przed terminem z podniecienia jak oglądać zaczniemy [emoji23]Boże, faktycznie... W 4 tc pisałaś, prawda? ... A to już tyle czasu minęło.... Jeszcze chwilka i pierwsze ruchy poczujesz [emoji3590]Nigdy nie mów nigdy. :*



Ja jednocześnie lubię i nie lubię być w ciąży [emoji13] gdyby nie było tylu stresów wokół ciąży od samego początku, byłoby cudownie... ;) ale to tylko moja zasługa ze zamartwiam się na zaś. ;)

Nie mogę ogólnie uwierzyć, że za jakieś 8 tygodni będę miała tą malutką istotkę obok siebie.... Nie dociera to do mnie... Nawet mimo, że spakowalam większość rzeczy do szpitala... No nie wierzę i koniec!
Nawet w 3tc bo mam krótkie cykle i z tego co pamiętam to test robiłam jakoś z 4-5dni przed spodziewana miesiączka to by był 20dzien cyklu :) czas leci....
A Ty już na finiszu :) coś pięknego ❤️
 
Ja też robię wszystko prywatnie, bo tak jak Ty usłyszałam "to się zdarza" i to pierwsza ciąża. Tak bardzo się boję, że to się powtórzy, że wolę na własną rękę sprawdzić ile mogę żeby wyeliminować potencjalne przyczyny.
Mam policystyczne jajniki i moja owulacja była stymulowana ale lekarka zaprzecza, żeby to miało jakimiś wpływ. Najgorsza jest chyba ta niewiedzę co mogło być przyczyną.
No właśnie też jestem zdania, że lepiej sprawdzić niż znów przez to przechodzić.
Wkurza mnie to, że to my musimy cierpieć a oni mówią "zdarza się".
Też ma pco i pierwsze dziecko urodziłam po 3 latach starań i leczenia. Wtedy też miałam stymulacje owulacji i udało się dopiero chyba 7 cyklu. Za to ciąża była idealna, nic mi nie było, żadnych bóli itd. byłam przekonana, że u mnie trudności z zajściem a potem już z górki, ale niestety dwa poronienia teraz. Teraz udało mi się po ok. 5 latach starań ale bez specjalnego leczenia. Druga ciąża po poronieniu była w 7 cyklu od poronienia.
A Ty już masz jakieś wyniki?
 
@coco07 wiem o czym piszesz [emoji4] Bardzo się cieszę że Mała jest ze mną po tej stronie brzuszka, ale baaaarszo lubiłam być w ciąży. I tak mi jakoś smutno że już nigdy tego nie doświadczę [emoji3525]
A dlaczego nigdy? Ja bym chciała jeszcze jedno dzieciątko [emoji7] ale nie wiem czy kiedykolwiek zdołam męża namówić [emoji85]
Ja podobnie.... Za drugim razem od czwartku do wtorku obejrzeliśmy z Mężem wszystkie odcinki, a w między czasie mieliśmy w weekend gości z noclegiem... Teraz się śmieje, że jak wyjdzie nowy sezon to urodzę przed terminem z podniecienia jak oglądać zaczniemy [emoji23]Boże, faktycznie... W 4 tc pisałaś, prawda? ... A to już tyle czasu minęło.... Jeszcze chwilka i pierwsze ruchy poczujesz [emoji3590]Nigdy nie mów nigdy. :*



Ja jednocześnie lubię i nie lubię być w ciąży [emoji13] gdyby nie było tylu stresów wokół ciąży od samego początku, byłoby cudownie... ;) ale to tylko moja zasługa ze zamartwiam się na zaś. ;)

Nie mogę ogólnie uwierzyć, że za jakieś 8 tygodni będę miała tą malutką istotkę obok siebie.... Nie dociera to do mnie... Nawet mimo, że spakowalam większość rzeczy do szpitala... No nie wierzę i koniec!
Haha[emoji28] ja tez czekam z niecierpliwością na kolejny sezon [emoji86][emoji7]
My kończymy 7 msc, to te ostatnie dni i robi się już ciężko. W nocy przewracam się z boku na bok i boli. A to krzyż, a to krocze, a to w brzuchu zanim mała się ułoży...
A teraz ulubiona chyba jej zabawa - dotykanie pęcherza. [emoji85]
A mnie już nie powiem jak boli wszystko dookoła. Siku co chwile, podcieranie, luteina dopochwowa... [emoji16]

Oj, mała ma miesiąc, a ja już nie pamietam tych dolegliwości ciążowych [emoji85][emoji17]🤭 wiem ze krocze bolało nieziemsko, brzuch kłuł, ciężko było się przekręcić z boku na bok ... [emoji848] Boże ... ale tęsknie za tym [emoji85]
 
Było ciężko to fakt ale pomimo tego wszystkiego i tak lubię być w ciąży [emoji4]

A jestem aktualnie po 2cc i boję się już trzeciej po prostu... No i nie mam miejsca w mieszkaniu [emoji3525]
 
Nawet w 3tc bo mam krótkie cykle i z tego co pamiętam to test robiłam jakoś z 4-5dni przed spodziewana miesiączka to by był 20dzien cyklu :) czas leci....
A Ty już na finiszu :) coś pięknego [emoji3590]

Pamiętam właśnie ze u Ciebie to tak szybciutko było wiadomo... ;)
Zleci i u Ciebie lada moment :*
Dopiero rozmawiałam z Mężem i mówiłam do niego, że to JUŻ 15 tydzień. A on glaskal brzuch i powiedział że chciałby żeby 15 tygodni zostało do porodu... A to już nie 15, a 8... [emoji85][emoji16]

A dlaczego nigdy? Ja bym chciała jeszcze jedno dzieciątko [emoji7] ale nie wiem czy kiedykolwiek zdołam męża namówić [emoji85]

Haha[emoji28] ja tez czekam z niecierpliwością na kolejny sezon [emoji86][emoji7]


Oj, mała ma miesiąc, a ja już nie pamietam tych dolegliwości ciążowych [emoji85][emoji17][emoji2960] wiem ze krocze bolało nieziemsko, brzuch kłuł, ciężko było się przekręcić z boku na bok ... [emoji848] Boże ... ale tęsknie za tym [emoji85]

Czemu Męża masz nie namówić?? :)

Wierzę, ze i my zapomnimy wszystkie bolączki te obecne i te przyszłe... I ten lęk będzie zastąpiony radością i jeszcze większą miłością [emoji3590][emoji3590][emoji3590]

A jak Oliwka?? Daje pospać? :)


Było ciężko to fakt ale pomimo tego wszystkiego i tak lubię być w ciąży [emoji4]

A jestem aktualnie po 2cc i boję się już trzeciej po prostu... No i nie mam miejsca w mieszkaniu [emoji3525]

U nas bratowa Męża też po 2 cc i myślą o trzecim ;)
Naciesz się dwójką i... Zobaczycie co życie przyniesie. [emoji3590] Mieszkanie zawsze można zmienić [emoji16]
 
@coco07 zaczęłam ale jakoś mnie nudzi. Może zrobię drugie podejście. Lubię takie seriale z dreszczykiem i musi się coś dziać najlepiej z wejścia :D
 
reklama
Ja lubię tak do 7/8 miesiąca [emoji38][emoji38] potem jest rzeźnia zwłaszcza w lato
Ja właśnie odkryłam, że dla mnie wejście w 3 trymestr było błogosławieństwem. W końcu mogłam zacząć normalnie funkcjonować. Pierwsze drwa trymestry to był jeden wielki stres, ból, plamienia, wizyty na IP, ciągłe zamartwianie i analizowanie i czułam się jakbym była faktycznie albo chora, przeziębiona, siły nie było. A teraz jestem w połowie 7 miesiąca i czuję przyjemność z bycia w ciąży :D Więc liczę, że tak jak piszesz potrwa to jeszcze chociaż przez 8 miesiąc, abym się nacieszyła. :D a ja głupia jeszcze do niedawna wierzyłam, że będę chodzić na uczelnie w 9 miesiącu ciąży . ...
 
Do góry