reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dokladnie, czasem ciezko sie z tym pogodzic, ale to naturalne, podczas podzialow bedow sie nie uniknie, a lepiej, ze cos, co i tak by umarlo umrze czesnej niz pozniej. Juz bylam kiedys zwyzywana, ze jestem bez serca i nie zasluguje na bycie matka bo tak uwazam i glosno o tym mowie, i ze nie odbylam zaloby po 5 tygodniom zarodku [emoji19]

Ja nadal przeżywam stratę, ale też rozumiem to.
Na początku nie mogłam zrozumieć jak lekarz prowadzący może traktować tę ciążę normalnie, skoro dopiero co poronilam. Ale dzięki Bogu maleństwo okazało się silne, wzięłam sobie do serca słowa lekarza i naprawdę idzie nam to jakoś całkiem nieźle. ;)
 
reklama
Hej laski acardowe podpowiecie do kiedy bralyscie acard w ciąży? Kiedyś chyba o to pytalam Ale wogole nie pamiętam odpowiedzi [emoji17] aktualnie leci u mnie 32tc to chyba jakos niedługo co ?
Mnie lekarz kazał do 36, ale powiedziałam że sie boję i odstawię w 34, a w końcu odstawiłam w 33 bo skończyły mi się tabletki i już nie kupowałam nowych [emoji1787]
 
Ja nadal przeżywam stratę, ale też rozumiem to.
Na początku nie mogłam zrozumieć jak lekarz prowadzący może traktować tę ciążę normalnie, skoro dopiero co poronilam. Ale dzięki Bogu maleństwo okazało się silne, wzięłam sobie do serca słowa lekarza i naprawdę idzie nam to jakoś całkiem nieźle. ;)

No widzisz? Nie ma sie co martwic na zapas, wszystko bedzie dobrze[emoji76]
 
No widzisz? Nie ma sie co martwic na zapas, wszystko bedzie dobrze[emoji76]
Teraz juz spokojniej podchodzę do ciąży i dlatego też zawsze mówię, że stres i nerwy na zapas nic nie dadzą. Jedyne co to cierpliwość i z pokorą znosić to, co przynosi los :)
A Ty jak się czujesz? :)
 
@Aggs moze źle zrozumiałam, ale nie wierzę że jest ktoś kto podchodzi do poronienia tak jak ja. Tzn. nie chcę być źle zrozumiana ale na pewno będę. U mnie zarodek zatrzymał się 7/9tc. Nie płakałam, nie miałam żałoby, po prostu tak się stało. Nie czuję się przez to kobietą, która nie zasługuje na bycie matką. Chciałam kiedyś nawet założyć taki osobny temat dla kobiet, które nie wzięły tego do siebie jakkolwiek to brzmi. Bo chciałam zobaczyć czy jest więcej takich jak ja. Nie chcę wyjść na babe bez serca, ale dla mnie jest normalnym to co robi natura, biologia
 
@Aggs moze źle zrozumiałam, ale nie wierzę że jest ktoś kto podchodzi do poronienia tak jak ja. Tzn. nie chcę być źle zrozumiana ale na pewno będę. U mnie zarodek zatrzymał się 7/9tc. Nie płakałam, nie miałam żałoby, po prostu tak się stało. Nie czuję się przez to kobietą, która nie zasługuje na bycie matką. Chciałam kiedyś nawet założyć taki osobny temat dla kobiet, które nie wzięły tego do siebie jakkolwiek to brzmi. Bo chciałam zobaczyć czy jest więcej takich jak ja. Nie chcę wyjść na babe bez serca, ale dla mnie jest normalnym to co robi natura, biologia
Na pewno nie jesteś jedyna. Ale nie dziw się, że na takim forum większość wpisów jest o rozpaczy. Każda z nas ma prawo do swoich uczuć, a jeśli jest to cierpienie, to niestety okazuje się, że wiele kobiet nie znajduje wsparcia w realu. I szuka w internecie. Na takim forum. Tam, gdzie ktoś napisze, że wie jak to boli. Gdy tak napisze, to nie znaczy, że każdą kobietę musi bolec i w każdej sytuacji. Ją boli tu i teraz i może się do tego przyznać anonimowo przed innymi kobietami, które boli - tu i teraz.
 
@Aggs moze źle zrozumiałam, ale nie wierzę że jest ktoś kto podchodzi do poronienia tak jak ja. Tzn. nie chcę być źle zrozumiana ale na pewno będę. U mnie zarodek zatrzymał się 7/9tc. Nie płakałam, nie miałam żałoby, po prostu tak się stało. Nie czuję się przez to kobietą, która nie zasługuje na bycie matką. Chciałam kiedyś nawet założyć taki osobny temat dla kobiet, które nie wzięły tego do siebie jakkolwiek to brzmi. Bo chciałam zobaczyć czy jest więcej takich jak ja. Nie chcę wyjść na babe bez serca, ale dla mnie jest normalnym to co robi natura, biologia

Podziwiam Cię i bardzo chciałabym mieć takie podejście jak Ty. Przynajmiej jesteś zdrowsza . Ja tracąc ciąże bardzo złe psychicznie przechodziłam i to napewno odbiło się w znacznym stopniu na całym moim zdrowiu. Mam nadczynna tarczyce i powinnam ze spokojem podchodzić do różnych rzeczy a za każdym razem robię dramat jakich mało.
 
reklama
Do góry