reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Martunia;
Gdy przy pierwszym usg serduszko nie biło a był krwiak oraz zarodek odklejony w 50%, doktor przepisał mi duphaston - mieliśmy nadzieję, że zacznie bić i krwiak się zlikwiduje (tak m.in. działa ten lek) no ale cóż, nie udało się....Po 10 dniach pomimo brania tego specyfiku, zarodek był już prawie odklejony ale wiązało się to z tym, że ta ciąża już nie miała szans na przetrrwanie...W normalnych warunkach bierze się duphaston i można spokojnie przeegzystować z nim do końca samej ciąży.Niestety, kiedy Dzidzia skazana jest z góry - nawet ten lejk nie pomoże - taqk też było w moim przypadku. Myślę, że z moim doktorem zrobiliśmy wszystko aby uratować Dzidzi...
Ewciu - głowa do gory, jesteśmy tutaj aby się wzajemnie wspierać wszak łączy nas to samo...Gdy poroniłam - myślałam, że to tylko mi się nie udało, że jestem sama na świecie, że nie potrafię zatrzymać Dzidzi przy sobie...Teraz jest inaczej. Nie ukrywam, że to forum także mi bardzo pomogło, dowiedziałam się wiele ciekawych inf. Poza tym takie doświadczenia wzmacniają człowieka, to właśnie nikt inny jak my Dziewczyny Kochane będziemy umiały docenić ten cudowny stan jakim jest bycie mamą..
Nie damy się, buziaki dla was
 
reklama
Ps. Martunia, nie martw się. Z cała pewnością wszystko będzie dobrze.Stres szkodzi Maleństwu, więc głowa do góry. Już za kilka miesięcy Bdziesz tulić swoje kochane Maleństwo :) Buziaki
 
przyznam się że Mi też bardzo pomogło to forum :happy:

teraz jestem bardziej pozytywnie nastawiona :cool2: :cool2: :cool2: :cool2:

a mam pytanie po jakim czasie po zabiegu kochałyście się ????
 
Cześć dziewczyny!!
Wielkie dzięki za slowa otuchy, lubię tu zaglądać. Myślę, że trzeba próbować aż do skutku, czasami jak czytam blogi, to widzę że niektórym dziewczynom dopiero trzecia lub czwarta ciąża się udala. Mam nadzieję, że nas to nie dotyczy i już druga będzie ta szczęśliwa.
Ewa mam nadzieję, że dolączysz do nas!!!:-D
Tolu, ja kochalam się 2,5 tygodnia po zabiegu (w Sylwestra) a potem się balam, bo dostalam jakieś krwawienie, ale wszystko bylo ok na wizycie. Lekarka powiedziala, że antybiotyk mnie chroni. Niektóre dziewczyny czekaja do pierwszej miesiączki, ale ja mialam więlka ochotę i potrzebę czulości, więc nie ma co przesadzać.
Buziaki!!
 
M@rta masz rację nie wolno sie poddawać i trzeba próbować, My bardzo chcielibysmy jeszcze w tym roku zaciążyć ale zobaczymy jak Bóg pozwoli :happy: :happy:

My chyba z mężem poczekamy i zobaczymy co Nam powie lekarz, ochotę mamy wielką ale i strach nie jest mniejszy więc wolimy jeszcze wytrzymać i już jak okarze sie że wszystko jest dobrze to bedzie myśleć o figlach :-p :-p
 
Cześć Dziewczyny!
Jeszcze całkiem niedawno wspólnie z mężem cieszyliśmy się, że zostaniemy szczęśliwymi rodzicami. Niestety … nasza radość trwała zaledwie 10 dni. Żal, ból i strach jest nie do opisania. Jest nam przede wszystkim bardzo przykro. Poroniłam w 7tyg.
Ciąża była dla nas niespodzianką … i tak samo niespodziewanie, jak się zaczęła, tak samo szybko się skończyła (w tą niedzielę).
W tym trudnym dla nas czasie, staramy się dostrzec pozytywne strony naszego życia. Mój mąż jest moim największym skarbem i ogromnie go kocham!

Jestem nieskończenie szczęśliwa, że istnieje te forum! Dodaje otuchy i pozwala myśleć pozytywnie. Czytałam każdy post poświęcony tej tematyce. Do tej pory myślałam, że jestem jedną z nielicznych, którą dotknął osobisty dramat.
Strach przed kolejną ciążą jest i będzie towarzyszył każdej za nas, która to przeżyła.
Trzymam się kurczowo jednej myśli … Jeżeli będę miała to szczęście i zajdę w ciążę, to pragnę przekazać mojej Dzidzi tylko dobre uczucia, pozytywne myślenie i spokój.

[FONT=&quot]Pozdrawiam was wszystkie bardzo gorąco
szczególnie maarta100 (podziwiam Twoją siłę!)
[/FONT]
 
Cześć dziewczyny!!!
Witaj Aniu, fajnie że do nas dolączylaś. Rozumiem Cię, wiem że 10 dni wystarczy by poczuć się już prawie matką, by planować życie do przodu na co najmniej rok, by widzieć się z brzuchem i z wózkiem. Takie już jesteśmy, kobiety, nasz instynkt macierzyński rodzi się z zarodkiem.
Moja pierwsza ciążą (poronienie, zabieg 14.12.2006) TEŻ BYLA NIEPLANOWANA, ale teraz już tak bardzo chcę, że w końcu urodzę dziecko i nie mam zamiaru się poddawać. Nie wiem, czy teraz się uda, wiem że to wcześnie. Organizm daje mi znać, to nieustające plamienie znaczy, że nie wszystko jest dobrze. Dlatego radzę wszystkim poczekać chociażby te 2 miesiące. To wystarczy by zrobić te najważniejsze badania i czasami wystarczy 1 opakowanie leków, np. toksoplazmoza, szybko się ją leczy, a jak groźna jest dla plodu.
No nic glowy do góry i do dziela. zaczynamy odliczanie!!!
 
Czes dziewczyny, ja do Was po rade. 28.01 mialam zabieg, potem krwawilam ok 7 dni. Teraz dostalam znow krwawienia i zastanawiam sie czy to juz okres? a zastanawiam sie poniewaz jakos inaczej krwawie, nie tak jak zwykle. Czy to normalne tez tak mialyscie? Krew jest jasna jak ze skaleczenia.... W wynikach histo mialam, ze jakies zaczatki stanu zapalnego i teraz sie denerwuje czy to normalny okres, czy tam cos sie zlego dzieje....
Dodam tylko, ze nic mnie nie boli, czuje sie wsumie dobrze......

Ps dziewczyn y zazdroszcze Wam sily i samozaparcia, ja juz raczej na kolejna ciaże sie nie zdecyduje.... to o malo mnie nie dobilo psychicznie .... boje sie ......
Pozdrawiam i trzymajcie sie cieplo.....
 
reklama
waitam się :happy:

na początku chciałam Wam życzyć dużo Miłości w waszych związkach, zaufania samych dobrych fluidów i myśli w dzień WALENTEGO ale i na codzień :tak: :tak: ;-) ;-)

sisters Ja miałam zabieg tydzień po Tobie i praktycznie po samym zabiegu miałam krwawienie bardzo ciemno czerwone potem była przerwa tydzień i w niedzielę znowu miałam ale takie małe i właśnie takie jaśniutkie. Jak nie daje Ci to spokoju to zadzwoń sobie do ginka i umów się na wizyte i bedziesz wiedziała co i jak i bedziesz spokojna
 
Do góry