Mfifi no o kwietniu nic nie mowil.
Rozmawialismy o tym,co moze byc przyczyna moich poronien i po dlugim wyliczaniu wspomnial tez o tym,bo zapytal czy nie bylam czasem przeziebiona?A ja powiedzialam,ze jakos w polowie marca bylam tak chora,z goraczka itd.,powiedzialam,ze ogolnie czesto chorowalam,bo mlody czesto przynosil cos z przedszkola,a ze mam kiepska odpornosc to lapalam od Niego wszystko jak lecialo.
Baslan jasne,gory beda zawsze,nigdzie sobie nie pojda,i nie ma tu czego zalowac.A jak dzidziolek podrosnie,to zabierzecie Go i pokazecie,i tez bedzie sie zachwycal.Ja tez uwielbiam gory,niesteto ostatnio jestem tam sporadycznie.Co do mojego samopoczucia to ogolnie,az boje sie zapeszyc,czuje sie lepiej,tzn. nadal mam doly,nadal czuje sie jak kretynka,nie potrafie sie wyslowic,zapominam po prostu wszystko,co mam zrobic,co mam powiedziec,juz nawet myslalam,ze to moze Alzheimer?
Slyszalyscie o takich przypadkach w wieku prawie,zaznaczam prawie 40 lat?
A Ty jak sie czujesz?Ktory to tydzien,nie masz chyba suwaczka?I jak hormony,szaleja,czy jest wzglednie dobrze?Ja znalazlam nowego endo,kobieta ma dobre opinie,a wstyd sie przyznac,kurcze ostatni raz u endo bylam 19 grudnia,ale sie zaniedbalam